leci za spojrzeniem wiosennego ptaka
wymienia pory roku na raj w środku lata
zimne zasłania uczucia łamie sople w sercu
czyta alfabet dni jak akupunkturę płomieni
pozostaje ciszą płytkim oddychaniem
we śnie pogubi się w zieleni
zakłamana zaprzeczona znowu
ucieknie wzrokiem
nieśmiały
spróbować czerwonego wina
jakie to banalne
lepiej zasypać piachem spojrzenie
niczym są odległości
budowle z gruszek w popiele
że tylko zostaniesz zapamiętaj
spleciona gałąź kawałek pola
niwa mimowolnie odsłoni sekrety
Dodane przez femme
dnia 26.07.2014 22:19 ˇ
2 Komentarzy ·
525 Czytań ·
|