dnia 13.03.2015 23:27
Wanilia jest pnączem, w trawie jej nie uświadczy. Na dodatek niepozornym i kwitnącym przez niecały dzień. Nie pachnie; pachną dopiero zasuszone strąki.
Wiersz w pomyśle fajny, jedynie trzeba podmienić roślinki na bardziej adekwatne.
Druga strofka wymaga również przepracowania, np.:
"po obu brzegach
gaje z wyobraźni
rajskie
jak przed grzechem".
Serdecznie :-))) |
dnia 14.03.2015 07:17
nic ponad już powiedziane |
dnia 14.03.2015 08:51
mądry i uroczy, rzadka zbieżność |
dnia 14.03.2015 09:41
Ładnie,bo tak kolorowo. Pozdrawiam. |
dnia 14.03.2015 10:29
intrygujący tekst, jakby tak stanąć na rękach ... |
dnia 14.03.2015 13:31
abirecdka -strasznie mnie Pani skonfundowała przez tę moją botaniczną niewiedzę! -Myślę sobie jednak, że na pewno są roślinki, które zapachem (rajskim!) wanilię przypominają i wtedy: "wąż łagodny w trawie / wśród kwiatów waniliowej woni" ?... |
dnia 14.03.2015 13:42
O, waniliowa woń, proszę bardzo :) Nie mam nic przeciwko temu :)))
Serdecznie wyjątkowo :-)))) |
dnia 14.03.2015 13:47
P abirecka ma ogromną wiedze i zawsze wie co mowi,a jakos mnie wsiorawno jak ta wanilia zyje,jak wiersz taki uroczy ,pastelowy |
dnia 14.03.2015 16:52
Rzeczywiście, sens błękitu odkrywa się dopiero w pewnym wieku, kiedy transcendencja nie jest nam obca. |
dnia 15.03.2015 07:56
Bardzo kolorowo i aromatycznie.
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 15.03.2015 13:43
Fajnie onirycznie.:)
Jeśli tak tekst potraktować to faktycznie wsjo rawno, gdzie wanilia rośnie.
Pozdrawiam.:) Ola. |
dnia 15.03.2015 21:24
Wolę być rzeką w górnym biegu ,niech ocean na mnie jeszcze poczeka.Wiersz ciekawy, refleksyjny Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊. |
dnia 15.03.2015 21:35
Dziękuję bardzo za życzliwe przyjęcie mojego wiersza! Wszystkich - wyjątkowo serdecznie -pozdrawiam! |
dnia 17.03.2015 23:10
Ponieważ zapachniało mi pomarańczą, to i wróciłam do wiersza :)
We wczesnej młodości miałam podobny sen. Woda (w górnym brzegu rzeki) była przejrzyście niebieska z pomarańczowymi refleksami, taka jak bywają opale.
A ponieważ, także od wczesnej młodości, podczytuję sobie Apokalipsę według św. Jana Apostoła, wtedy swój sen skojarzyłam z opisem Nowej Ziemi, Nowej Jerozolimy, Nowej Świątyni Pańskiej.
Twój wiersz ewokował mi tamten, sprzed wielu, wielu lat, wspomniany wyżej sen :)))
Odwzajemniam, nie mniej serdeczne, pozdrowienia :))) |