jesteś
zaraz ci opowiem
o życiu prawdziwym i tym nieprawdziwym
który brudzi myśli i za snem podąża
choć już czas różaniec przesiewa przez palce
słuchasz
scorpions kiedyś wymknęły się słowa
biegną drogą bez końca nie wiem czy to dobrze
dobrze mi tu z tobą dobrze
widzisz
wypolerowałam oczy wciąż błyszczą dla ciebie
gdy zabrakło światła to nie moja wina
sztuczne ognie zapalasz i mój urok gaśnie
myślisz
niedopałek powinien być zwykły a tu
umierania pełno ma po obu stronach
milczysz
może kiedyś spytam kto się nim zaciągnął i zdeptał
na koniec
Dodane przez Fart
dnia 29.07.2014 10:56 ˇ
10 Komentarzy ·
964 Czytań ·
|