|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Podziękuj nieznanej (stylizacja) |
|
|
Choć tak bardzo nie chciałeś, wszedłeś w mroczną pustać,
samotny, zagubiony, zgięty pod brzemieniem,
była nim brudna płachta, a w niej trzy kamienie,
każdy miał w oczach wyrzut i gorycz na ustach.
I dokąd wlókłbyś wszystko, co z ciebie zostało
wśród dotykalnych szeptów i spojrzeń jak młaka,
gdyby tobie żarliwa, modlitewna mantra
nie wybłagała dłoni, prowadzącej w światło.
Dodane przez Ewa Włodek
dnia 24.02.2015 23:05 ˇ
29 Komentarzy ·
862 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 25.02.2015 04:38
Czy peel zagubił się i za pomocą jakiejś nieznanej (poezji? buddyzmu?) odnalazł światło? Fajna stylizacja, pierwsza strofa chyba lepsza, moim skromnym...
Pozdrawiam |
dnia 25.02.2015 07:10
Ewuniu chyba literówka się wkradła - w mroczną postać, czytam o rozpaczy i nadziei, pomocnej dłoni, która pomaga przetrwać, ładna stylizacja, pozdrawiam z promykami słonka (zaglądają przez okno):) |
dnia 25.02.2015 07:11
Dobrze, że w tej mroczności pojawia się dłoń prowadząca w światło... Pozdrawiam. |
dnia 25.02.2015 07:56
Nie zawsze trzeba zmieniać siebie, czasem wystarczy wrócić do źródeł własnych.
Dobrze, gdy poezja (czy koniecznym jest podkreślać "stylizowana"?) delikatnie wspiera piękno zachowań oczywistych.
Owa mroczna pustać pojawia się nierzadko na nasze życzenie; czy naprawdę tego nie dostrzegamy?
Pozdrawiam, zalesianin1 |
dnia 25.02.2015 08:42
Wiersz czytam podobnie jak mgnienie a pozdrawiam też z promykami słońca. |
dnia 25.02.2015 08:47
Ewusiu, interpretując po mojemu Twój wiersz, a wiem o Kim piszesz oraz której "nieznanej" ten Ktoś ma dziękować, to ta "płachta" aż tak brudna nie była :-)
Wszystko się zgadza: "nie chciał", wszedł w psychodeliczną przestrzeń, lecz płachtę zastąpił worek z juty [identyczny do tych worków, jakie nosili na plecach dawni wędrowcy]. I może tak rzeczywiście było, a może i nie, jednak w tej "stylizacji" najpierw spojrzały świetliście niebieskie anielskie oczy, następnie wskazująca dłoń Anioła, wreszcie modlitwa owej "nieznanej", która poprowadziła... Aż do rozbitego własnego kolana :-) |
dnia 25.02.2015 08:50
podoba mi się, ładnie i wyraźnie szkicuje w mojej wyobraźni
pozdrawiam |
dnia 25.02.2015 08:58
Ewo, jak zawsze pięknie. Jesteś Mistrzynią słowa. Dla mnie ten mrok przechodzący w światło i pomocna dłoń, czyja by ona nie była - Boga, Anioła, Mądrości, Myśli, Idei, Miłości itd, itd, przypomina nieco barokowe obrazy natchnionych Świętych, ale to może tylko moja nieumiejętność przyjęcia dogmatu....:) Worek z kamieniami jest wspaniały. Pozdrawiam, A |
dnia 25.02.2015 09:12
nastoje mieszkają w nas, wydaje się nawet, że tworzą odrębne byty, w rzeczywistości pomagają mam wyrażać nas samych w różnych okolicznościach, dla jednego celu. :)))) ciekawe spostrzeżenia, ciekawa stylizacja, pozdrawiam autorkę, |
dnia 25.02.2015 09:22
*nastroje - sorry |
dnia 25.02.2015 10:35
Przychodzi czas, by przestać pić,ćpać, palić,schładzać swoją duszę,oddalać się. Warto pochwycić pomocną dłoń,ostatnią szansę,powroty bywają piękne warto...Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊. |
dnia 25.02.2015 10:37
Choć nie znam osobistych konotacji... Poczytałam z uwagą i w zamyśleniu.
Pozdrawiam Ola.:):):):) |
dnia 25.02.2015 11:37
ten mnie nie przekonał, choć doceniam warsztat, ale to za mao... |
dnia 25.02.2015 12:01
Czytałem różne Twoje wiersze, ale ten jest wyrazisty pełny metafor. Nie wszystko rozumiem (pustać=postać ?) Oraz tych motywu trzech kamieni, ne podobają mi się "dotykalne szepty" kiczowato brzmi, natomiast koniec wierszy kojarzy mi się z moim ostatnim i bardzo mi się podoba, jest świetny.
pozdrawiam |
dnia 25.02.2015 12:23
Kosmonauta:
peel trafił na druga stronę życia, a światło odnalazł dzięki modlitwie tez czasem brzmi jak mantra)...Dziękuję pięknie, że mnie odwiedziłeś, poczytałeś i powiedziałeś ciekawe słowo. Pozdrawiam mocno, z uśmiechami, Ewa
mgnienie:
och, Wiesiu, nie ma literówki, jest pustać, pustka, pustkowie. I cieszę się, że zagustowałaś...Najpiękniej Ci dziękuję za wizytkę, za to, że pobyłaś chwilkę i powiedziałaś coś miłego. Moc serdecznego do Ciebie, z uśmiechem, Ewa
silva:
bardzo dobrze, Silvo, oby częściej się święciły takie dłonie...Śliczne dzięki Tobie za to, że wstąpiłaś, pobyłaś i powiedziałaś dobre słowo. Samo serdeczne posyłam Tobie z uśmiechem, Ewa
zalesianin1:
z tą pustacią - to prawda, jak pojawi się po tej stronie życia - dobrze ją dostrzec i uciekać z niej i od niej, bo jak ją zabierzemy na drugą stronę, to może być trudniej. Myślisz, że niepotrzebnie do tego wiersza dałam przyczynek w nawiasie?... Cudeńkowo Ci dziękuję za odwiedzinki, za chwilę z moim słowem i za ciekawa refleksję. Pozdrowieńka liczne z dygnięciem i uśmiechem posyłam Tobie, Ewa
etszked:
och, słoneczko zawsze się przyda...Pięknościowo dziękuję, Etszkedzie, za to, że wstąpiłeś, poczytałeś i powiedziałeś słówko. Pozdrowienia liczne z uśmiechami posyłam Tobie, Ewa
abirecka:
ech, Nelu, wiem, że wiesz. Niech więc dziękuje, bo jakby nie Nieznana (i Jej kolano)...Najpiękniej Ci dziękuję za to, że jesteś, że poczytałaś i powiedziałaś. Samo dobre do ciebie, i uśmiech, Ewa
Katowicki-Pierrot:
ooo, to się cieszę, że znalazłeś u mnie coś dla Siebie, i radam wielce, że można - czytając - zobaczyć...Najpiękniej Ci dziękuję, że mnie odwiedziłeś, dałeś chwilę mojemu słowu i powiedziałeś ciepło, Moc dobrego do Ciebie, z uśmiechami, Ewa
Magrygał:
och, Andrzeju, jak pięknie napisałeś o tej dłoni! Jak pięknie! A worek z kamieniami - cóż, chyba nawet wiem, kto był tymi kamieniami...Cudne dzięki, że wstąpiłeś, pobyłeś chwilkę i podzieliłeś się ze mną taką piękną refleksją. Ściskam Cię mocno, z uśmiechami, Ewa
Robert Furs:
czasem skłonna jestem upierać się, że gdyby nie nastroje, niewiele byśmy byli w stanie wyrazić. I bardzo mnie ucieszyłeś, Robercie, Twoim dobrym zdaniem o moim słowie...Ślicznościowo Ci dziękuje, ze zagościłeś, dałeś mi Swój czas i powiedziałeś coś dobrego. Mnóstwo ciepła z dygnięciami i uśmiechami do Ciebie, Ewa
Alfred:
hmmm, peel tego wiersza akurat nie pił, ćpał przez ostatnie miesiące życia, a i to wył po nocach i chodził po ścianach, a czy schładzał duszę? Na ile wiem - nie. I jedno jest pewne - nie wróci, nawet gdyby bardzo chciał, bo stamtąd jeszcze nikt nie wrócił. Ale Twoja refleksja - taka bardziej uniwersalna, wiadomo, że przecież każdy czyta po Swojemu...Bardzo Ci dziękuję, Alfredzie, za to, że wstąpiłeś, pobyłeś chwilkę i przeczytałeś po Swojemu. Moc najlepszego z uśmiechem do ciebie, Ewa
Ola Cichy:
och, Olu, o genezie tego wiersza sporo by mówić. Najogólniej - to wizja, nie moja, więc pewnie kulawo oddana. Ale cieszy, że Cię zamyśliłam...Cudeńkowo Ci dziękuję za to, że jesteś, że poczytałaś i powiedziałaś dobre słowo. Samo najlepsze posyłam do Ciebie, z uśmiechem, Ewa
adaszewski:
no, może i nie przekonał, jako że wizja, dzięki której wiersz powstał - nie moja, znam z opowiadania, więc może - temu? No, i może następny będzie - Pana zdaniem - pełniejszy?...Ślicznie dziękuję, że Pan kuknął, poczytał i rzucił słowem. Pozdrowienia liczne oraz dyg z uśmiechem posyłam do Pana, Ewa |
dnia 25.02.2015 12:30
Cyjanek:
po pierwsze - radam, że czytasz. I miło mi czytać, że są metafory - bo i miały być. I cieszy mnie, że zakończenie przypadło Ci do gustu. No, i jest - pustać, pustka, pustkowie. Motyw trzech kamieni - cóż, na razie spróbuję zostawić w spokoju tę tajemnicę, może później oględnie wyjaśnię, co ten motyw symbolizuje. "Dotykalne szepty" - może i kiczowate, może i można zastąpić czymś innym - warto się zastanowić nad inna opcja...Dziękuję Ci za obecność, za lekturę i za konstruktywne uwagi, zawsze w cenie. Pozdrawiam serdecznie, z uśmiechem, Ewa |
dnia 25.02.2015 12:45
Ja powtórzę za Olą... przeczytałem z uwagą i satysfakcją. Pozdrawiam. |
dnia 25.02.2015 13:13
-:))))
ja tu nie z pochwałami a wręcz przeciwnie z bardzo wielkimi pochwałami dopychałem się
nie ma tu ani jednego zbędnego słowa a ile niedopowiedzeń bóg raczy wiedzieć
nie są to niedopowiedzenia których nie da się wyjaśnić bez względu na ilość wariantów
wiersz jest zatem osadzony głęboko w realiach mimo swej ulotności
spróbuję pójść jednym z nich
nie zmarnuj danej szansy nie daj znieść się w zmrocze
nie masz tam już niczego żadnej służki wiernej
choć natarczywe głosy w głowie ci mamroczą
furda z rozsądkiem po co razem a oddzielnie
twój sztandar postrzępiony nad nimi łopocze
w wyblakłej barwie kiru nadzieją dotkniętej
pozdrawiam
-:)))) |
dnia 25.02.2015 17:26
:) samotak wyszło...:) A wiersz rzeczywiście i absolutnie piękny, tworzy obraz rodem z hiszpańskiego baroku. Także jeśli słowa zachyutu, to tylko pod Twoim adresem. Uściski, A |
dnia 25.02.2015 17:42
zdzislawis:
och, Zdzichu, jak to dobrze zasłużyć na Twoją uwagę...Pięknie Ci dziękuję za wizytkę, za chwilkę dla mojego słowa, no i za uwagę. Pozdróweczki liczne z uśmiechami posyłam do ciebie, Ewa
aleksanderulissestor:
no, i tradycyjnie fajne tercynki jako komentarz mi dałeś, Aleks! Bardzo je lubię i wielce poważam! I cieszy mnie Twoje słowo względem niedopowiedzeń...Cudeńkowe dzięki za to, żeś kuknął, luknął i rzekł tak ciekawie! Moc serdecznego i pełno dygów i uśmiechów posyłam Tobie, Ewa
Magrygał:
och, Andrzeju!...Oduściskam mocno, serdecznie, Ewa |
dnia 26.02.2015 10:15
...taki worek z kamieniami, to każdy z nas niesie, a chyba nie musimy, o ile mamy wybór, pozdrawiam serdecznie, Zyga |
dnia 26.02.2015 11:24
Stylizować można, gdy ma się styl. Ty swój bardzo dokładnie wypracowałaś i za należą Ci się spore brawa. Pozdrawiam |
dnia 26.02.2015 13:54
zyga66:
tylko, że my zwykle, Zygo, nie wiemy, że to jest worek z kamieniami. A jak się dowiadujemy, to...Pięknościowo Ci dziękuję, że wstąpiłeś, poczytałeś i podzieliłeś się ze mną Swoją refleksją. Pozdrawiam serdecznie, uśmiechy posyłam, Ewa
Roman Rzucidło:
ooo, Romanie, to mnie cieszy, że mam - Twoim zdaniem - swój styl, i że go akceptujesz...Najpiękniej dziękuję Tobie za to, że zagościłeś, dałeś mi Swój czas i powiedziałeś takie krzepiące słowo. Moc najlepszego do Ciebie, z uśmiechami, Ewa |
dnia 26.02.2015 14:31
Cyjanek:
zwróciłeś uwagę (dzięki, dzięki) na gorszą jakość "dotykalnych szeptów"? Czy "gęste, lepkie szepty" - to będzie jakość lepsza, czy porównywalna do poprzedniej?...Pozdrawiam, Ewa |
dnia 26.02.2015 22:40
Płachta czy to sumienie ? Ewo nigdy Ciebie nie roztrzaskam jak Ty mnie :D Ale przyklękam za każdym razem :) |
dnia 27.02.2015 18:26
no_name:
sumienie? Trudno powiedzieć. Ale na pewno coś, co nie daje spokoju...Dziękuję Ci cudnie za to, że wstępujesz, że bywasz z moim słowem i za refleksje, którymi się ze mną dzielisz. Samo dobre posyłam Tobie, z uśmiechami, Ewa |
dnia 28.02.2015 21:29
Subtelność stanów emocjonalnych, które Pani nie tylko dostrzega, ale potrafi pięknym językiem opisać, robi na mnie duże wrażenie. |
dnia 01.03.2015 16:16
Ewuniu, z wiarą napisany wiersz, bardzo, bardzo zacnie.
Zastanawiam się czy zamiast "dokąd" nie będzie celniej "dotąd"?
Ze słowem pustać zetknęłam się u księdza Tischnera, pytał górali co to jest "nicość". Górale radzili cały dzień, potem przyszli do księdza i powiedzieli, ze nicość... to połówka na czterech. Idąc tym tropem ksiądz uznał, że pustać to jakby pół nicości, czyli... ćwiartka na czterech?
Pozdrawiam ciepło:)))) |
dnia 01.03.2015 16:51
Irena Michalska:
i to Pani wrażenie bardzo mnie cieszy, Pani Ireno...Najpiękniej Pani dziękuję za to, że zechciała Pani wstąpić, poczytać i podzielić się ze mną Swoim zdaniem. Moc serdecznego z uśmiechami posyłam do Pani, Ewa
solaris:
ooo, skoro dostrzegłaś tę wiarę, to znaczy, że udało mi się ja przekazać, pokazać. Względem "dokąd" - jest zgodnie z moim zamysłem, gdyż nie wiemy, jaki był zamysł Najwyższej Instancji względem peela, czy tylko "dotąd", czy może - przez wieczność? Więc - bezpieczniej jest, jak jest.
Co do prof. Tischnera - kapitalna anegdota, był On znany z takich różnych powiedzonek, a jako góral z Łopusznej rozumiał "swoich". Co się zaś tyczy flaszek na głowę - cóż, mogłabym może coś rzec względem możliwości Nieboszczyka Księdza Profesora w przedmiocie oryginalnej śliwowicy łąckiej, ale - de morituribus, i tak dalej, więc nic nie powiem...Najpiękniej Ci dziękuję za odwiedzinki, za dana mi chwilę i za ten radosny akcent. Pozdrawiam najcieplej, z uśmiechami, Ewa |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 37
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|