Boję się zimy. Ktoś pozabierał wszystkie kolory.
Dzień jest biały i noc się świeci jak południe,
zachody brylują a koniec blednie.
Zapala się poranek jak zawilec drży na wietrze.
Bałwany są pluszowe zakładają lodowe okulary,
patrzą uśmiechem, kamyczek po kamyczku.
Mroźna zła, zbyt inteligentna żeby nie dogryźć.
Tak zimno potrafi dopiec chociaż zasypie,
zaiskrzy się ziemia, pozasypiają chwile,
przytulone do poduszek.
Będę ja kubuś o małym rozumku pytał:
A dlaczego?
Dodane przez femme
dnia 27.12.2014 23:11 ˇ
8 Komentarzy ·
520 Czytań ·
|