niczym dzieci cienia... pogrążeni w rozpaczy
światłem dnia oślepieni-istniejemy w ciszy...
wtopieni w tafle luster - niczym widma...
zaplątani w gordyjskie węzły i Temidy prawidła
Istniejemy...
sprężeni w przyszłości... swobodni w przeszłości
nicią spętani... w betonowe sidła
widzimy- zaślepieni mgłą... spojrzymy...
niczym i wszem co istnieje - spojrzymy...
początkiem i końcem...
bezwiednie trwamy- gdy ktoś wezwie
przybędziemy...
Dodane przez sibigwiazdka
dnia 02.09.2014 03:53 ˇ
5 Komentarzy ·
691 Czytań ·
|