|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: penetracje |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 24.10.2014 04:15
zawód księdza, czy kurtyzany, co za różnica - liczy się usługa (refleksja taka)
- zaś tekst podany sprawnie, bez nadsłowia |
dnia 24.10.2014 08:01
Brawo!
Jestem zachwycony. Doskonałe teksty, klamra je wiążąca jest wyborna.
Mimo, że trupi ślad jest wyczuwalny (jeśli nie dominujący) bardzo mnie wciągnął i rozbawił.
Ufam, że po trosze taki był zamiar (bo jeśli nie, to źle ze mną...)
gratuluję i pozdrawiam C. |
dnia 24.10.2014 08:39
Jak napisał Mithotyn... zrealizowany sprawnie.
O. |
dnia 24.10.2014 11:22
Mocne to, ale w tej tematyce tak trzeba, zapamiętam trochę obsceniczne przejście od plemników do robaków, pozdrawiam. |
dnia 24.10.2014 17:05
nieźle, pozdrawiam i pytam co u Ciebie.
JBZ |
dnia 24.10.2014 17:57
druga część mi się podoba
pozdrawiam |
dnia 24.10.2014 18:05
seks (którego efektem bywa nowe życie) i śmierć - czyli Uroboros zatopił zęby we własnym ogonie. To jest życie, zawsze w cieniu śmierci...Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 24.10.2014 18:14
Różnica
ze słomianych słów utkała Penelopy
- poukładała słowa z solnych
bożków usprawniła w cuda
może lepiej nie zaczynaj
traktatu jak Luter
nie nazywał się herezją
może? nie widać r11; stały klient
pozdrawiam |
dnia 24.10.2014 20:46
Warsztatowo na tak. Pierwsza nie trochę wydumana. Po drugiej przeszła ochota na kolację.
:) |
dnia 24.10.2014 21:22
Mithotynie. Masz rację. Seks i śmierć e zasadzie dotykają w podobny sposób każdego, niezależnie od tego czym głównie zajmuje się w życiu. Jestem usatysfakcjonowany, że tekst uznałeś za sprawny, a nie np. "sprawny inaczej" ;) Dziękuję.
Craonn. Bardzo się cieszę, że powyższy dyptyk tak dobrze do Ciebie trafił. Skoro świetnie wyczuwasz sens moich fraz oraz ukształtowane przez nie klimaty oraz znalazłeś w tym utworze tak znaczące upodobanie, jako autor pragnę Ci bardzo serdecznie podziękować za podzielenie się ze mną i czytelnikami swoimi odczuciami. W moich utworach niejednokrotnie zdarzają się fragmenty mogące i rozbawić ;) Wszak w pewnym okresie pisałem głównie dosadne fraszki. Zawarta w nich dawka humoru odzywa się we mnie czasem i teraz wpływając przy tym do pewnego stopnia (głównie podświadomie) na formę i treści moich aktualnych utworów.
Olu. Dziękuję za czytanie i ślad tu pozostawiony. Miło mi, że patrząc z warsztatowego punktu widzenia tekst oceniasz pozytywnie.
silvo. Wiem, że tak właśnie trzeba ;) I dobrze, że utwierdzasz mnie w tym przekonaniu. Dzięki temu może powstaną następne podobnie mocne teksty. To, co na Tobie wywarło wrażenie innym może się nie spodobać. Drugą część tego dyptyku parę dni wcześniej opublikowałem na facebooku. Nie wszyscy zaakceptowali taki sposób pisania. Co mnie zresztą nie dziwi ani nie bulwersuje.
Jerzy. Tym razem otrzymałem od Ciebie pozytywną ocenę. Fajnie, że udało mi się wreszcie napisać coś co było w stanie Cię zainteresować. Pytasz co u mnie. Od czasu do czasu (raczej sporadycznie niż często) udaje mi się napisać jakiś tekst, który mam chęć publicznie przedstawić i - po przeważnie wielodniowych wahaniach - prezentuję go. Nie mam jednak poczucia, że dokonuje się w moim pisaniu jakiś przełom. W skupieniu się na poetyckim rozwoju przeszkadza - jak zapewne innym - proza życia: kłopoty zdrowotne, finansowe, rodzinne i wszelkie inne ;) Nie ma co rozwijać tego tematu bo przecież w sumie to wyłącznie mój problem. Jakoś sobie z tym wszystkim poradzę ;) Tyle, że pewnie tyle energii przy tym stracę, że braknie jej do tego aby zostawić po swoim istnieniu jakiś bardziej znaczący i przy tym poetycki ślad.
rabi. Fajnie, że choć jedna ;)
Ewo. Pisząc o życiu, że ono zawsze w cieniu śmierci masz bardzo wiele racji. To właśnie dlatego peelka mojego wiersza ma tak specyficzne skojarzenia nawet w momencie najsilniejszych zmysłowych uniesień.
femme. Dziękuję za czytanie i ślad obecności tutaj pozostawiony. Niełatwo mi jednak odnieść się do zaprezentowanego przez Ciebie kursywą tekstu. Pewnie to wina mojego dzisiejszego wieczornego braku odpowiedniej koncentracji, ale niewiele w tej chwili dostrzegam jakichś oczywistych związków ze swoim tekstem. Chyba, że coś wkrótce podpowiesz i naprowadzisz mnie na właściwą ścieżkę interpretacyjną tekstu, który przytoczyłaś (czy może sama napisałaś?). Przepraszam za swój dzisiejszy brak inwencji w tym względzie.
Jędrzeju. Rozumiem Twoje mieszane odczucia. To przecież etycznie i estetycznie kontrowersyjny tekst. Zdaję sobie sprawę, że niejeden odbiorca może go odrzucać jako co najmniej niesmaczny. Nasze marne ludzkie życie, zawirowane czasem i czynnikami mogącymi uchodzić za stricte dewiacyjne, nie oszczędza nam niczego. Czasem ostro wpycha w najokropniejsze obrzydlistwa lub choćby w kontrowersyjne o nich skojarzenia. Nigdy nic o tym nie napisać? To chyba też byłby błąd.
Wszystkim Wam serdecznie dziękuję i takoż serdecznie pozdrawiam.
Jerzy |
dnia 24.10.2014 22:04
Nowocześnie i jednocześnie jak na dziewiętnastowiecznej pornograficznej rycinie francuskiej :P Żeby było ciekawiej, wytworzonej w Londynie.
Bez wulgaryzmów, a dosadnie: "C'est la vie" niczym owe niemożliwie słodko pachnące perfumy Christiana Lacroix :P ;) |
dnia 25.10.2014 06:22
Takie właśnie bywa życie. Aby obraz jego ekstremalnych fragmentów w wierszu był wyraźny, a nawet wręcz wyrazisty, trzeba mu nadać odpowiednio dużą ostrość. Aby z kolei zapoznało się do końca z owym obrazem jak najwięcej osób, trzeba unikać mogących szybko zniechęcić wulgaryzmów. Od dawna piszę w ten właśnie sposób. Wystarczy zajrzeć do moich "Fraszek niewinnych i innych".
http://www.poezja-polska.pl/fusion/readarticle.php?article_id=14745
Tam też nie ma ani jednego wulgaryzmu, a niektóre robią wrażenie dość rubasznych i dosadnych ;) Bardzo dziękuję p. Nelu za czytanie, zainteresowanie i przychylną opinię.
Serdeczności załączam. |
dnia 25.10.2014 08:15
Nitjer, bo akurat pani Nela, nigdy nie odbiera poezji jej autentycznych wartości.
Pisać można o wszystkim, byle nie epatować rynsztokiem zamiast jedno- czy wieloznaczących eufemizmów, które i uzupełniają, i uruchamiają wyobraźnię, co widać obecnie na przykładzie Pańskiego wiersza :)
Też pozdrawiam serdecznie. Oraz z ciepłem - słonecznie :))) |
dnia 25.10.2014 09:30
Zgadzam się z Pani powyższą opinią w zupełności. Pisać można i należy o wszystkim. Uruchamiając swoją wyobraźnię staram się pojawiające w niej obrazy i skojarzenia ukazać w wierszu na tyle sugestywnie aby mógł on uruchomić także wyobraźnię czytelnika. Rad jestem, że zostało to przez Panią dostrzeżone i docenione. Ja z kolei powiem, że zapoznając się z Pani opiniami pod utworami publikujących tutaj autorów, dostrzegam tą godną poparcia powściągliwość i ostrożność, powstrzymywanie się od pochopnego i skrajnego deprecjonowania wartości poetyckiej utworów napisanych językiem nieco odstającym od trendów aktualnie preferowanych w poezji współczesnej. Inni to zaraz krzyczą, że "gniot", "grafomania" itp. Pani potrafi dostrzec, że nie w każdym przypadku uzasadnione są tak ostre oceny. Tak trzymać ;)
Miło mi równie ciepło odwzajemnić Pani Nelu jej pozdrowienia :))) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 29
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|