dnia 02.03.2015 13:21
Pięknie, do delektowania się. Pozdrawiam. |
dnia 02.03.2015 13:46
Tytuł rokokowy. Lubię słowo "pozytywka". |
dnia 02.03.2015 14:09
No wreszcie doczekałem się wiersza jednej z moich ulubionych autorek. Odbieram go jako delikatny kuchenny erotyk. A ten kluczyk był zapewne czyjegoś serca. Pozdrawiam. |
dnia 02.03.2015 14:15
jest słodko! |
dnia 02.03.2015 14:26
Jaki ciepły, "kołyszący" obrazek...nawet gdy czasami zgrzyta...a kluczyk? może nie warto szukać..., miło, że jesteś, pozdrawiam, Wiesia. |
dnia 02.03.2015 15:09
są przedmioty które tęsknią za samotnością; parasolka, rękawiczka, kluczyk, a przecież na samotność zawsze jest za wcześnie :) pozdrawiam autorkę, |
dnia 02.03.2015 15:27
Tytuł "Pozytywka" i pierwszy wersik już dla mnie jest zapowiedzią wiersza do schrupania i takim jest ten wiersz. Właściwie to autorka należy do grona, których wiersze zawsze lubiłem czytać. Pozdrawiam na słodko. |
dnia 02.03.2015 17:21
a w Twoim wierszu, Olu, wypisz-wymaluj samotność pięknych kobiet! Kluczyk do nich - jest, tylko kto się odważy po niego sięgnąć?...Przeczytałam z przyjemnością. Pozdrawiam ciepło, Ewa |
dnia 02.03.2015 18:16
-:)))
pozwól olu że się troche poznęcam nad twoim wierszem
widzę to tak
taniec ,,pozytywki '' lepiej oddałaby dłuższa fraza balet to gest szeroki określona dynamika nie za prędko jednak ani nie za wolno
tu twoja pozytywka wiruje zbyt szybko i jednostajnie
jak słodko chociaż wciąż tak samo
ta sama porcelanowa emaliowana tancerka
tak samo z wdziękiem uniesiona nóżka
ten sam niekończący się wirujący piruet
ten sam gest powabnych łabędzich skrzydeł
gest zapraszający kogoś do pas de deux
muzyka pętli się sprężyna zgrzyta niemiłosiernie
tancerka drżąc z lekka zatrzymuje się
jakby zdziwiona brakiem dalszego ciągu
chyba czas znowu sięgnąć po kluczyk
pozdrawiam -:)))) |
dnia 02.03.2015 20:05
O tej "pozytywce" sąd mój - pozytywny ;)
Pozdrawiam. |
dnia 02.03.2015 20:54
ja też pozytywnie o pozytywce :):)
pozdrówko też słodkie:):) |
dnia 02.03.2015 20:58
Czyta się.
Serdecznie. |
dnia 03.03.2015 07:44
silva;
Dzięki że zagościłaś i za ciepłe słowa delektowania:) :):):)
Pozdrawiam:):)Ola.
abirecka:
No nieco. Też lubię- i słowo i rekwizyt, chociaż ta moja wierszowana pozytywka kryje coś pod sentymentalną nutą.:):):) Dzięki za ślad.:) Natchnęłaś mnie tym rokokiem..."Rozhuśtałam" się więc nieco... ale to może w następnym tekście.
Ciepełkowo. Ola.
zdzisławis;
Dziękuję za " jedną z ulubionych"- miło dołączyć do wybranego przez Ciebie grona.:) A z odczytaniem... pewnie tak... Często "kobieco" :) u mnie.
Odpozdrawiam.O.
adaszewski:
Jeden z moich ulubionych smaków... :) Tutaj też nieco przekornie... "prawie". Dziękuję za wizytkę. Pozdrowionka.O.
mgnienie:
Miło Wiesiu, że zajrzałaś i pochyliłaś się nad moim "okruchem" . Takie to u mnie w tekście- klimaty słodkie z małym zgrzytem... czy naprawdę małym?
Pozdrowionka jak zwykle bardzo ciepłe.O:):)la.
Robert Furs:
Robercie...:)
Sam wiesz... czas pojęcie względne, tym bardziej dla porcelanowej panienki:):)
Pozdrawiam ciepluśko.O.
etszked;
Czuła jestem na słodkie pozdrowienia*) więc jest mi bardzo miło.:)
Dziękuję za komplement dla tekstu. :)
"schrupanie":-bliska mi dziedzina i sposób smakowania.*)
Pozdrawiam.Ola:)
Ewa Włodek:
Ewciu! Ty jak zwykle wnikliwie i w głębsze warstwy.:):):):)
Dzięki piękne i cieplusieńko :):) pozdrawiam.Ola.
aleksanderulissestor:
Witaj Trojga Imion Mentorze!
Ciepełkowo i z atencją.
Lubię kiedy zostawiasz swój wieszydłowy ślad.:):)
Ale... wiesz, że ja to inna bajka. Nie dla mnie wzloty wersyfikacyjne, Cóż... leniwa chyba jestem i nie tak uzdolniona... *)
Miło jednak czytać Twoje wersje... Odbieram tę jako rozwój sytuacji:)) więc ostatni wers jest czarujący:)
Moja tancerka niestety "wciąż tak samo"... z cieniem... chociaż "prawie niezauważalnym".
PS. Tym razem nie ten płynny ruch, chociaż coś z tańca zostało. To taka trochę... uszkodzona pozytywka.
Pozdrawiam. Ola.
nitjer:
Wiesz jak mi bliska oszczędność słów.:):)
A tu jeszcze gra w brzmieniowe skojarzenia.:)
Ciepło bardzo.:) Ola.
Juliusz Karowadzi:
Dziękujki wielkie. :):):)
Słodyczowe jak pozdrowienia... także. Ola.
Kot:
Dziękuje się *) Serdecznościowo bardzo bardzo.
Pozdrawiam. Ola. |
dnia 03.03.2015 08:06
"wierszydłowy"-oczywiście. Jako komplement :) w jednej z powyższych odpowiedzi. |
dnia 03.03.2015 09:31
W mojej ocenie - za długi.
Treść można zmieścić w jednej czwartej tekstu.
jak słodko
wciąż tak samo
porcelanowy kanon
muzyka w pętli
tylko czasami zgrzyta
zgubiono kluczyk
cień przemyka
prawie niezauważalnie
Fraza z cieniem - umieszczona na końcu wprowadzi więcej niepokoju i zachęci do głębszej interpretacji.
Pozdr. |
dnia 03.03.2015 14:06
miło się czytało;
tak sobie pomyślałam, że można by oddać nastrój pozytywki w "pozytywkowych" powtórzeniach (albo zacięciach) |
dnia 03.03.2015 18:21
Gloinnen:
Ta długość to zależy od intencji.:):)
Chciałam jednak przemycić trochę tego wdzięku i tej lekkości... tancerki, chociaż "wciąż takiej samej". Nie mogłam się oprzeć piruetowi.
Ale Twoja wersja... :):) daje faktycznie więcej niepokoju.
A ja nie mogła zdecydować się i porzucić mimo wszystko uwodzenia.:):)
Dzięki za poświęcony czas i pochylenie się nad tekstem.:)
Miło, że zechciałaś pozostawić wpis.:)
Pzdr. Ola.
INTUNA:
Cenię sobie Twoją wrażliwość, miło więc, że zajrzałaś.:)
Z pewnością powtórzenia podkreśliłyby pozytywkowy "ruch" i jej muzyczny akcent.
Pozdrawiam ciepło.:):) Ola. |
dnia 04.03.2015 15:02
Warto poszukać... Przecież istnieją klucze, które mogą otworzyć niejedno.
Serdecznie pozdrawiam. |
dnia 04.03.2015 20:33
Krzysztof R Marciniak:
:):):):):):)
O> |