dnia 03.11.2014 14:42
Niestety; w tym przypadku powielę - standartowe zdanie - Mithotyna:
"Eee, tam". |
dnia 03.11.2014 17:56
Łzy rozmazane między palcami. Palce w kieszeni spodni. Więc co trzymane w garści? |
dnia 03.11.2014 22:01
abirecka - tak to już jest kiedy brakuje własnej wyobraźni. |
dnia 03.11.2014 22:03
adaszewski łzy aniołów, trzyma w garści.
:) |
dnia 04.11.2014 08:34
Dziwny dla mnie ten wiersz. Pozdrawiam |
dnia 04.11.2014 13:05
A jednak coś jest w tym wierszu.Może jeszcze tu wrócę by spróbować odnaleźć co? |
dnia 04.11.2014 14:09
O, coś nas Jędrzej, razem wzięło na kieszenie! Z tego co piszesz, można pomyśleć inspiracja mojego, lub Twojego wiersza. Reasumując schowaliśmy żal w kieszeniach. Pozdrawiam. |
dnia 04.11.2014 19:10
...a ta kieszeń, to przypadkiem nie jest dziurawa, tylko tak względem całokształtu :) |
dnia 04.11.2014 19:26
łzy aniołów, rozmazane między palcami - to jak sacrum sprowadzone do profanum? Czy jakoś na opak czytam?...Pozdrawiam, Jedrzeju, serdecznie, Ewa |
dnia 04.11.2014 19:34
Roman Rzucidło -zapraszam. |
dnia 04.11.2014 19:35
Anastazya -
:) |
dnia 04.11.2014 19:36
zyga66 - nie zastanawiałem się, ale może być dziurawa, dlatego przetrzymać, a nie trzymać |
dnia 04.11.2014 19:38
Ewa Włodek tak właśnie, wiara, że to co ludzkie jest boskie, bo na krzyżu cierpienie było człowiecze. |
dnia 05.11.2014 14:43
Ujął mnie Twój wiersz. Odczytuję go nieco inaczej niż Ewa. Dla mnie to tekst o chwytaniu nieuchwytnego, o pragnieniu zatrzymania w słowach tego, co się "telepie" pod czaszką, ciśnie jako wiersz lub choćby metafora. To dar od Boga albo Natury - jak kto woli - ale dar nadprzyrodzony, dar do wykorzystania dla sztuki, upiększania lub budzenia świata. A jeśli czasem nam "nie wychodzi", jeśli to, co cisnęło nam się jako wielka rzecz wyskakuje mysim bobkiem, to tylko rwać włosy. "Nic to" - jak mawiał klasyk - ważny był i tak ów moment, w którym człowiek poczuł inną przestrzeń, choćby przez ułamek ułamki chwili.
Pozdrawiam ciepło. |
dnia 05.11.2014 14:44
*ułamek ułamku |
dnia 05.11.2014 15:57
Mariola Kruszewska - Dziękuję, za takie przeczytanie. Zazwyczaj wiersze, które są dla mnie ważne spotykają się raczej z krytyką. A te pisane jakby na boku, tak od niechcenia zyskują większą przychylność. Ale te chyba normalny proces. Rzadko odnajduje się podobne spojrzenie. Bo niby dlaczego?
Ten wiersz jest dla mnie ważny.
Pozdrawiam |
dnia 06.11.2014 13:29
O niemożności "zatrzymania"- chwili, myśli, uczuć, wrażeń- brakuje "formy"doskonałej. Bo ideałem "formy" jest właśnie ten moment 'zakręcenia w głowie"- i może dobrze... Pozostaje jednostkowym przeżyciem, a czasem pozwala się otrzeć o "tajemnicę istnienia" .Reszta to "klisze". Jedną z lepszych jest muzyka- dla mnie niestety poza zasięgiem kreacyjnym. Cóż wyrazić "niewyrażalne' może środek o podobnym charakterze.
Znam ten "ból'. Jeśli w dobrym kierunku...
Pozdrawiam. Ola. |