dnia 11.07.2007 10:19
rzecz jasna mocno inspirowany, ale za przyzwoleniem. a jakże :) |
dnia 11.07.2007 12:19
glupio mi to mowic ale przeczytalam go dokladnie od tylu i nawet ciekawie wyszlo :D proponuje tak samo :D |
dnia 11.07.2007 13:24
to dlatego załamał się?
nie dziwię się.
Z trzeciego wers drugiej wybrnęłabym tak: odwracała kiedy i on
Ogólnie lawindowo, czyli gierki słowne ze znaczeniem :)
Inspirowane? Rozjaśnij, ja nieuczona;))
pozdrawiam |
dnia 11.07.2007 15:01
Pani Ash - bardzo słusznie, bardzo słusznie :)
Pani Sierszeń - to dość charakterystyczne wiersze :)) jeden z moich ulubionych pisaków :).
dziękuję Paniom za zajrzenie :) |
dnia 11.07.2007 15:03
'mu' z drugiego wersu bym chyba wycięła
nie płynie równo ten tekst, zatrzymuje się, zatrzymuje w ogóle i to nie jest jego wadą
końcówka ładna, całość interesująca, podoba się
pozdrawiam ciepło;)
ellena |
dnia 11.07.2007 15:09
amiś ? się pogubił? załamał się i już:( jak ów lód a może lud? też poniekąd załamany:) |
dnia 11.07.2007 15:20
Elleno - no taki nie pływajacy. cieszę się dziękuję :))
P.Amiś- podaję więc witkę wierzbową :)) natomiast z Amisiowego komentu też niezły wiersz na moje wuszko wyszedł ;))
dziękuję dygam grzecnie :) |
dnia 11.07.2007 17:56
Przeczytałam ale nie chwycił, brak mi Twojego szaleństwa, jest nijaki, ale może ćwiczysz coś innego niż zwykle, trzeba się zmieniać ale wolę inną La:)) |
dnia 11.07.2007 20:18
Dopiero gdy pełnia lata lód w peelce załamał się i ustąpił. Spraw dalszemu pokomplikowaniu. A wiersz tych zawiłości odruchów i odczuć wierną fotografią. Po dokładnym wczytaniu spodobał się. Przy pierwszym czytaniu gubiłem się jak Amiś. Wizja witki wierzbowej podziałała mobilizująco :) I wiersz zaraz potem przeczytał się, jak trzeba :)
Pozdrawiam czułkowato :) |
dnia 11.07.2007 20:19
Ładna jest ta paralelność obrazów : załamywania się lodu (beznadziejnej próby ratowania) i ta egzystencjalna metafora - ucieczki, wykorzeniania,niepochwytności. Zdaje się, że ta "niepochwytność dziewczęca "jest tu generatorem tekstu. Pozdrawiam serdecznie. Henryk |
dnia 11.07.2007 20:23
Na to bym nie wpadł. Wspak . Zaskoczyło mnie to. I zrobiło wrażenie. Bardzo zrobiło. |
dnia 12.07.2007 08:32
El Różo - tak, lubię się zmieniać, ale to rzecz jasna moja droga na coś tam. :) nie wiem czym jest moje szaleństwo, wiersze nie mogą być wszystkie takie same. no taki nijak jeden wyszedł był :)) ale cieszę sie, że brak Ci czegoś, zatem coś było wcześniej, to supeł :)) cmok
Jerzy - cholernie cieszę się, ześ się odnalazł :))) czółnem
Panie Henryku - ano zda sie dobrze Pan czyta :))) bardzo się cieszę. cmokam w mankiet
Panie Arku - heh, proszę nie wpadać, bo miałam tylko jedną witkę, która została już użyta ;))
dziękuję wszystkim za zajrzenie. straśnie się cieszę z odwiedziń :)) |
dnia 13.07.2007 09:35
jeśli chodzi o szeroko rozumiany warsztat - jak dla mnie w porządku, trafione poprawki-skróty.
jak najbardziej z mu w 2. wersie.
jeśli chodzi o treść - jak dla mnie, nieprzekonywająco - ze strofki na strofkę coraz bardziej ogólnikowo, az do dwóch ostatnich zdań, o wszystkim i o niczym, również w kontekście tytułu.
pozdrawiam. |
dnia 14.07.2007 10:34
ok ;) tak jest o wszystkim i o niczym : )
czułkiem :) |
dnia 16.07.2007 08:34
traktując metaforycznie tytuł - wiersz obrazuje relację między ich dwojgiem i jest zarazem rodzajem ciuciubabki albo zabawy dorosłych w berka czy zaklepanie - stąd tyle sytuacyjnych wygibasów, gry...dla mnie to erotyk, bardzo zabawny słownie, ale poważny w treści, przesłaniu; J.S |
dnia 16.07.2007 08:42
dziekuje :) |
dnia 16.07.2007 10:52
kiedy czytam taki tytuł to mam błyskawiczne skojarzenie z filmem "Dekalog I", trochę tamtej mroczności też tu wyczytuję. jednak moim zdaniem ten wiersz napisany za bardzo pod wpływem pewnej poetyki. zgrabnie, ale mam jakieś "ale"... |
dnia 16.07.2007 13:05
nie tylko pod wpływem, ale jako gadanie z
zresztą za zgodą - odsyłacz- wpis pierwszy pod wierszem :)
to musiało się wtopić stylem :) |
dnia 16.07.2007 13:11
Podoba mi się właśnie ta uniwersalność czytania, od początku do końca i odwrotnie. Taki przekorny ten wiersz, ze zgrabnie wkomponowanym sensem.
Najbardziej to:
no i uciekła. uciekła się cała
wyciekała mu przez palce. nie próbuj
mnie wyrównać łapać bo się nie daję
dotykać - jestem zawsze sama.
i to:
zawsze o krok do tyłu
w przód. istniał jako kiedyś
to dlatego
I reszta tez bardzo:)
Pozdrawiam |
dnia 16.07.2007 18:05
dziękuję bardzo :) |
dnia 16.07.2007 18:52
Ładnie Ci tu :)
To lubię :)
istniał jako kiedyś
¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤
słoneczności z mojego przybrzegu
emba |
dnia 16.07.2007 20:10
:) dziękuję Em :))) bardzo |
dnia 17.07.2007 09:56
rozumiem, rozumiem. "ale" jednak pozostaje. |
dnia 17.07.2007 10:49
i dobrze, że uciekła, jak krzyzówka w Fakcie, ja wolę jednak poezję. |
dnia 19.07.2007 20:35
Cicho - :) ok
Mario - a ja lubię krzyżówki :) |
dnia 19.07.2007 21:00
Podoba się. Tak La-lowo. |
dnia 19.07.2007 21:52
dziękuję :) Panie Grzegorzu, miło mi :) |
dnia 21.07.2007 14:10
Zagadka, nie dla zainteresowanych, dla mnie tak i nie chce mi sie jej rozwiazywac, pozdrawiam. |
dnia 14.08.2007 22:29
:) zatem proszę zawiązać spowrotem ;)
dziękuję za zajrzenie :)) |