dnia 23.07.2014 11:15
nic nie muszę i nawet nie chcę: gadać, zrzędzić i pieprzyć dla teorii nikomu niepotrzebnych kocopołów... płynność, zwiewność oraz liryzm podniesiony w delikatność czytania; choć mam zagwozdkę w "pitnej żywicy" - kiedyś, za małolata spijaliśmy sok z brzozy; po nakłuciu kory i wsadzeniu zapałki sączył się delikatnie, nazywany przez nas "łzami", ale wątpię, że o tę żywicę idzie.
sztych do wielokrotnego czytania - i może w zróżnicowanej interpretacji zależnej od tandetnego mikołaja lub udomowionych cykad do zwiastowania że..........................jest wiersz |
dnia 23.07.2014 11:41
Spodobało się. ma klimat. Na pewno do poczytania, a nie przeczytania.:)
Odbieram jako strumień świadomości peelki nad "pitną żywicą" (piwo?:) )"-strumień bogaty w skojarzenia... ( bez wykładu treści- bo zepsuję innym czytanie:) ) Poczuwam się do tych, do których przepijasz- chyba jeszcze "kołuję". Pozdrawiam. Ola. |
dnia 23.07.2014 14:42
Zagadał, przyniósł wspomnienia, refleksje... Pozdrawiam. Irga |
dnia 23.07.2014 17:11
czasem ten miód zastygły w szkle czy insza pitna żywica bywa czymś "zamiast" życia i jego sensu, który gdzie umknie...Poczytałam i zadumałam się. I kołuję...Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 23.07.2014 21:32
-;)))
to smutne jeśli sponad 20 wersów jeden przemawia
klaki nie liczę tt( w liczbie 1)
-;))))
pozdrawiam |
dnia 24.07.2014 03:39
aleksanderulissestor dnia 23.07.2014 23:32
-;)))
to smutne jeśli sponad 20 wersów jeden przemawia
klaki nie liczę tt( w liczbie 1)
-;))))
pozdrawiam
chyba masz problem z podstawowym "dodawaniem" - zaś co do
klaki, to akurat ty jesteś niezrównanym w elaboratach, pod gniotami klakierem, windując drzazgi do kolumnady... |
dnia 24.07.2014 05:17
Wiersz do przemyśleń i zadumania, tekst bardzo dobry a i forma nie najgorsza. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 24.07.2014 08:59
-:))
drogi mithotynie
podobno wg ciebie komentowanie komentarzy jest nieeleganckie -:)))
ale mniejsza z tym
to co robisz to robisz z musu jesteś niewolnikiem stanowiska pozycji i opinii
nie równaj się ze mną wolnym człowiekiem ja robię co chcę
jak mi się zechce to do autora wiersza o dwóch rżnących się kłodach będących apoteozą elektrycznych węgorzy (ha węgorzy-:))) mając kaprys uśmiechnę się choć on doskonale wie co ja czytelnik w sumie niewybredny mam na myśli
mam tylko jedną prośbę do ciebie drogie dziecko skoro musisz trudno mus
ale spróbuj pokochać nie polubić to co robisz te komfortowe warunki kiedyś się skończą
w zasadzie już się kończą
robisz bokami !
pokazujesz swoje prawdziwe niepoetyckie oblicze dla krytyka to też żadna ozdoba ale towarzystwo -:))) przednie
kiedyś ludzie przestaną się bać zabiegać wykorzystywać twoją naiwność
i co zrobisz
dalej będziesz darł mordę że masz rację -:)))
co do twa
czym się różni jawne twa od niejawnego
tak nawiasem
pozostaję z szacunkiem dla Bardzo Wielkiego Poety et con...........................
-:)))) |
dnia 24.07.2014 11:27
jest wiersz, od dawien dawna na tym portalu,
JBZ |
dnia 24.07.2014 13:18
aleksanderulissestor dnia 24.07.2014 10:59
-:))
drogi mithotynie
podobno wg ciebie komentowanie komentarzy jest nieeleganckie -:)))
ale mniejsza z tym
to co robisz to robisz z musu jesteś niewolnikiem stanowiska pozycji i opinii
nie równaj się ze mną wolnym człowiekiem ja robię co chcę
jak mi się zechce to do autora wiersza o dwóch rżnących się kłodach będących apoteozą elektrycznych węgorzy (ha węgorzy-:))) mając kaprys uśmiechnę się choć on doskonale wie co ja czytelnik w sumie niewybredny mam na myśli
mam tylko jedną prośbę do ciebie drogie dziecko skoro musisz trudno mus
ale spróbuj pokochać nie polubić to co robisz te komfortowe warunki kiedyś się skończą
w zasadzie już się kończą
robisz bokami !
pokazujesz swoje prawdziwe niepoetyckie oblicze dla krytyka to też żadna ozdoba ale towarzystwo -:))) przednie
kiedyś ludzie przestaną się bać zabiegać wykorzystywać twoją naiwność
i co zrobisz
dalej będziesz darł mordę że masz rację -:)))
co do twa
czym się różni jawne twa od niejawnego
tak nawiasem
pozostaję z szacunkiem dla Bardzo Wielkiego Poety et con...........................
-:))))
żałosny i przeprojektowujący z uporem maniaka..................do końca - tylko nie mojego - taplaj się dalej w bezkrytycyzmie i bądź zdrów |
dnia 24.07.2014 18:53
-:)))
tak
z uporem maniaka sikam na beton
i nie ma takiego betonu co by to wytrzymał
-:))))
pozdrawiam |
dnia 24.07.2014 22:39
Ciekawie,refleksyjnie.Do czego mogę się przyczepić to fakt,że wersy 11-17 są moim zdaniem,zbędne.A wiesz najchętniej czytałbym zakońcczeniem :
przepijam do tych,co jeszcze kołują
na czas zwiastowania
byłoby mocniejsze,wyraźniejsze.
Ale każdy ma swoją formę,swój styl.W każdym razie,zatrzymał :) |
dnia 24.07.2014 23:24
Miód w tym wierszu nie zastyga. Ładne to.
Pozdrawiam :-) |
dnia 25.07.2014 05:53
aleksanderulisessestorze daj sobie spokój. Niech poeta pozostanie poetą a krytyk krytykiem. M. i tak Ci nie odpuści a szkoda Twoich nerwów chyba, że się droczysz to co innego. Ty piszesz dobre wiersze i to jest najważniejsze. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 25.07.2014 07:40
-:))))
et
nie bój
nie zrobię mu krzywdy -;)))
gdybym był poetą
BWP
byłeś we wojsku to wiesz że bwp to taka taksówka pola walki do niczego innego w zasadzie nie nadaje się odpicowana robi wrażenie na niedoświadczonych a lufa tylko dla kawału ją ma... jak nie byłeś to idź kiedyś
gdyby mnie to wkurzało czy też nie mógłbym z tego powodu zasnąć etc
to pewnie bym odpuścił
całe dotychczasowe życie żyłem w stresie nauczyłem się tak żyć nie jestem psychopatą nie jestem święty ale wiem że kiedy będzie trzeba to będę jednym albo drugim albo i jednym i drugim poeci mogą tylko wyobrazić sobie mgliście dlaczego
-:)))
martw się raczej o jego zdrowie jako i ja się zamartwiam
pozdrawiam -:)) |
dnia 25.07.2014 11:48
RE
Dziękuję za poczytanie i komentarze dotyczące tekstu. Dyskusję okołotekstową przemilczę, pozostawiając stronom pod zastanowienie. Pozdrawiam serdecznie.
Kaśka. |