|
dnia 29.12.2014 19:54
Kołysanka? Ewusiu, wolne żarty ;) Tortura :( Aż mną telepie :((((. Gotowam dziś nie zasnąć... |
dnia 29.12.2014 20:26
Oj, odleciałaś aż za ostro... Robi wrażenie, czy musi aż takie? Przemyśł skrzek, bo ja widzę żabie dzieci... |
dnia 29.12.2014 20:32
Ooo aż dreszcz przeszywa, słyszę i prawie czuję szczęk oręża...takie przeżycia to piętno na całe życie...a może i przyszłe..., obok takich słów trudno przejść obojętnie, wrócę do nich jutro, za dnia, pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 29.12.2014 20:50
-:)))
i ta udręka trwa spętlona poświęcona
myli się kto że już nadchodzi rozwiązanie
niech odtąd ona wie matrona panna żona
tu rządzi od lat wilk watahy pierwszy samiec
prędzej wyginie świat nim zmieni swoje zdanie
a jeśli zmieni wiedz ma nader dobrą pamięć
tak mię się zaczytało
w większej ale nie za bardzo całości widzę to i smakuję bezwstydnie i publicznie
pozdrawiam -:)))) |
dnia 29.12.2014 21:16
Jak w domu, Ewo niezawodna :) Serdeczności. |
dnia 29.12.2014 21:30
Wiele kobiet jest bezkarnie kaleczonych kwasem solnym. Gdzież ludzkiej podłości kres.Istoty ludzkie kaleczy się na wiele okrutnych sposobów,zarówno ciało,jak i duszę.
Dokąd żeśmy dobrnęli,
a z nami mgłą siwa,
że się podłość i kłamstwo,
za woalem skrywa.
Smutne jest to,że często wini się ofiary nie oprawców.Pozdrawiam ciepło😌💚 |
dnia 29.12.2014 22:31
dla małego bazyliszka |
dnia 30.12.2014 07:39
Bardzo dobry i bardzo mocny wiersz. |
dnia 30.12.2014 08:09
Sny to wspomnienia. Kołysanka musi być łagodniejsza od snów, od wspomnień. Ta jest.
Ważny wiersz przez to, co niedopowiedziane. |
dnia 30.12.2014 08:38
Brzmi trochę jak wspomnienia ofiar "Suki z Buchenwaldu", ale myślę,
że ma uniwersalny wymiar. "Zły dotyk" może być gorszy od oblania
kwasem, a tortury psychiczne - od dźgania szpikulcem. Wiersz mocny.
Trzeba być bardzo zdeterminowanym, aby tak ostro "pojechać".
Odpowiedź musi być proporcjonalna do wyrządzanego zła.
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 30.12.2014 11:13
Świetne. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 30.12.2014 11:22
Mówiłam, że nie zasnę! Stało się to dopiero około 04:00 i jeszcze męczyło poprzez Równoległe Światy ;-)
Wwwwwww :( Pisz pogodniejsze strofy, a naszym kobiecym Siostrom poradź nieco inaczej, aby nie dać się tłamsić sfrustrowanym złamasom, rzekomo FACETOM NASZEGO ŻYCIA ;) |
dnia 30.12.2014 11:38
brak mi słów |
dnia 30.12.2014 12:47
Ewo... byłam. ale mogę nie komentować :(? pozdrawiam jak zwykle, serdecznie |
dnia 30.12.2014 12:52
Natura ludzka tak mroczną bywa, że i do snu każe czasem (sobie i innym) śpiewać piosnki treścią przeżerające całkiem jak kwas solny. Oprawcy niejednokrotnie się takimi delektują i inspirują do czynienia następnych podobnych okrucieństw. Takich skłonności - u niektórych (na szczęście nielicznych) ludzi(?) - chyba nigdy nie da się całkowicie usunąć.
Pozdrawiam serdecznie. Życzę wszystkiego, co najlepsze w Nowym Roku. |
dnia 30.12.2014 13:16
abirecka
pozwól, Nelu, ze odniosę się do obu Twoich wpisów. Po pierwsze - szkoda, że Cie to moje słowo "wpędziło" w bezsenność. Moja - że tak rzeknę - cupla. Co zaś to tych kaleczących, cóż, na prawdę dotkliwie kaleczą nas ci, którzy są nam najdrożsi (jak w przypadku Tej mojej Młodej, której nawet się buzia zmieniła pod wpływem bólu duszy)...Dziękuję Ci najpiękniej za to, że jesteś, że przeczytałaś, mimo, że nie "Twoja bajka", i że powiedziałaś takie mądre słowo. Moc serdecznego do Ciebie, z uśmiechem, Ewa
silva
musi, Silvo, na ten raz, niestety. A co do skrzeku - cóż, tak go powinno być słychać, a nie - widać. W końcu jak się ma przyduszona krtań do sadzawki z wodą? No, albo moja wyobraźnia poszła na urlop, czego nie można wykluczyć... Dziękuję Ci ślicznie za wizytkę, za lekturę i za słowo w przedmiocie. Pozdrawiam najserdeczniej, z uśmiechami, Ewa
mgnienie
tu masz wiele racji, Wiesiu, takie przeżycia piętnują, znam ludzi, którzy to piętno noszą wiele, wiele lat, i nigdy już nie będą tacy, jak przed "napiętnowaniem"... Cudne dzięki za to, że zagościłaś, poczytałaś i podzieliłaś się ze mną Swoja refleksją. Moc dobrego do Ciebie, i uśmiech, Ewa
aleksanderulissestor
ooo, Aleks! Chapeau bas za Twoje zakończenie, które Ci się "zaczytało"! Bardzo mi się ono podoba, i wiele w nim racji, choć muszę nadmienić, że tak kaleczy nie tylko "basior alfa", może i ktoś inny, kto jest na tyle ważny, że jego zachowanie - zrujnuje człowieka...Cudeńkowo Ci dziękuję, żeś wstąpił, pobył i napisał taki komentarz, że aż! Pozdróweczki liczne do ciebie oraz dygnięcie z uśmiechem, Ewa
no_name
w domu? Oj, wolałabym - nie...Dzięki najpiękniejsze za to, że zagościłaś, zatrzymałaś się i podzieliłaś się ze mną Swoją refleksją. Pozdrawiam Cię najserdeczniej, z uśmiechami, Ewa
Alfred
cóż, Alfredzie, jak raczej - o okaleczeniu duszy, jak zauważyłeś. a oprawcy - cóż, czasem kaleczą bez zastanowienia. I co tu wymyślić, żeby się tak nie działo?...Piękne dzięki za odwiedziny, za ofiarowany czas i za mądre słowo. Pozdrawiam Cię serdecznie, uśmiech dołączam, Ewa
Noga
ooo! Dla małego bazyliszka! Popatrz, popatrz, a mnie dopiero co powiedział wielki smok, że to akurat dla niego! Ale może zełgał jak pies, w końcu to - ponoć - fałszywy gad!...Dziękuję Ci bardzo za obecność, za lekturę i za wpis. Pozdrawiam serdecznie, z uśmiechem, Ewa
Maciek Froński
ooo, Maćku! Toś mnie ucieszył słowem "mocny"! Taki tez i miał być w założeniu, więc - wychodzi - wyszło...Dziękuję Ci bardzo-bardzo za to, żeś wstąpił, pobył i ocenił. Pozdrowienia ciepłe oraz uśmiechy do ciebie posyłam, Ewa
adaszewski:
tak, sny czasem są gorsze od tego, co wyżej. I dobrze, ze to tylko sny, choć czasem bywa, że mogą się stać jawą, niestety. Bardzo mnie ucieszyło Pańskie słowo o tym, co niedopowiedziane, bo - jednak da się to dostrzec, więc może nie pokpiłam?...Najpiękniej dziękuję za to, ze Pan zagościł, poczytał i rzekła mądre słowo. Pozdrawiam najserdeczniej i dygam z uśmiechem, Ewa
jacekjózefczyk
tak, Jacku, czasem słowem i uczynkiem (nie koniecznie pastwieniem się fizycznym) można człowieka złamać. Widziałam to parę dni temu, nie przypuszczałam, że zobaczę, co zobaczyłam, łącznie z buzią, "wyrzeźbioną" od wewnątrz. A że peelka jest mi bliska, więc - "pojechałam". I myślę, że więcej takich bywa, niestety...Dziękuję Ci za to, że wstąpiłeś, poczytałeś i powiedziałeś takie trafne słowo. Pozdróweczki serdeczne do ciebie posyłam i dyg, dyg, uśmiech, uśmiech, Ewa
femme
to mnie cieszy, że zagustowałaś, tym bardziej, że wiem, jak jest kontrowersyjny...Dziękuję Ci najpiękniej za odwiedziny, za podarowany czas i za słowo. Pozdrawiam ciepło, uśmiech posyłam, Ewa
zyga66
hmmm...Brak? No, cóż...Pięknie Ci dziękuję za obecność, za lekturę i za słowa, jednakowoż. Pozdrawiam najserdeczniej, z uśmiechami, Ewa |
dnia 30.12.2014 13:20
Napisała Pani o mnie, ku mojemu zadowoleniu: "poczytał i rzekła". Od czasu urodzin mojej córki jestem feministą, a w zasadzie feministką. |
dnia 30.12.2014 13:22
eljen
oczywiście, Eljen, nie komentuj...Dziękuję Ci najserdeczniej, że zaglądnęłaś, poczytałaś i jednakowoż - powiedziałaś Swoje zdanie. Moc serdecznego posyłam Tobie i uśmiechy, Ewa
nitjer
ooo, ciekawie spojrzałeś! Brałam w rachubę i takie odczytanie mojego słowa, choć w zamyśle miałam nie tyle okaleczenia fizyczne, ile - psychiczne, emocjonalne, w skutek traumatycznego przeżycia. Ale mam świadomość, że wprost nasuwa się właśnie taka interpretacja: zwyrodnialec i jego ofiara. I wiem, że moje teksty częściej niż rzadziej bywają drastyczne...Dziękuję Ci najpiękniej za to, że wstąpiłeś, poczytałeś i podzieliłeś się ze mną Swoją refleksją. Pozdrawiam najserdeczniej, i dyg, dyg, uśmiech, uśmiech, Ewa |
dnia 30.12.2014 13:23
A na nadchodzący Nowy Rok życzę Państwu wszelkiego dobra! Oby był lepszy od tego ustępującego. Do Siego!!!
Ewa |
dnia 30.12.2014 14:20
Poczytałam w zamyśleniu.
Odczułam , że bardziej o psychicznym okaleczeniu, ale jet tak... realny, że nasuwa różne skojarzenia. Mnie przypomniał reportaż Martyny Wojciechowskiej o Indiach bodajże... tam niechciane żony "załatwia się" w różny sposób. i nie tylko tam.
Cóż przemoc jest w różnych miejscach na całym świecie.
Jakoś z tym żyjemy... Bo "Rzeczywistość jest do zniesienia, gdyż nie cała jest dana doświadczeniu"- jak pisała Nałkowska.
Cóż. Pozdrawiam.
I mimo powagi wiersza i wpisów- z życzeniami dla wszystkich - Samego dobrego w nadchodzącym roku.
Ola. |
dnia 30.12.2014 14:57
adaszewski
no, i byk, jak byk!!! Przepraszam Szanownego Pana Feminist(k)ę (mam nadzieję, że to moje ogromne perskie, które teraz do Pana puszczam - widać, jak byk!). Ale na samousprawiedliwienie muszę rzec, żem stara, ślepa i sklerotyczna, więc za następne byki, które mogą się zdarzyć, awansem przepraszam. I uśmiechy posyłam oraz dygnięcia, Ewa
Ola Cichy
ano, Olu, przemoc fizyczna, przemoc emocjonalna, a czasem - tylko brak zdolności przewidywania, i już jeden człowiek "załatwi" drugiego, nieraz na całe życie. Niezależnie od kultury i miejsca na ziemi. Cieszę się za to, że dane mi było napisać - realnie...Dziękuję Ci najpiękniej za to, że wstąpiłaś, poczytałaś i powiedziałaś mądre słowa. Cała masę serdecznego z uśmiechami posyłam do ciebie, Ewa |
dnia 30.12.2014 18:14
traumatyczne przeżycia wnikają głęboko w duszę, bywa więc, że i kwas solny nie pomoże, pozdrawiam, :) |
dnia 31.12.2014 10:50
ukazałaś okrucieństwo żywota okrutnego będącego powszedniością w nie jednym stadle, w wielu "domach" rodzinnych.
szczęśliwe te wyspy gdzie szacunek wzajemny i dobroć są stanem dominującym.
wbrew takim sytuacjom jak w wierszu, pozdrawiam serdecznie i życzeniami dobrego roku 2015. |
dnia 31.12.2014 15:31
stara nowa ty zmieniona kwasem
w inny rodzaj piękna
spalona skóra prosi o miłość
nie litość
:-) |
dnia 31.12.2014 17:13
Robert Furs
ani kwas solny, ani kocioł czarownic, Robercie. Niestety...Ślicznie Ci dziękuję, że wstąpiłeś, pobyłeś chwilkę i podzieliłeś się ze mną Swoją refleksją. Moc serdecznego do Ciebie, i uśmiechy, uśmiechy, Ewa
Juliusz Karowadzi
ano, Jules, jak to w życiu! Czasem człowiek nie wie, że krzywdzi, i to bardzo, a czasem - nawet nie wie, ze trauma, że tak rzeknę, ante portas. A później - buzia, zmieniona rylcem, rzeźbiącym rysy od wewnątrz...Cudeńkowo Ci dzięki, żeś wstąpił, spojrzał i rzucił mądrym, dobrym słowem. Samo najlepsze do Ciebie oraz dyg i uśmiechy, Ewa
Jacom Jacam
stara nowa ty zmieniona kwasem
w inny rodzaj piękna
spopielona dusza prosi o spokój
nie o litość
Najpiękniej Ci dziękuję, J,J. za twoją obecność, za uwagę i za - słowa, takie - Twoje. Moc dobrego oraz uśmiechy, uśmiechy do Ciebie, Ewa
Panowie, wszystkiego, co najlepsze w tym nadchodzącym Nowym, 2015, Roku dla Was! Niech się darzy!
Ewa |
dnia 02.01.2015 22:18
i stosy tu płoną, i feminizm kwitnie :) Przypomniała mi się Pakistanka, którą rzeczony narzeczony potraktował kwasem, a i uczennice w Nigerii, wydane za mąż za radykałów. Choć temat zawsze aktualny, dopóki są wzgardzeni, dopóty i współczucie przez szpary się sączy, jak mawiał Wielmożny Woland. Sedecznie pozdrawiam, Ewo, A |
dnia 04.01.2015 16:09
Magrygał
witaj, dawno Cię nie było, więc - tym milej Cię czytać. A gdzie tu masz feminizm? Tu jest tylko to, co boli, gdy skaleczyć, po prostu. A ból - fizyczny czy duchowy - zmienia, zmienia...Dziękuję Ci najpiękniej, że zaglądnąłeś, spojrzałeś i powiedziałeś dobre słowo. Pozdróweczki liczne z dygnięciami i uśmiechami posyłam Tobie, Ewa |
dnia 09.01.2015 16:25
O, jakże bolesny temat Ewuniu. Temat rzeka. Porażające, ze w żaden sposób nie można zatrzymać tych okrucieństw. Czytałam wiele na ten temat. Świat jest zły. Z dużymi oklaskami kochana. Pozdrawiam. |
dnia 09.01.2015 18:19
Anastazya
nie tyle świat jest zły, ile ludzie bywają źli albo bezmyślni i czynią sobie nawzajem - co czynią...Dziękuję Ci najpiękniej, że wstąpiłaś, spojrzałaś i podzieliłaś się ze mną Swoją refleksją. Moc serdeczności z uśmiechami posyłam do ciebie, Ewa |
dnia 11.01.2015 10:44
Uff, dobrze, że chociaż puenta obiecująca. Dobrze oddany dramat... Brrr, to raczej "wybudzajka", a nie kołysanka... |
dnia 11.01.2015 12:59
solaris
ano, obiecująca, obiecująca to, że człowiek zapamięta okoliczności, w jakich doświadczył traumy i może na raz następny spróbuje ominąć? Oby skutecznie...Dziękuję najpiękniej, że wstąpiłaś, spojrzałaś i powiedziałaś Swoje zdanie. Pozdrawiam ciepło, z uśmiechem, Ewa |
|
|