wystarczyło spojrzeć
na nasze szczęśliwe łąki
pojąć tę ciszę
spojrzeć na przelatujące ptaki
wieczorem w tym samym miejscu
słuchać rechotu żab
rozpalać ogień pod ciemnym lasem
liczyć jak gęste obłoki płyną
pamiętam wszystkie niedziele
gdzie Jezus nie pytał kto w czym
mówiliśmy sobie że jesteśmy piękni
bogaci polem schodzącej mięty
dziewczęta w zgniecionych sukienkach
takie młode
wszystko potrafiły
odczytać z naszych silnych dłoni
mokry cukier na kromce
jak mód dodawał rumieńców
jak słowo ukochanej matki
Dodane przez balkazek1
dnia 24.10.2014 21:35 ˇ
5 Komentarzy ·
501 Czytań ·
|