dnia 23.10.2014 05:33
(mam złe skojarzenie pierwszego wersu z Aya Rl)
odchudzenie + korekta wersyfikacyjna powinna pomóc w uzyskaniu przejrzystości, bo jest sporo gadania i zapchajdziur, co matowi lirykę
- nadmiar spacji w interpunkcji, która zdaje się być, cokolwiek od czapy
głowy - Cii to się może
- lyterufka, czy byk? |
dnia 23.10.2014 06:07
Chyba jednak literówka ale wiersz niczego sobie tylko trzeba się wczuć. Mi tam się podoba. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 23.10.2014 06:13
Msz z tego dopiero może powstać wiersz. Na razie. |
dnia 23.10.2014 07:39
Do poprawki interpunkcja i ortografia.
Sam tekst... no nareszcie! Jest co poczytać. :) |
dnia 23.10.2014 07:47
Powtarzam to samo za Gloinnen, dodając od siebie:
"normalnie" piękny, bardzo nowoczesny wiersz. Surrealistyczny jak te zatrącające o romantyzm obrazy ponadzmysłowego Delvaux. |
dnia 23.10.2014 08:16
Tytuł wiersza adekwatny do zawartej w nim treści. Błędy interpunkcyjne i ortograficzny. Razi mnie sąsiedztwo słów "jak gdyby" z podwójnym "by". Obecność dwóch "się" w przyległych wersach- jest niefortunne. I te nieszczęsne "dopełniaczówki"... Pozdrawiam. Irga |
dnia 23.10.2014 10:30
Nie pomyliłam się! Tak, Paul Delvaux.
Może "Ci(i)" zamieniłabym na "Tobie"? Ale: autonomię tekstu uszanować należy; ewentualną literówkę, wykasować :))) |
dnia 23.10.2014 11:25
-:)))))
cii to tyle co cicho bo się wyda w tym wypadku to jedyna udana metafora
treść zgodna z tytułem
nowoczesna nowomowa szczera celowa gmatwanina słów i znaczeń
opisująca nadrealną rzeczywistość w jakiś quasi matriksie
zbiór niedokończonych dygresji absurdalna miejscami groteskowa frazeologia
tekst pisany pod określonego odbiorcę który każde pisane słowo uważa za poezję
owszem cały ten cyrk odbywa się w ramach poezji ale nie ma z nią nic wspólnego
bo to ani opowiadanie ani wiersz ni pies ni wydra ekscentryczny eksperyment nie poparty niczym innym tylko własnym przekonaniem że tak należy pisać
nawet zgadzam się z tym tylko nie w poezji
czas żeby każdy odrzucający tradycję znalazł sobie swoją niszę i tam uprawiał swoją sztukę nie niszcząc wizerunku i dotychczasowego dorobku literatury
nie sztuka bełkot jak widzę podnieść do rangi sztuki więc jeśli już idąc tym tropem tak ma być to niech to będzie jego własne podwórko z jego własną nomenklaturą również
-:))))
pozdrawiam |
dnia 23.10.2014 11:32
Ciekawy obraz miasta i przeżyć jego mieszkańca, z fraz wybrałabym: "przypadkowe grzechy mają swoją figlarność" i "czas rozkochany w znikaniu". "Cii" odebrałam jako uciszanie, więc jest ok, tylko trzeba dać przecinek, no i poprawić to "naprzeciw". Nie podobają mi się "kamienne prosiaki słowa", pozdrawiam. |
dnia 23.10.2014 11:51
Co do "Cii"- to odbieram je jak nakaz przyciszenia głosu lub zamilknięcia. Jest ok. Może zapis "Cii... to się może wydać" byłby bardziej czytelny.
Co do pisowni : "na przeciw"- sen odczytuję inaczej- " na przekór kamiennym prosiakom słowa"- stąd też sądzę pomyłka (?) autora.
Tekst nie przekonał mnie w całości- ale druga (bez "prosiaków), trzecia i czwarta cząstka- do zatrzymania.
Mimo zastosowanej maniery twórczej-wart jeszcze przepracowania ( jw.komentarz G.).
O. |
dnia 23.10.2014 11:56
Tytuł traktuję jako prowokacyjny wabik. |
dnia 23.10.2014 12:04
PS. "sens odczytuję"- oczywiście- jw. |
dnia 23.10.2014 12:10
A dla mnie to te słowa, "które wysypywane są na ulicę", "gnieżdżą się w głowach"- takie pustosłowie "miasta".
Ale oczywiście pamiętamy "bla bla bla" z... pewnych komentarzy.
O. |
dnia 23.10.2014 12:14
PS. Muszę się poprawić. Drobne "uszczegółowienie"- dla mnie druga, zakończenie trzeciej, czwarta i piąta... +
O. |
dnia 23.10.2014 14:47
Cii co prawda nie ma w słowniku, ale za to jest pss, więc spokojnie :) To uciszanie jak ktoś zauważył.
Ja swoich wierszy nie bronię, a wskazówki, jeśli uznam za mądre, biorę do serca.
Dziękuję za pochylenie się nad tekstem |
dnia 23.10.2014 14:47
Interpunkcja na chybił trafił.
Nawet moja wnuczka wie, że przed "że" dajemy przecinek:)
Nadmiar znaków zapytania i to w połączeniu z wykrzyknikami, to katastrofa. Myślniki aut, też ich za dużo.
A całe pisanie to takie dywagacje, nie mające nic wspólnego z wierszem.
Okazuje się, że można pleść trzy po trzy by udawać wiersz, no cóż miasto może się wykoleić.
Ad kosz. |
dnia 23.10.2014 15:31
Cyjanek dnia 23.10.2014 16:47
Cii co prawda nie ma w słowniku, ale za to jest pss, więc spokojnie :) To uciszanie jak ktoś zauważył.
na ten przykład
http://sjp.pl/%E6%B6%B6%B6 |
dnia 23.10.2014 18:22
Ja uważam, że ten tekst jest świetny, ma w sobie coś, co zatrzymuje. Tylko z tą kawą i szefem nie załapałam :-( |
dnia 23.10.2014 19:31
Pierwsza cząstka kojarzy mi się z sonetem krymskim 'Droga nad przepaścią w Czufut-Kale', dwie ostatnie z baśniowym światem B. Schulza.
Oczywiście, 'naprzeciw' łącznie; 'cii' małą literą i z trzykropkiem albo kursywą , interp. trochę uzupełnić; po 'się dowie' przecinek wydaje mi się zbędny, zwłaszcza że jest enter.
Podoba mi się to 'blablanie'. |
dnia 23.10.2014 20:32
kolejny znakomity wiersz, ileż tu świetnych figur stylistycznych, interpunkcja zaangażowana w treść, a język na służbie poety, nie poeta służący językowi jak u większości wierszokletów, podaj mi swój namiar, bo nie wiem kim jesteś, chociaż teksty zdradzaja że piszesz do dawna i masz papiery na pisanie.
JBZ |
dnia 24.10.2014 05:37
dużo żeś na bla blał :-)można tu sporo wyłowić, tyle że jakoś mi się to nie spina, jakby za wiele wątków ;-)) |
dnia 24.10.2014 08:25
Dziwne, bo mnie się spiął w interesującą całość 'cały ten zgiełk'. Trzeba tylko uruchomić wyobraźnię. Widzę te obrazy, czuję i przyznaję peelowi rację. |
dnia 24.10.2014 09:39
Mnie się takie pisanie nie podoba, tak samo jak nie cenię poezji JBZ Ale autor znalazł swoją połowę. Byle tylko autorowi nie przewróciło się w głowie, bo ma takie inklinacje.
Pozdrawiam |
dnia 24.10.2014 15:09
Panie Jerzy, gdyby Pan wiedział jakie ja mam papiery, to Pan by spadł z krzesła. Nie żartuję, akurat uderzył Pan w punkt :)
Dziękuje wszystkim za komentarze, mi się Panie Jędrzeju w głowie nie przewróci w żadną ze stron jakiekolwiek komentarze by nie były.
pzdr |
dnia 24.10.2014 17:03
z krzesła to ja spadłem trzy lata temu, kiedy dowiedziałem się, że Patryk Nadolny ma 19 lat, drugi raz spadłe trzy dni temu czytając zestaw wierszy gimnazjalistki - nadesłany na konkurs wojewódzki w Poznaniu, w Twoim przypadku nie spadnę ponieważ jak sądzę, jesteś jednym ze znanych poetów wrocławskich, związanych z Biurem Literackim, gdyby było inaczej- wtedy spadnę z krzesła. Pozdrawiam.
JBZ |
dnia 24.10.2014 17:37
Teraz już wiem, to "papiery" decydują o tym, że wiersze muszą się podobać. Oczywiście, owe "papiery" decydują i o tym, że nie ma obowiązku stosować zasad pisowni języka polskiego. Ot, nowość... Pozostaję w permanentnym zdumieniu... Ale ze względów zdrowotnych z krzesła spadać nie będę. ;)
Pozdrawiam obu Panów |
dnia 24.10.2014 17:44
Panie Jerzy resztę dyskusji wolałbym odbyć na prywatnym terenie ;)
Pozdrawiam Irgo :) |
dnia 24.10.2014 18:09
papiery na pisanie daje Bozia,
JBZ |
dnia 24.10.2014 18:14
Jerzy, pomimo tak niezwykłego Mocodawcy- nie będę spadać ;) |
dnia 25.10.2014 09:51
-:))))
z niejaką nieśmiałością ale z bezbrzeżnym zdumieniem pozwolę sobie zauważyć
ALE JAJA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
koniec uwagi
-:)))) |