dnia 24.10.2014 21:56
Oooo! |
dnia 25.10.2014 05:46
...cukierkowe pierdoły |
dnia 25.10.2014 06:30
:):) za... "cukier".
Pozdrowionka, jak zwykle ciepełkowe. O. |
dnia 25.10.2014 07:29
Słodziutko i grzeczniutko. Nic nie zdmuchuje kurzu z wierszy, a słowa niemal usypiają. Nuda, że tylko położyć się i zasnąć w twoim cieniu. Chyba, że ta miłość dmuchnie i zatrzaśnie otwarte drzwi, za którymi zacznie się dziać to i owo. Pozdrawiam |
dnia 25.10.2014 15:39
Dziękuję abi.:))
Mithotyn - jednak zaglądasz (_ _ _)
Oleńko, dziękuję. Ze słodkim pozdrowieniem.
Miło Cię gościć Kazimiero. Serdecznie.
***
Usunięto administracyjnie frazę sprzeczną z 29 pkt Regulaminu. Autorkę proszę o powstrzymanie się od stosowania takich określeń w przyszłości.
moderator 4
26.10.2014 ; 12:04 |
dnia 25.10.2014 15:52
Całość zawiera się w tym cieniu, reszta może nie istnieć (zapychacze). ASz. |
dnia 25.10.2014 17:48
Ktoś marzy o takim cieniu, a ktoś inny już go ma, najważniejsze, żeby było "słychać miłość w otwartych drzwiach", pozdrawiam. |
dnia 25.10.2014 19:04
Zgadzam się z silva. |
dnia 26.10.2014 07:45
widzę, że dla naczelnika nr 4 "rozkapryszony bachor" to szczyt brukowizmu,
i wulgarnych zachowań, zaś:
Anastazya dnia 25.10.2014 17:39
Mithotyn - jednak zaglądasz, Stary Pierdoło.
to savoir vivre pożądany wręcz na salonach pp z yorkiem pod pachą |
dnia 26.10.2014 11:34
Panie Mithotyn. Oba te sformułowania są naganne. I oba zostały usunięte. U Pana jednak dostrzegam skłonność do bardzo częstego wpisywania skrajnie negatywnych komentarzy. Formalnie dotyczą tekstów i staram się respektować prawo do subiektywizmu w opiniach, ale trudno nie odnieść wrażenia, że wpisując prowokacyjne pełne złośliwostek komentarze próbuje się Pan świetnie bawić kosztem innych użytkowników. Coś mi się zdaje, że zaczyna Pan coraz bardziej mylić rzetelną literacką krytykę z prymitywnym trollowaniem. Jestem coraz bliższy zinterpretowania tych incydentów (w rodzaju np. czytania "od... bytu") jako ewidentny trolling właśnie. Poza tym: jak się pan zwraca do administratora? Po co ta ironia z tym "naczelnikiem nr 4"? Próbując mnie ten sposób ośmieszyć, sam się Pan ośmiesza. A mnie jedynie rozśmiesza. Naprawdę chce Pan tu dłużej odpocząć, czy może wręcz odejść stąd jako kolejny męczennik potyczek "z naczelnikiem nr 4"? Wolna wola. Jak Pan nadal będzie w ten sposób zaczepiał oraz prowokował mnie i użytkowników, odejdzie Pan stąd jak wielu przed Panem. Pan to sobie spokojnie i na serio rozważy zanim znowu z czymś - najdelikatniej mówiąc - nierozsądnym wyskoczy. |
dnia 26.10.2014 19:52
Kobieta, strażniczka ogniska, a potem żyli sobie długo i szczęśliwie.
:) |
dnia 26.10.2014 20:13
Przepraszam moderatora 4. Przepraszam Pana Mithotyna. Nie pomyślałam, że łamię regulamin. Swoją drogą pisząc: "Stary Pierdoła", szłam bardziej w stronę humoru, niż obrazy Pana M. Mając na uwadze komentarz P.M. Pozdrawiam. |
dnia 26.10.2014 20:16
Czytelnik, silva - dziękuję.
Dziękuję Jędrzej. |
dnia 26.10.2014 20:23
"słychać miłość w otwartych drzwiach" - i to jest to, Anastazyo...Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 27.10.2014 14:33
Jak miło odpocząć w takim miejscu...ciepło i bezpiecznie:) Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 29.10.2014 14:22
Ewo, mgnienie. Serdecznie pozdrawiam. |