|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Dziedzictwo |
|
|
promień odbity od tabernakulum
zatrzymał się na gotyckich witrażach,
barwne źrenice spojrzały w zasnute zaćmą oczy naprzeciwko
w mroku, gęstniejącym z roku na rok,
oszalała wciąż rozmawia z zaginionym na polu walki,
nie chcąc czuć fetoru strachu, zduszonego poduszką,
ani słyszeć płaczu dzieci, wszeptujących w ciszę nie nadane imiona,
i ich matki, która milczeniem woła: tego już nie dam
nocą pod oknem
jasna plama próbuje doścignąć ciemną,
dopóki nie stopią się w sylwetkę
nie podchodź
Dodane przez Ewa Włodek
dnia 07.11.2014 18:30 ˇ
14 Komentarzy ·
707 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 07.11.2014 18:39
Całorocznie zadusznie. Przy okazji obłędnie; na dodatek znikąd - dla lirycznego podmiotu - (na razie) pomocy...
Trzeba uciszyć myśli oraz serce, lecz wiersz nadal trzepocze się jak uwięziony za szybą ptak: ze strachu oszalały kos bądź jaskółka. |
dnia 07.11.2014 19:10
Wiersz "robi wrażenie" , zatrważa i przejmuje..., myślę o osobach, którym w miarę upływu lat coraz bardziej doskiwerają wspomnienia...a ich czas jeszcze nie nadszedł..., ciepło pozdrawiam, Wiesia |
dnia 07.11.2014 20:00
Wciąż aktualny temat, gdzieś toczą się walki. Związane z tym cierpienie nie ustępuje. Człowiek człowiekowi gotuje ten los.
Wiersz obrazuje dziedzictwo tego przeżycia. |
dnia 08.11.2014 11:58
Znowu mrocznie u Ciebie.
Ale tekst ... oczywiście trzyma jak zwykle poziom.
Pozdrawiam ciepło. Ola. |
dnia 08.11.2014 13:44
abirecka
ano, podmiot liryczny, lub podmioty liryczne mogą najwyżej liczyć na modlitwę w intencji. A dom - popada w ruinę i kiedyś przestanie istnieć, choć zło, które jest w nim - nie wiadomo. I wtedy ktoś, kto będzie mijać to miejsce, poczuje w piersi trzepot oszalałego ze strachu ptaka...Cudnie Ci, Nelu, dziękuję za odwiedziny, za czas dla wiersza i te piękne słowa o szpaku i jaskółce. Serdeczność posyłam, i uśmiechy, Ewa
mgnienie
cóż, Wiesiu, miejsce, o którym napisałam, faktycznie cieszy się złą sławą, więc kiedyś sąsiedzi wykupili dom i skazali go na ruinę, żeby już nikt w nim nie zamieszkał i nie "mnożył złej energii"...Najpiękniej Ci dziękuję, że wstąpiłaś, pobyłaś chwilę i podzieliłaś się ze mną Swoja refleksją. Pozdrawiam najcieplej, z uśmiechem, Ewa
Kazimiera Szczykutowicz
w jakimś sensie masz rację, Kazimiero, ale clou zła w tym domu to nie tyle fakt, ze jeden z synów właścicielki zaginął w 1939 roku, a jej się wydawało, że go widzi i z nim rozmawia, jak znacznie wcześniej "rozmawiała" z duchami, wywoływanymi podczas tak modnych w "międzywojniu" seansów spirytystycznych. Tam przed tą datą miały miejsce różności, a po wojnie tez się wydarzyło to i owo. Stąd sąsiedzka inicjatywa "przecięcia złej passy" tego domostwa...Cudeńkowo Ci dziękuję za poczytanie, za czas dany wierszowi i za słowa w przedmiocie. Pozdrawiam Cię najmocniej, uśmiechy dołączam, Ewa
Ola Cichy
mrocznie, Olu, jak mroczne jest to miejsce...Bardzo się cieszę, że znalazłaś u mnie coś dla Siebie. Dziękuję Tobie najpiękniej za to, że jesteś, że poczytałaś i powiedziałaś serdeczne słowo. Samo dobre posyłam do Ciebie, z uśmiechami, Ewa |
dnia 08.11.2014 17:04
Po bezdrożach wnętrza...krąży złota tęcza,
czasem się uśmiechem...czasem łzą wywnętrza,
czasem warto zmienić lokum ,a czasem się pomodlić,Pozdrawiam |
dnia 08.11.2014 19:03
Z przerażeniem stwierdzam, że dopada nas zbiorowa psychoza. Wojna, albo cierpienie, takie z zaszłości pojawia się w coraz to większej ilości wierszy. Czyżby chmury nadciągające ze wschodu, aż taki miały wpływ, na zbiorową psychikę? Niepokojące. Ale i we mnie dzieje się coś podobnego.
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 08.11.2014 20:11
Alfred
witaj, miło, że zaglądnąłeś. A pomodlić się - zawsze warto, zawsze...Dziękuję Ci ślicznie za odwiedzinki, za chwilę dla słowa, i za refleksję. Pozdrawiam serdecznie, z uśmiechami, Ewa
Jędrzej Kuzyn
jako zjawisko - niepokojące, masz rację, Jędrzeju. Czy w związku z chmurami ze wschodu, czy raczej w związku z pewnymi istotnymi zmianami w psyche jednostek, których sumą są społeczeństwa, a które to zmiany zachodzą zapewne pod wpływem specyficznej "stymulacji umysłów" przez media, cokolwiek to znaczy - chyba nie rozstrzygniemy. Ale ja zawsze interesowałam się mrokiem, więc i historia tego domu wydała mi się ciekawa, choć - upiorna...Najpiękniej Ci dziękuję, że zawitałeś, pobyłeś chwilkę i powiedziałeś ciekawe słowa. Moc dobrego posyłam Tobie oraz dyg z uśmiechem, Ewa |
dnia 09.11.2014 08:36
Umiejętność zachowania dystansu jest jedną z najsubtelniejszych umiejętności; a że poezja odnalazła i tu swoje miejsce, to nie tyle niezwykłe, co piękne. |
dnia 09.11.2014 12:29
...trzeci wers czytam inaczej: barwne źrenice spojrzały w mętne oczy, wiersz jest mocny, pozdrawiam serdecznie, Zyga |
dnia 09.11.2014 17:57
zalesianin1
myślisz, że mnie się udało ten dystans zachować?...Cudeńkowo Ci dziękuję za wizytkę, za lekturę i za serdeczne słowa. Samo dobre posyłam Tobie i pozdrowienia z uśmiechami, Ewa
zyga66
myślę, że można czytać po twojemu bez szkody dla całości...Piękne dzięki za to, że wstąpiłeś, pobyłeś chwilkę i rzekłeś konstruktywne słowo. Pozdrawiam ciepło, dygnięcia i uśmiechy dołączam, Ewa |
dnia 09.11.2014 18:18
Tak to właśnie jest... Pozdrawiam. Irga |
dnia 09.11.2014 18:46
Szanowna Pani Ewo,cóż się takiego wydarzyło,że taki przytłaczający wiersz powstał?Tyle zawsze w Pani duchowej radości i symbolika pozwalająca myśleć pozytywnie o świecie.Patrząc na świat dzisiejszy i płynący potok złych ,pełnych tragizmu informacji,można powrócić do"Czasu honoru"Zwariowany ten świat,w który brat brata morduje.Życzę wszystkiego najlepszego-kusyl. |
dnia 09.11.2014 19:20
IRGA
ano, IRGO, życie to czasem koszmar...Dziękuję Ci najpiękniej, że wstąpiłaś, poczytałaś i podzieliłaś się ze mną Swoim przemyśleniem. Serdeczność posyłam do ciebie, z uśmiechem, Ewa
kusyl
u mnie nic się szczególnego nie wydarzyło, Panie Kusylu Szanowny. Natomiast w domostwie, którego historia zainspirowała mnie do napisania tego wiersza, działo się ponoć wiele złego, łącznie z wymuszonymi aborcjami (podobno) i morderstwem (podobno). I podobno tam straszy, tak w samym domu, jak i na zewnątrz. Sama nie wiem, ale to, co z tego domu zostało, robi upiorne wrażenie, fakt...Ślicznościowo Panu dziękuję za odwiedzinki, poczytanie i serdeczne słowo. Pozdrawiam najcieplej, z uśmiechami, Ewa |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 27
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|