anonimowi wpychamy w książki
bez skreśleń pogmatwane manifesty
tracąc formę aby zdradzić treści
magnes tragedii, tuląc siebie samych,
zabawny fakt: ma go jeden z nas
dla kontrastu temu co nie zapomniał
dziecinnych lat, tako rzecze tylko ja,
nie jesteśmy równi krzycząc w dal,
na ustach dysonans do kogo trafić mam
ucieczka w emploizm szaleństwa
przedpole, kreowanie dzieła, jej logiki
wycieczka w semiologię, szczypta praktyki
piszemy, kiedy wracamy z gwiazd
Dodane przez denergyshot
dnia 21.01.2015 14:47 ˇ
1 Komentarzy ·
424 Czytań ·
|