|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Podwójna pętla |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 31.10.2014 09:25
Rozumiem , że to pisane kursywą to słowa tej Caroline. Ta kontaminacja ma coś w sobie. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 31.10.2014 10:57
Osobowość peelki oscyluje w stronę psychopatii, tak mi się przynajmniej wydaje(najwyraźniej sugeruje to trzeci wers). Ale zupełnie nie psychopatyczne jest dążenie do przemiany. Tylko że ta okazuje się zmianą jedynie nasilającą to co dawne.Stąd może to zapętlenie, niemoc wyrwania się z pułapki jak pętla czasowa, w której znalazł się bohater "Dnia świstaka". Rzeczywista przemiana była kluczem do wydostania się. W każdym razie wiersz wywołuje ciary i czyta się go świetnie(choć nie wiem czy go dobrze zrozumiałem. Pozdrowienia z Nysy. |
dnia 31.10.2014 11:59
No, cóż, czasami kompleks niższości i nieudane dzieciństwo prowadzą do zbrodni, gdy "kocha się swoją nienawiść". Krótkie wypowiedzenia i powtórzenia dodają dramatyzmu. Ta niania podobno rzeczywiście przypomina dzisiaj swoją ofiarę, jej matka nie mogła uwierzyć, gdy zobaczyła zdjęcie. Oby nie było "kolejnej pętli".Pozdrawiam. |
dnia 31.10.2014 12:20
zdzislawis
dobrze rozumiesz, Zdzisławie, to są - w większości - słowa tej Caroline...Dziękuję Ci ślicznie za odwiedziny, za daną chwile i za opinię. Pozdrawiam serdecznie, z uśmiechem, Ewa
Roman Rzucidło
jednoznacznie żaden specjalista nie stwierdził u Caroline psychopatii, gdyż było zbyt mało materiału badawczego - w zasadzie tylko jej zapiski z kilkunastoletniego okresu, gdyż mówiła bardzo mało długo szermując argumentem amnezji. W sumie sadzono ją jako osobę zdolna odpowiadać za swój uczynek. Przemiany pragnęła obsesyjnie, i dokonała jej, paradoksalnie już w więzieniu. Natomiast badający ją specjaliści obawiali się, że po wyjściu z więzienia znów może powtórzyć to, co zrobiła...Dziękuję Ci najpiękniej, , Romanie, za odwiedziny, za tak wnikliwe czytanie i za dobre, mądre słowo w przedmiocie. Pozdrawiam mocno, z dygnięciem i uśmiechem, Ewa
silva
ano, właśnie, to "ukochanie" nienawiści! Niebezpieczne, dla delikwenta, a bywa, że dla otoczenia. Według mojej wiedzy Caroline nie była nianią, lecz córką sąsiadów i znajomych rodziny Rachel. I ponoć faktycznie w więzieniu dokonała "transformacji" - fizycznej - na pewno, a czy mentalnej - trudno było coś jednoznacznego powiedzieć w chwili, kiedy powstawał dostępny mi materiał. Bo casus Caroline - ponoć bardzo niejednoznaczny...Dziękuję pięknościowo, że wstąpiłaś, pobyłaś chwilę i podzieliłaś się ze mną Swoją refleksją |
dnia 31.10.2014 12:21
silva
oj, kliknęłam za szybko! Pozdrawiam ciepło, serdeczność z uśmiechem dołączam, Ewa |
dnia 31.10.2014 12:31
Tak, córką sąsiadów, ale i nianią w domu Rachel, dzisiaj to dzięki Tobie przeczytałam, pozdrawiam. |
dnia 31.10.2014 18:19
Jeeeej :( |
dnia 31.10.2014 18:56
Nie wiem...jest coś przerażającego w tej postaci-trzeci wers... na pewno mocno zaburzona osobowość...chęć wcielenia się w inną osobę (nie znam tej historii)...jest napięcie, nastrój (dla mnie grozy)...ale przyznaję nie potrafię odczytać "podwójnej pętli", serdecznie pozdrawiam, Wiesia:) |
dnia 31.10.2014 18:56
Nie wiem...jest coś przerażającego w tej postaci-trzeci wers... na pewno mocno zaburzona osobowość...chęć wcielenia się w inną osobę (nie znam tej historii)...jest napięcie, nastrój (dla mnie grozy)...ale przyznaję nie potrafię odczytać "podwójnej pętli", serdecznie pozdrawiam, Wiesia:) |
dnia 31.10.2014 23:11
Szkoda, że nie znam historii, bo klimat mocny.
Pozdrawiam |
dnia 01.11.2014 09:12
-:)))
przerażająca historia
oby tylko nie pętla tak czytam tytuł
ufać czy nie ufać oto jest...
pozdrawiam -:)) |
dnia 01.11.2014 09:40
Podwójnie, a za tym nieco mocniej niż zwykle, zapętlony. A przy tym dość mroczny i zdecydowanie ciekawy. Najbardziej podobają mi się: cytat przytoczony w motto, trzy wersy cząstki co zaraz po nim poniżej i fraza początkowa z następnej:
Chwila, a zniknie biały parkan między nami.
Będę mieć twoje oczy i wszystko, co w nich i wokół nich.
Zatem do kolejnej Twojej, nie mniej niż ta, intrygującej - "pętli" ;)
Pozdrowienia serdeczne załączam. |
dnia 01.11.2014 17:23
silva
cóż, tragedia, i to dwu rodzin...Jeszcze raz samo serdeczne z uśmiechem do Ciebie, Ewa
abirecka
wie, Nelu, wiem, nie Twoje to nastroje...I tym piękniej Ci dziękuję, ze spojrzałaś, przebrnęłaś i wyraziłaś Swoje zdanie. Wszystko najcieplejsze do ciebie i uśmiechy, Ewa
mgnienie
w tej postaci wiele było przerażającego, więc tym bardziej się ciesze, Wiesiu, ze udało mi się to przerażające uchwycić i pokazać. A "podwójna pętla" - cóż, w podstawowym znaczeniu to, że Caroline udusiła Rachel podwójnie zapętlonym kablem telefonicznym. Zaś w innych znaczeniach - to zapętlenie się Caroline w swojej aberracji emocjonalnej, kiedy to - paradoksalnie - dopiero w więzieniu poczuła się ważna i doceniona. No, i ta towarzysząca sprawie obawa czynników oficjalnych, że jakby wyszła z więzienia, to sytuacja może się powtórzyć...Dziękuje Ci ślicznościowo za obecność, za chwile dana słowu i za wątpliwości. Noc serdecznego do Ciebie, z uśmiechami, Ewa
rabi
historia - jedna z wielu podobnych, niestety...Dziękuję Ci, że wstąpiłeś, pobyłeś chwilkę i rzekłeś słowo o klimacie. Pozdróweczki liczne posyła i uśmiechy, Ewa
aleksanderulissestor
ano, przerażająca. Dla dwu rodzin, i nie tylko. Australijscy specjaliści w dziedzinie ludzkich dusz nie bardzo umieli sobie jasno powiedzieć, co właściwie działo się w umyśle Caroline. A co do zaufania, Aleks - cóż, ludziom wypada ufać, ale z marginesem nieufności jednakowoż...Cudeńkowe dzięki, żeś kuknął, luknął i podzielił się ze mną swoja refleksją. Pozdrawiam mocno i dygam z uśmiechem, Ewa
nitjer
mroczny, mroczny, Nitjerze, jak mroczna była (a może dalej jest) tak zwana dusza Caroline i wszystko to, co przyczyniło się do morderstwa. Bardzo się cieszę, że Ci się spodobały niektóre cząstki, co zaś do moich kolejnych "pętli" - postaram się sprostać...Najpiękniej Ci dziękuję za odwiedziny, za dany mi czas i za dobre słowa. Samo dobre posyłam do Ciebie i dyg, dyg, uśmiech, uśmiech, Ewa |
dnia 01.11.2014 19:30
Ewo ślicznie dziękuję za wszystkie objaśnienia, dobrego wieczoru, Wiesia:) |
dnia 01.11.2014 19:41
jednak preferuję obszary bez zapętleń i spotykanych ludzi bez aberracji emocjonalnych i inszych odmienności. mrocznieje coraz mocniej u Ciebie. "co to będzie, co to będzie". klimat na listopadowe wieczory.. nie powiem, że lekki. pozdrawiam zmieszany co nieco, niemniej serdecznie. |
dnia 05.11.2014 14:07
mgnienie
serdeczność, Wiesiu, z uśmiechem, Ewa
Juliusz Karowadzi
każdy woli spotykać ludzi bez aberracji emocjonalnych toż to - cytując klasyka - oczywista oczywistość. A mrok u mnie, J.K. - tez oczywista oczywistość...Cudeńkowo Ci dziękuję, żeś wpadł, pobył, i rzekł serdecznie. Serdeczność więc posyłam potrójną, uśmiechy oraz dygnięcia dołączając, Ewa |
dnia 05.11.2014 14:38
Mroczny, mocny...
Inne nastroje.
Ale to zawsze Ty w formie i jej poziomie.
Pozdrawiam ciepełkowo- Ola |
dnia 06.11.2014 12:07
Mam przedziwne i chyba za płytkie skojarzenia. Pamięć podsuwa mi obraz Sissy Spacek w "Carrie"... Podobnie mroczny.
Pozdrawiam :-) |
dnia 07.11.2014 18:35
Ola Cichy
mroczny, jak to zdarzenie, jak wiele podobnych zdarzeń, niestety...Dziękuję Ci, Olu, najpiękniej za to, że jesteś, że poczytałaś i powiedziałaś słówko. Samo ciepło do Ciebie posyłam, z uśmiechami, Ewa
Krzysztof R Marciniak
"Carrie" - znam, znam. Ale tutaj rzecz dotyczy Caroline Reed Robertson, która zamordowała Rachel Barber, na której punkcie miała - prawdopodobnie - obsesję...Dziękuje ślicznie za wizytkę, za podarowaną chwilę i za słowo. Pozdrawiam mocno, z uśmiechami, Ewa |
dnia 08.11.2014 18:32
Apostoł Paweł napisał "Miłość nigdy nie przeminie"..Masz wrażliwą duszę na meandry losu.Pewno też potrafisz się śmiać.Pokaż swój
uśmiech w następnym wierszu'bym mógł śmiać się razem z Tobą,
bo dzisiaj płaczę. Pozdrawiam ciepło |
dnia 08.11.2014 20:17
Alfred
to, że miłość nigdy nie przeminie - prawdą jest. To, że umiem się śmiać - też. Uśmiech pokazałam w paru wierszach - są sobie gdzieś tutaj na forum. Kiedy będzie następny do uśmiechu - nie wiem. Może niebawem? I nie płacz!...Dziękuję cudnie Ci za obecność, za dany czas i za ciepłe słowo. Pozdrawiam najserdeczniej i dyg, dyg, uśmiech, uśmiech, Ewa |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 44
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|