dnia 02.01.2015 14:26
Drogi Moderatorze 4. Czy mogę prosić o wstawienie przy słowach "jak się masz" cudzysłowu? Przy przeklejaniu pojawiły się dziwne symbole. Bardzo dziękuję :) |
dnia 02.01.2015 15:14
Bardzo interesująco i dosłownie , i w przenośni... Pozdrawiam ...*** |
dnia 02.01.2015 15:36
Cudzysłów tam przed chwilą umieściłem. Przeważnie dostrzegam tego typu błędy przed opublikowaniem i wtedy koryguję je. Ten jakoś umknął mojej uwadze. Przepraszam.
Pozdrawiam. |
dnia 02.01.2015 16:05
Witaj ! No cóż, wakacje chyba się udały ? Zatęskniłem za słońcem, czytając Twój wiersz. W razie czego zawsze można załapać się na kolejny rejs...:) Serdeczności, A |
dnia 02.01.2015 17:40
Dobre rady dla podróżnych,którzy chcą bezpiecznie wrócić Pozdrawiam serdecznie. 😀 |
dnia 02.01.2015 18:55
Zamiast wina dobrze mieć flaszkę polskiego spirytusu, zwłaszcza
podczas rejsu po Nilu. Na statkach alkohol jest horrendalnie drogi,
a w przypadku ostrych dolegliwości żołądkowych jest b. skutecznym
lekiem. Z powodu prohibicji mikroby nie miały możliwości, aby się
uodpornić. Miło było powspominać. Dla mnie szczególnie rejs Nilem
do Asuanu - poczucie wolności, jakiego rzadko się doświadcza
i międzylądowanie zamiast w Istambule, na małym tureckim
lotnisku. Jeden wąski pas, którego nie było widać, z prawej krzewy
leszczyny na pagórkach, z lewej to samo - w odległości (góra) 50 m
od samolotu. Naprawdę myślałem, że to koniec.
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 02.01.2015 20:43
silvo, dziękuję. Pozdrawiam :)
Moderatorze 4, dziękuję za przegnanie chochlika :) |
dnia 02.01.2015 20:47
Magrygale, udały się. Bardzo. Serdeczności. Irga
Alfredzie, dziękuję za komentarz. Pozdrawiam :)
Jacku, a jednak anioły czuwały nad Wami :) Pozdrawiam serdecznie. Irga |
dnia 02.01.2015 20:56
Egipt za każdym razem wykluwa się na nowo i tylko bakszysz pozostaje niezmienny, :) pozdrawiam |
dnia 02.01.2015 21:14
Moja siostra musi jeździć do Egiptu ( latać). Oprócz cudnych zdjęć sprzedaje historię o poganiaczu wielbłądów, który w połowie trasy podwoił stawkę, i chciał ich zostawić na pustyni, oraz o dziesiątkach żebrzących dzieci i rafie koralowej, która podchodzi pod hotel... Daktyle spadłe z drzewa- najlepsze... *** |
dnia 02.01.2015 21:22
Robercie, to prawda, zadziwia owa niezmienność. Z tym wykluwaniem tak właśnie jest. Dziękuję za wizytę. Pozdrawiam. Irga
silvo, właściciele osiołków i koni też tak robią... Najgorzej jest z dziećmi beduinów, którzy uparcie nie posyłają swych latorośli do szkół. Nie chcą też osiedlić się w specjalnie dla nich wzniesionych budynkach, choć nie opłacają czynszu i energii elektrycznej. Mają taki sposób na życie. |
dnia 02.01.2015 21:30
Tak czy siak trzeba czasem coś doświadczyć. |
dnia 03.01.2015 09:08
Tak, trzeba... Pozdrawiam. Irga |
dnia 03.01.2015 13:14
też mam wierszyk o Egipcie :) wpadłam z rewizytą i nie żałuję. pozdrowienia :)
K. |
dnia 03.01.2015 18:10
Ciekawa forma i "rzeczowe" porady-warto zapamiętać, pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 04.01.2015 17:06
pierwsza cząstka - ooo, to, to!...Pozdrawiam z Nowym Rokiem, Ewa |
dnia 04.01.2015 22:44
jeszcze warto poinformować jak używać aparat tlenowy,
JBZ |