 |
Nawigacja |
 |
 |
Wątki na Forum |
 |
 |
Ostatnio dodane Wiersze |
 |
|
 |
Wiersz - tytuł: westalki |
 |
 |
Komentarze |
 |
 |
dnia 17.10.2014 06:35
wyliczanka wtórności = gniot |
dnia 17.10.2014 06:46
Dziękuję za wysublimowany, niezwykle merytoryczny komentarz, panie Mithotyn. |
dnia 17.10.2014 08:31
trwają, strzegą, pilnują, dorzucają, czuwają, wycierają... - czasowniki i to w tej samej formie nie zdobią utworu.
czasami tylko
wycierają ukradkiem łzę
i dalej
...zlituje się nad nimi smutek
i pozwoli im zapłakać
Przecież łza to płacz i jeśli ją ronią to są smutne... jakoś tak nieopatrznie wkradło się zaprzeczenie tego co wyżej.
Ponadto nad nimi i pozwoli im..msz bez im
Pozdrawiam. |
dnia 17.10.2014 09:46
Przecież to bardzo, bardzo piękny wiersz!. Antyczna westalka, teraz - przykładowo - zakonnica. Pilnuje obcego szczęścia: niegdyś przez [dosłowny] święty ogień, który musiała podsycać; obecnie: "żar" modlitwy.
Bowiem biologiczna kobiecość zawsze upomnieć się może o swoje. I często zresztą tak czyni. |
dnia 17.10.2014 09:56
Bardzo ciepły, empatyczny wiersz.
Zakończenie czytam:
smutek
pozwoli im zapłakać
Ale wiem że to twój wiersz i twoje myśli,
Pozdrawiam |
dnia 17.10.2014 10:07
Wybacz, IZo, ale mam przeciwne zdanie .
Pozdrawiam. Irga
P.S. Przepraszam za użycie w odpowiedzi aż tylu czasowników, ale zerknij, proszę, na swoje zdanie: Przecież łza to płacz i jeśli ją ronią to są smutne... jakoś tak nieopatrznie wkradło się zaprzeczenie tego co wyżej ;)
Pozdrawiam. Irga |
dnia 17.10.2014 11:11
Czasowniki, jak tu nie używać, no może i Mithotyn ma rację, że nie są ozdobą użyte wszystkie w tej samej formie ale przecież sam wiersz jest bardzo ładny i to się liczy. Dodam tylko, że sam się często na tym łapię. Irgo na plus. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 17.10.2014 11:15
Myślę to samo co Jędrzej. Poza tym, tak, to wiersz dotykajacy bardzo subtelnego aspektu kobiecości, dzisiaj często pomijanego.Pozdrawiam z Nysy. |
dnia 17.10.2014 11:51
zakonnice? A może tak zwane siostry miłosierdzia? Kobiety, które wybrały rolę inną, niż większość z nas...Szczególnie przedostatnia cząstka, IRGO. Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 17.10.2014 13:23
Nie wiem, co będzie, ale wiersz podoba mi się. Mimo smutku. Pozdrawiam serdecznie :-) |
dnia 17.10.2014 13:23
Chiba już czytałem, ale i tak z przyjemnością:), pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 17.10.2014 13:36
"...czasami tylko
wycierają ukradkiem łzę
by nie dotknęła płomieni..."
Jedna łza to jeszcze nie płacz; wiem to. Pojedyncza łza - nawet kilka łez - nie uwalnia od tego co obezwładnia i przygniata.
Wiersz ten sam w sobie jest westalką; podporą i nadzieją.
Pozdrawiam, zalesianin1 |
dnia 18.10.2014 10:57
-:))
to jest po prostu wiersz o kobietach a westalka to pretekst
no dobra
o dobrych kobietach -:)))
pozdrawiam
-:)) |
dnia 18.10.2014 19:36
Straszne.
Pisanie dla pisania. |
dnia 18.10.2014 20:18
abirecka, dziękuję serdecznie. Bo to ważny wiersz... Pozdrawiam. Irga
Jędrzeju, dziękuję za komentarz. Pozdrawiam. Irga |
dnia 18.10.2014 20:21
etszked, bardzo dziękuję za komentarz. Pozdrawiam. Irga
P.S. Nie, Mithotyn nie ma racji
Romanie, bardzo dziękuję za komentarz. Pozdrawiam. Irga |
dnia 18.10.2014 20:23
Ewo, bardzo dziękuję za komentarz. Pozdrawiam. Irga
Krzysztofie, bardzo dziękuję za komentarz. Pozdrawiam. Irga |
dnia 18.10.2014 20:26
Bogdanie, był prezentowany (wraz z innymi) na zjeździe w Sztygarce :)
zalesianinie1 dziękuję, serdeczności. Irga |
dnia 18.10.2014 20:35
Aleksandrze, dziękuję za komentarz. Pozdrawia. Irga
Cyjanku hm... jest tak niebywale straszny, że książka, (w nakładzie 600 egzemplarzy), w której się ukazał (wraz z innymi, równie strasznymi wierszami) rozeszła się w ciągu czterech miesięcy... Przepraszam, że naraziłam Cię na czytanie czegoś tak okrrrropnego. Pomimo braku pozdrowienia z Twojej strony- pozdrawiam Cię, Cyjanku :) |
dnia 18.10.2014 21:04
Ktoś kto napisał w komentarzu "straszne", powinien przewietrzyć swój zarozumiały uzdrawiający stosunek do współczesnej poezji.
No cóż, oprócz cyjanku istnieje też arszenik i stare koronki:)
"Nie swoje" dodaje uroku wierszowi i szczęście czytającym.
Dobry wiersz, szczerze.
Pozdrawiam Autorkę. |
dnia 18.10.2014 21:34
Czuć, że ważny.
Uniwersalny.
Pozdrawiam.Ola. |
dnia 18.10.2014 22:36
Akurat to że się sprzedał tomik ma być argumentem ? Ja nie twierdzę że nikt tego wiersza nie kupi.
Ludzie, czy ktokolwiek potrafi mi odpowiedzieć na pytanie czemu ten wiersz jest dobry ?
Może ja napiszę czemu ten wiersz jest zły.
Trzy pierwsze strofy zaczynają się od czasowników : trwają pilnują czuwają, a i czwarta podobnie (wycierają). Daje się odczuć że autor automatycznie zaczyna każdą strofę tak samo. Technicznie ten wiersz leży. To nawet na prozę jest zbyt słabe.
Co w zasadzie mówi nam o Westalkach ten tekst ? Nic, gdzie tu bystre oko, gdzie jakaś dociekliwość, cokolwiek. Jakieś urywki wiadomości na wzór majaczenia.
Środki artystyczne to poczwórne(!) dopełnienie "świeże gałązki cudzych uczuć"
"dorzucają do ognia świeże gałązki cudzych uczuć" Co to w ogóle znaczy to zdanie ? Po jakiemu to jest ?
W między czasie pojawia się wersy "wycierają ukradkiem łzę by nie dotknęła płomieni"
Czemu ma niedotknąć tych płomienie ? A jeśli dotkną jednak to co ?
Kuriozum to bezradne pytanie, jakby autor rozkładał ręce "co będzie".
Oczywiście mogę się mylić, więc chętnie przeczytam czemu ten wiersz jest dobry, może autorka mi odpowie ? |
dnia 18.10.2014 23:09
Cyjanku, żartujesz, prawda? Powiedz, że żartujesz... |
dnia 19.10.2014 03:51
Dawno temu, ktoś na tym Portalu na taki sam zarzut, jaki stawia przedmówca, odpisał: "życie składa się z czasowników". |
dnia 19.10.2014 08:11
No dobrze, Cyjanku, powiem najdelikatniej, jak potrafię. Już we wczesnym dzieciństwie uczą człowieka stawiania stawiania liter, a więc przelać je na papier nie jest aż tak trudną sprawą. Żeby stały się one wyrazami, potrzeba nieco więcej wysiłku; natomiast na stworzenie z owych wyrazów sensownej całości - niezbędna jest wiedza na temat tego, o czym się pisze. Nie będę szczegółowo odnosiła się do Twojego elaboratu z godziny 0:36, w zamian poradzę Ci, żebyś zapoznał się z czymś, co nosi miano "środki stylistyczne". Wrażliwości na poezję nie można się nauczyć, natomiast zdobyć wiedzę- zawsze warto. Wymagać od autora, żeby tłumaczył się z pisania, z tego co miał na myśli, albo objaśniał zasadność użytych środków artystycznych, bądź tłumaczył czytelnikowi znaczenie metafor, jest hm... niepoważne. W jednym z wątków na PP byłeś uprzejmy napisać: "Przeczytałem pierwszą stronę, i niestety na więcej nie mam czasu, a chciałbym jeszcze dodać coś od siebie" Cyjanku, ten kto nie ma czasu na rozmowę z innymi, na wsłuchiwanie się w cudze słowa, ani nie potrafi włączyć się do dialogu, a ogłasza jedynie swe własne "prawdy objawione", nie ma szans na bycie dobrym poetą, ani rzetelnym krytykiem. Czytaj, Cyjanku, dużo czytaj, to naprawdę pomaga. Pozdrawiam Cię. Irga |
dnia 19.10.2014 10:46
Piękny wiersz. Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 19.10.2014 12:09
No właśnie odpowiedzią na moje argumenty jest filozoficzne zbywanie czytelnika ("życie składa się z czasowników")
Wy po prostu nie potraficie uzasadnić czemu coś jest dobrym wierszem albo złym, bo wy tego nie wiecie.
"Wymagać od autora, żeby tłumaczył się z pisania, z tego co miał na myśli, albo objaśniał zasadność użytych środków artystycznych, bądź tłumaczył czytelnikowi znaczenie metafor, jest hm... niepoważne."
Czemu jest niepoważne ? Co to w ogóle za słowo "niepoważne" i co ono oznacza ?
Ja poprosiłem żeby ktoś mi wyjaśnił czemu wiersz jest dobry, a nikt tego nie zrobił, i na tym koniec. |
dnia 19.10.2014 13:03
Wiesz, dzielenie ludzi na ja i cała reszta nie prowadzi donikąd, Cyjanku. Zwróć uwagę, proszę, że właśnie postawiłeś samego siebie na piedestale. Potraktowałeś obecnych tutaj jak osoby sprawne umysłowo "inaczej". My nie wiemy, ale wiesz Ty. Nie sądzę, żeby to była właściwa postawa. Szacunek należy się każdemu. Pytałeś w jakim języku piszę ja? Ośmielam się się twierdzić, że piszę w języku polskim. Używam (bez wytykania tego Tobie) odpowiednich form gramatycznych, nie stawiam błędów ortograficznych, etc. Już wspomniałam, że nie można nauczyć się wrażliwości na słowo, wrażliwości poetyckiej. Albo się ją ma, albo nie. W dalszym ciągu twierdzę, że tłumaczenie przez autora użytych przez siebie metafor bądź innych środków stylistycznych zawartych w utworze, nie jest właściwe. Najogólniej mówiąc, odziera poezję z tego, co stanowi jej istotę- z intymności. Nie należy ingerować w odbiór czytelnika. Ilu czytelników- tyle interpretacji. Autor powinien być gotów na przyjęcie różnych punktów widzenia. Ja też jestem na to gotowa. Przyjmuję do wiadomości, że nie podoba Ci się mój wiersz . Tylko tyle. Wyrażę to jeszcze bardziej przystępnie: można nie cierpieć np. zupy pomidorowej, ale wykrzykiwanie, że jest wstrętna, nie przekona tych, którzy za ową pomidorówką przepadają. Nie potrafię jaśniej. Jeśli nie rozumiesz jakichś słów, istnieją słowniki. Po prostu zajrzyj. Z przyjaźnią Irga. |
dnia 19.10.2014 16:36
Otóż nie !
Poezja to nie zupa pomidora, a zmysł odbierania poezji to nie gust ! Zmysł poezji to mięsień, który można ćwiczyć, jeśli ma się wrażliwość.
Nie można nauczyć się wrażliwości na słowo, można za to udawać, że się ją ma. Lanie wody nie świadczy o wrażliwości.
I to jest problem poezji który poruszyłem na forum w znanym Pani temacie. Problemem poezji są Poeci którzy zabijają ją co dzień swoimi tekstami, a nie są oni otwarci na dialog.
Moje podejście, moja poezja tym różni się od Pani poezji, że ja jestem w stanie o niej dyskutować. Nie tym że moje wiersze są lepsze czy gorsze.
Jak można dyskutować o czymkolwiek, skoro czytelnik nie jest w stanie powiedzieć czemu wiersz mu się podoba ? No jak ?
Pani sama nie jest w stanie bronić swojego wiersza, bo nie wie Pani w jaki sposób to zrobić. Pani wystarczy to, że ktoś kupi czy też wpisze pod Pani wierszem "podoba mi się". A im więcej ja będę psioczył tym więcej połetów będzie wpisywać "podoba mi się".
Pozdrawiam serdecznie, doceniając że nie rzuca Pani mięsem, jak większość wrażliwców. |
dnia 19.10.2014 18:55
Szanowny Panie Cyjanku! A skąd Pan wie co lubię, a czego nie? Rozmawiałam z Panem na ten temat? Nie przypominam sobie... Ja nie muszę przed nikim bronić swoich wiersz, albo obronią się same albo i nie. Pisze Pan : moja poezja tym różni się od Pani poezji, że ja jestem w stanie o niej dyskutować, najmocniej przepraszam, ale jaki to związek z tym, że nie rozumie Pan mojego wiersza? W dalszym ciągu podtrzymuję, że nie mam najmniejszego zamiaru robić wierszowi krwawej sekcji. Jeśli wyjaśnię Panu słowo po słowie, zaakceptuje go Pan? Nie mam także obowiązku wypisywać elaboratów pod cudzymi wierszami. A tak przy okazji, nie przyszło Panu do głowy, że mogę jednak o poezji mieć niejakie pojęcie? Pozdrawiam. |
dnia 19.10.2014 20:03
Pojęcie może Pani mieć wyuczone, i na tym skończę. Można czytać książki poznawać poetów, ale to nie zmienia faktów iż ten wiersz to gniot. |
dnia 19.10.2014 20:25
Na wyciszenie pomagają podobno tabletki ziołowe, albo zimne okłady. Porada bezpłatna, Panie Cyjanku. Dobrej nocy Panu życzę i snów o wielkości, ma się rozumieć ... |
dnia 19.10.2014 20:49
To Pani wydaje tomiki, nie ja :) Więc o wielkości z nas dwojga wyjaśnię, że nie ja śnię.
To nie Pani wina, że się akurat znalazłem w tym miejscu. Pani ma nawet pecha. Tak. Bo mogłem trafić na innego grafomana. I to Pani ma jednakowoż szczęście, że jest Pani grafomanką, bo nieświadomi mają spokojniejsze i szczęśliwsze życie.
Pozdrawiam i nie zawracam głowy. |
dnia 19.10.2014 21:08
Ja nie muszę śnić, Panie Cyjanku :) Taka jest właśnie między nami różnica :) A ataki ad personam zgłoszę Moderacji. We wszystkim obowiązuje umiar. |
dnia 19.10.2014 23:35
Rozumiem że Panią zabolały niektóre fakty, ale proszę mi nie wmawiać, że Panią atakuję.
Ach to Pani jest wielka ! No że ja na to nie wpadłem ;) |
dnia 20.10.2014 06:20
Nie każdy jest w stanie mnie dotknąć, Szanowny Panie Cyjanku. Przypisuje sobie Pan zbyt wielką rolę. Są wypowiedzi, które sobie bardzo cenię i takie, które są w stanie jedynie mnie rozbawić. Już wszyscy poczytali Pańskie wynurzenia. To zbyt mało? |
dnia 20.10.2014 14:09
Proszę się przygotować na to, że każdy wiersz który uznam za gniota, czy to Pani czy nie, skrytykuję.
Sytuacja jest dramatycznie komiczna, ponieważ wkleiła Pani strasznego gniota, i praktycznie nikt Pani tego nie wytknął, co jasno pokazuje jak działa tu TWA.
Dziękuję za uwagę |
dnia 20.10.2014 15:26
Zwracam się z prośbą do MODERACJI w sprawie nękania mnie przez użytkownika o nicku Cyjanek. Jego pseudo-komentarze są atakami ad personam i naruszają moje dobra osobiste. Protestuję przeciw obrażaniu pozostałych użytkowników. Osoba o nicku Cyjanek wypisywała tutaj swoje impertynenckie elaboraty ośmiokrotnie. Granice mojej cierpliwości wyczerpały się. Bardzo proszę o interwencję. Irga |
dnia 21.10.2014 04:03
Proszę się przygotować na to, że każdy wiersz który uznam za gniota, czy to Pani czy nie, skrytykuję.
No proszę, Portal ma krytyka literackiego, przepraszam z papierami? :)
Stanisław Kostka Potocki może być dumny z Cyjanka. |
|
 |
 |
 |
 |
 |
Dodaj komentarz |
 |
 |
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
Pajacyk |
 |
 |
Logowanie |
 |
 |
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Aktualności |
 |
 |
Użytkownicy |
 |
 |
Gości Online: 7
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
 |
 |
 |
 |
|