Przechodnie przebiegają pasy świata,
rozchodzą się pasażerowie miejsc
odpowiednich w czasie, pozostają
wtopieni w meandry pastelowych szlaków.
Wokół wibrują cząsteczki powietrza,
odkurzają piach, w galopie tańczą
w rytmie tancerki, kręcą jeziora
szeroko otwartych etiud, gambitów.
Wpuszczeni w klauzule bram,
wzbronionych zatrzaśniętych uczuć.
Ułaskawieni milczeniem, asymetrią
dotykają nieba jak konferansjerzy
wznoszą anioły w chwili wirtuozerii
życia, docierają każdy takt w pułapce
codzienności.
Dodane przez femme
dnia 30.08.2014 22:01 ˇ
5 Komentarzy ·
540 Czytań ·
|