To elegancki wizerunek firmy całej
wykreowany przez szefową wirtualnie:
każdy w kreacji o tonacji czarno-białej,
czysto i schludnie, jakby otarł się o pralnię.
Ale złośliwa aura wody dziś nie skąpi,
chlupie i pluska, kląska, dzwoni, dudni, chlapie.
Zacina deszczem, łka kroplami, mżawką siąpi-
szpetna substancja paćka, tapla się i ciapie.
Tutaj bajoro, tam mokradła i kałuże!
W błoto parszywe plasnął plackiem plik dyskietek
Koncentrat brei spływa mi po garniturze
milczącą strugą od kołnierza do skarpetek.
Mlaskają buty w rozpulchnionej, gęstej mazi,
pluje i bryzga obrzydliwe, lepkie błoto.
Jeżeli dłużej będę po tym bagnie łaził,
to - na sto procent dziś pożegnam się z robotą!
Dodane przez Ewa
dnia 09.07.2007 20:45 ˇ
15 Komentarzy ·
924 Czytań ·
|