Pieśń żałobną gra dla liści wiatr jesienny.
Na katafalk z mchu padają deszczu łzy.
Mglistym kirem obleczone leżą senne-
Już nie wstaną- pod śniegową kryptą będą gnić.
Jeszcze mienią się niektóre krwawą barwą,
Jeszcze nikłym złotem w blasku słońca lśnią-
Z każdą chwilą coraz bardziej schną i bledną-
Już nie wstaną- pod lodową się zapadną krą..
Jeszcze wczoraj wśród drzew koron szeleściły-
Dziś pnie giętkie pożegnalny czynią skłon,
A gałęzie w krzyż się ułożyły
Już nie wstaną- W zimną trumnę je zakuje szron.
Zanim zaczną się rozkładać w ziemnej niszy,
Nim pochowa je w mogile grabarz Mróz-
Ludzkie głosy zbezczeszczą minutę ciszy,
A ich kroki profanować będą trup.
Dodane przez Tristia
dnia 11.07.2007 18:52 ˇ
8 Komentarzy ·
845 Czytań ·
|