|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: exegi monumentum |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 26.10.2014 05:30
...pozawierszne |
dnia 26.10.2014 09:00
Wydaje mi się Olu, że Twój pomnik nie będzie trwalszy od spiżu, ale poczytałem z zainteresowaniem. Pozdrawiam |
dnia 26.10.2014 10:07
Mithotyn:
....pozawietrznej.
O.
zdzisławis:
Witaj Zdzichu. Horacy nie ma patentu na łacińskie frazy. Toć nie cytat ani parafraza. Byłby przecież cudzysłów. To tylko po przetłumaczeniu- "stawiłem pomnik". chociaż nie ukrywam... wątek nieśmiertelności też ma tu coś do rzeczy... podwójnie.
Może wiersz pomnikiem - z różnych względów nie będzie- cóż subtelnie napisałeś, że nie przejdzie do historii, zresztą jak wiele innych.
Tu "pomnik" lub nie- Rodina. No i taki "dialog" mistrza i dzieła. który trzeba zobaczyć w oryginale. Trochę hermetyczny tekst... może.
Oryginał... wyjątkowa mieszanka emocji oglądającego.
Miło, że czytasz moje teksty.Dzięki za wpis.
Pozdrawiam.Ola. |
dnia 26.10.2014 10:08
Zamierzając wybudować sobie pomnik peelka konsekwentnie prześwietla siebie w poszukiwaniu tego, co by tu najbardziej wyeksponować, co najlepiej by się sprzedało. Szkoda, że nie pamięta o powiedzeniu iż nie powinno się tak "łatwo sprzedawać swojej skóry" ;) Momentami to mi się nawet zdaje, że u takich których walorem jest (np. gruba) skóra łatwiej przychodzi walka - nawet i o "nieśmiertelne piękno". Twój wiersz coś w sobie ma, ale chyba próbowałbym co nieco zmienić w końcowych trzech wersach. Coś innego dałbym za "za" przy "nieśmiertelnym pięknie". Pozbyłbym się też "zimy". A może i "mistrza"? Ta puenta jakoś mi nie leży. Może jednak nie mam racji? I tylko jak "faktura" niezamierzenie lecz zarazem destrukcyjnie "brużdżę w kanonie"? ;)
Pozdrawiam Cię Olu :) |
dnia 26.10.2014 10:36
nitjer:
Jakże miło, że zajrzałeś i podzieliłeś się swoimi refleksjami.
Tekst bardzo enigmatyczny, może przywoływać różne skojarzenia. Cenny dla odbiór tekstu i jego "życia"
Nie śmiałabym z tym "pomnikiem'- dosłownie i w przenośni. Poziom samooceny jeszcze w normie.
Z tym pomnikiem w "ogrodzie ciszy" poczekam. Chociaż w moim posiadaniu znajduje się naprawdę dobra miejscówka... na lokalnym do tego przeznaczonym miejscu. Mam nadzieję, że mimo różnych doświadczeń- któż ich nie ma- jeszcze nie czas. O tej po... nie śmiem się wypowiadać.
A rzeźba jw.- bo to ona; Zima- wywołała mnóstwo emocji. Pokory, zawstydzenia i ... . No własnie.
Miło, że podjąłeś trud ,interpretacyjny- chociaż zbyt hermetycznie dziś u mnie..
Pozdrawiam. Ola. |
dnia 26.10.2014 10:38
PS.Oczywiście "cenny dla mnie"- znowu zżeram.
O. |
dnia 26.10.2014 10:43
Ładny ten "dialog światła marmuru i cienia", Olu, wydobyłaś z zapomnienia "Zimę", bo Rodina zwykle kojarzymy z "Myślicielem" i "Pocałunkiem", pozdrawiam. |
dnia 26.10.2014 14:12
wiersz napisany tak, jakby pisała córka Keofisosa i nimfy Liriope, ale dobry - jest w nim tęsknota za ....itd.
pozdrawiam |
dnia 26.10.2014 15:32
stanley:
Witaj.Dawno Nie widziałam Twojego wpisu na portalu. Miło mi, że się wpisałeś pod tekstem.
Cóż, wymieniona para miała tylko syna, o ile mi wiadomo. Przerobienie go na rodzaj żeński? Cóż... A gdyby mieli córkę... może nie byłaby podobna do brata? W żadnym względzie?
Jakiż ten tytuł prowokujący...
Czytam z zainteresowaniem...
Pozdrawiam ciepło.Ola. |
dnia 26.10.2014 15:36
Zaintrygował Olu-nie znam tej rzeźby ale poszukam, ...na razie czytam i zastanawiam się nad przekazem...jeszcze wrócę, pozdrawiam cieplutko:) |
dnia 26.10.2014 15:47
silvo:
Przepraszam, nie zauważyłam, że nie wszedł wpis do Ciebie.
Dziękuję za odwiedziny. Uwielbiam twórczość Rodina. Jego rzeźby są tak zmysłowe i prawdziwe, że ciała wydają się wibrować pod palcami. Oczywiście, gdybyśmy mogli je dotknąć.
Zima... to insza sprawa. Chociaż nie ten wiek... ale poczułam się, przy całym podziwie dla kunsztu, obnażona. Za bardzo. Ale to ja. Podziwiam więc pokorę tego czekania.
Pozdrawiam ciepełkowo. Ola.
mgnienie:
Miło, że jesteś. Cieszę się, że tekst zachęcił do poszukiwań. Rzeźbę warto zobaczyć ze wszystkich stron. Są nawet niezłej jakości zdjęcia. Cóż nie to samo co oryginał, ale na razie powinno wystarczyć.:)
Pozdrawiam bardzo. Ola. |
dnia 26.10.2014 18:01
-:)))
olu
ani horacemu ani jego naśladowcom nie chodziło o jakikolwiek pomnik z marmuru granitu czy betonu to wiedzą wszyscy
wymowa jego wiersza zawiera się w mickiewiczowskim pragnieniu trafić pod strzechy czy puszkinowskiej pewności będą znały mnie narody (przez dzieła które tworzyli i wartości które one z sobą niosły )
wartość duchowa zaczyn dla rozwoju sztuki poetyckiej jej form języka a w przyszłości odrębności i dumy narodowej
rodin tak jak ronsard w literaturze przywraca klasycyzm ( choć na początku uważano rodina za plagiatora) gdy horacy( ojciec założyciel) go tworzył zdając sobie sprawę z tego jak się rozprzestrzenia w ówczesnej europie poczynając od italii pisze ten tekst nie bez dumy (własnej)
toteż tytuł jest b. nieszczęśliwy
piszę o tym dlatego że wiersz może być nieudany ale jeśli jest autentyczny prawdziwy obroni się sam tu mamy do czynienia z próbą połączenia wody z ogniem to się zawsze źle kończy
ale to tylko moje zdanie może nie łapię sensu tekstu
pozdrawiam -:))) |
dnia 26.10.2014 19:04
aleksanderulissestor:
Nestorze! dzięki za cenne uwagi. Szczególnie te końcowe. Tytuł nieco niefortunny... w kontekście,
Co do Horacego i epigonów- zaczęłabym od Kochanowskiego i pieśni "Nie lada piórem opatrzony".Ale... nie o to chodzi tak naprawdę w tekście. To po części liryka roli. Poza trzema ostatnimi wersami- tu odzywa się rozgoryczone "dzieło" "zachwycone" swoją formą- czyli obnażone, wystawione na osąd widza bezwstydnie obdarte przez artystę ze swojej intymności. I cóż mu pozostaje. Modelowi czy dziełu? - spuścić głowę i pozwolić patrzeć na wyschłe łono, puste piersi, bezradnie opuszczone ramiona... ( odbieram współcześnie- bez "romantycznej"rehabilitacji brzydoty). I zima- chociaż niemiła, pusta pora roku, budzi współczucie... Ja chciałam wzbudzić ją do protestu... dopisać słowa f... you mistrzu, wyrazić niezgodę na determinizm losu i skazanie na starość.... W imię "nieśmiertelnego piękna" wykonania rzeźby, które przynosi sławę autorowi i wieczną niewolę dla kobiecości skazanej na ostatnią fazę ... na wieki ( no, dopóki łaskawie będą otwarte muzea- o westalce i Kapitolu nie ma mowy przy tej okazji, oczywiście)
Lubię prace Rodina. Ale tu miała być ironia i dyskusja, na ile można przekraczać granice w... "stawianiu sobie pomnika kosztem tematu czy "modelu"- wszak każdy z ziemskich kreatorów tworzy .... nie oszukujmy się dla własnej sławy... Rodin też.
A dalej idąc... cóż może ze swoją formą poczynić "dzieło" wobec najważniejszego Kreatora.
Ale się rozpisałam. Chyba nikt nie przebrnie...
Pozdrawiam jak zwykle ciepło i dzięki za uwagi... Wezmę pod uwagę.
Ola. |
dnia 26.10.2014 19:33
Guzik i chała! ;-))))) Po mojemu: do sprzedania. Marmurowa rzeźba z dawnej rezydencji, którą to rezydencję kupił [za grosze] po czym zrekonstruował na np. wzór rekonstrukcji zrujnowanego pałacu Falconerich dokonanej przez nową właścicielkę principessę Angelikę, z domu Sedara, wnuczkę Pepe Łajno [zob. Tomassi di Lampedusa: "Lampart"] by następnie to wszystko "na gwałt" odsprzedać [gdyż puszczono go w międzyczasie w pasiastych gaciach] jeden z nowobogackich III RP.
Rzeźbę, załóżmy antycznej bogini [Afrodyty lub innej Diany ewentualnie rozkosznej nimfy] wystawiono "na ogląd" [cycki, nogi, łono] do parku w renesansowym stylu toskańskim [tuje, cyprysy, cisy, pinie itp. cudowności]. Może obok nieczynnej fontanny?
Skóra? Fakt, za darmo. Ten brudny osad na marmurze albo przemieniona w proch modelka? A choć zbliża się zima, to rzeźba nagiej piękności nadal i wciąż grzeje się do księżyca i marznie do słońca ;-) jak ją opisała Autorka.
I choć sam zamysł Autorki był zapewne był inny [osobliwie nie chce mi się czytać powyższych dywagacji] dla mnie jednak ten wiersz żyje moją, i wyłącznie moją, wielce pokrętną wyobraźnią ;-) |
dnia 26.10.2014 19:34
Starość może być najpiękniejszym okresem w życiu człowieka, ale do tego trzeba dojrzeć, zawsze ciesząc się tym co trwa. W tej rzeźbie jest piękno przemijania. Najsprawiedliwszą rzecz jaka się Panu Bogu udała, a człowiek próbuje wymyślić nieśmiertelność, stąd frustracje i ambicje.
Pozdrawiam |
dnia 26.10.2014 19:55
abirecka:
Nelu- dzięki za pobyt na stronce. Uwielbiam Twoją "wielce pokrętną wyobraźnię". Po prostu mnie powala. Twoja wiedza też.:):):)
Każdy tekst żyje wyobraźnią czytelnika. Dzięki Tobie mój nabrał wyjątkowej treści.:)
Po prostu całuski za wszystko, także za twoją postawę lwicy. Wiesz o co chodzi. :) Dzięki. Pozdrawiam Ola.
Jędrzej Kuzyn:
Ależ oczywiście Jędrzeju.:):)
Nie wnikajmy w zalety i... wady.Wiadomo, one też.
I to piękno też można wyczuć... ale i jest tu wydanie na "ogląd"- nagość, metaforycznie ale i realistycznie wykorzystana... czasami masz ochotę pozwolić się jej osłonić. Nie za wstydu oczywiście..
Tekst maiła być pretekstem do... dialogu ze sobą, może innymi.
Miło, że spojrzałeś na rzeźbę po swojemu.
Pozdrawiam.Ola.
. |
dnia 26.10.2014 20:17
to może być dialog (monolog) każdego twórcy posągu. I Fidiasza, i Rodina, i Laszczki. Cóż, wykonał na zamówienie, albo - "na handel". Taki los, i mistrza i dzieła. Z tym, że mistrz - odejdzie, dzieło ma szansę zostać i cieszyć inne oczy. Ciekawie, skrótowo powiedziałaś, Olu. Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 05.11.2014 14:23
Ewa Włodek:
Ewuniu Miła! Dzięki za ślad: komentarz osobisty i interpretację. :) :) Pozdrawiam ciepło. Ola. |
dnia 18.11.2014 17:25
Na pewno do zastanowienia.
Można interpretować na własny użytek.
W jakiej formie ludzkie ciało może być pomnikiem.
Przypomniało o tej sławetnej wystawie spreparowanych ciał.
Jednak w sztuce musi być zawarta tajemnica i niedopowiedzenie.
Pozdrawiam. |
dnia 23.11.2014 18:16
otulona:
Dzięki za poczytanie, pozostawiony ślad i refleksję.
Pozdrawiam. Ola. |
dnia 23.11.2014 19:10
Szczelnie zakręciłaś wersami. Jednak dzięki komentarzom było łatwiej. Ładnie Olu. Pozdrawiam. |
dnia 02.03.2015 09:12
Anastazya;
Dzięki za wizytkę. Chyba trochę zbyt skomplikowanie. Buziaki:)O. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 33
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|