|
dnia 06.08.2014 05:35
Podmiot liryczny i bezdomny- owe postaci przenikają się, zamieniają miejscami. I te obrotowe drzwi... Zadziałał na mnie Twój wiersz, lirze. Pozdrawiam bardzo serdecznie. Irga |
dnia 06.08.2014 05:41
Chyba każdy dworzec w dzisiejszych czasach ma taki obrazek. Ten klimat bezdomności ująłeś bardzo ciekawie i ładnie. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 06.08.2014 19:26
obrotowe drzwi - czyli takie, które nie dzielą przestrzeni jednoznacznie na to, co "przed drzwiami" o to, co "za drzwiami", tylko takie, które pozwalają na wędrówkę między przestrzeniami niejako. Nie wiem, może to herezja, co teraz napiszę, ale mnie się nieodparcie nasuwają "światy równolegle" względnie śmierć kliniczna i powrót po niej. Ale pewnie nadinterpretuję...Tak czy siak - zaintrugowałes mnie, Lirze, i zaniepokoiłeś. Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 06.08.2014 21:33
Z Waszej strony po wstrzymaniu się z komentarzami, czuję jak Ewa, wiersz intryguje/ale i niepokoi.
Irga, dzięki za empatię.
etszked, tylko "nie ładnie", dzięki za " ująłeś bardzo ciekawie". Ten wiersz jeszcze czeka na mnie.
Pozdrawiam,lir |
dnia 07.08.2014 06:36
Świat się kręci, tak jak drzwi obrotowe, a bezdomni nie-bezdomni zamieniają się miejscami, nie wiadomo co kogo czeka w tej podróży cielesnej. Wciąż jesteśmy jak na dworcu kolejowym, czekamy na dzień, który jest przed nami (jak na pociąg). Wracamy do swoich miejsc zamieszkania. "razem wychodzimy nocą prosto" - podczas snu razem z innymi czekamy na świt, czyli wszyscy podobnie, prosto - wychodzimy do życia. Podoba mi się, ponieważ interpretacja może być bardzo różna, obszerna, obrazująca wiele sytuacji życiowych. Zapis ścisły, a jednocześnie wieloznaczny. Pozdrawiam |
dnia 07.08.2014 20:03
Bardziej samotny i opuszczony niż bezdomny.Bywają takie chwile tu rejony, w życiu które możemy przeżyć tylko sami i nie jest ich wcale tak mało a co ma do tego noc-najwięcej narodzin i śmierci bywa nocą,a systematyczność powrotów...tak,intrygujesz i niepokoisz ale to chyba znak naszych czasów.
Pozdrawiam lirze,Ewa. |
dnia 08.08.2014 15:49
Bez-domny, czyli "ja", mimo że ten dom posiada...:( Smutno, oj smutno :( |
dnia 09.08.2014 12:03
Kazimiera Szczykutowicz - również i takie myśli nachodziły mnie przy pisaniu wiersza.
Ewka64 - tak, bardziej samotny i opuszczony niż bezdomny.
abirecka - nie chciałem aż taki smutek wywołać tym wierszem. Proszę, pogodniej odczytaj. Jak widać powyżej, da się.
Pozdrawiam,lir |
dnia 23.12.2014 18:27
Świetne! |
|
|