dnia 15.06.2014 06:53
Jak byłam bardzo młoda, to napisałam wiersz o deszczu padającym w Rzymie. Może go tu zamieszczę, bo nie jest aż taki najgorszy ;) Zresztą wtedy i Rzym inaczej wyglądał ;)
Prześliczne, delikatne strofy. |
dnia 15.06.2014 07:00
Olu to musiały być cudowne wakacje. Zapach bergamotki jest mi nie znany, ale reszta ciepły oddech skóry oddech szkoda że cedrowy trochę to z Libanem mi si.ę kojarzy, następne dwa wersy burzą krew. Ten kochanek po prostu skazany został na odnalezienie tych bram. Cudowne. Pozdrawiam serdecznie, Zdzisław |
dnia 15.06.2014 07:22
Teraz już wiem po co wszyscy do Rzymu wyjeżdżają :):) - na koncerty :):). Ale to był żart z mojej strony . A tak na poważnie to delikatny, ciepły i pobudzający erotyk zmysłów :) :). Otoczenie , przyjazna atmosfera miejsca , osoba która nam towarzyszy - czy aż tak wiele potrzeba by być czuć się spełnionym i szczęśliwym ?
Dziękuję za miły poranek a w zamian uśmiech i podobasia pozostawiam :) :) Jacek |
dnia 15.06.2014 08:43
delikatny erotyk... a najbardziej trzecia; |
dnia 15.06.2014 08:55
Jeszcze raz wróciłam :) Lepiej by tego Poświatowska nie napisała :) |
dnia 15.06.2014 10:42
Pięknie i delikatnie, choć bardzo sensualnie, najlepsza trzecia strofa, pozdrawiam |
dnia 15.06.2014 11:50
Lubię... lubię..... piękny ten "mrok zagubionych bram". Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 15.06.2014 12:37
no, wakacje - jak ta lala! Udane - sądząc po atmosferze! Kapitalna druga cząstka - erotyk i mocny i elegancki zarazem. I te "kochanki bram" czy insze "bramy kochanek" - super-wieloznaczne...Poczytałam z przyjemnością. Pozdrawiam ciepło, Ewa |
dnia 15.06.2014 15:32
abirecka:
:):) Dziękuję za obie wizytki.:) :) i przemiłe słowa komentarza w obu przypadkach. Komplement w Twoim komentarzu- wyjątkowy:) i niezwykle dla mnie cenny. :):).
Z przyjemnością obejrzę Rzym w deszczu widziany Twoimi oczami.
Pozdrawiam ciepło bardzo. Ola.
zdzislawis:
Miło mi, że uległeś czarowi wakacji... i udzielił Ci się klimat "wersów burzących krew ".
Cedrowa nuta jest składnikiem wielu męskich wód toaletowych. Ma wyjątkowy zapach. Męski... bez wątpienia. Letnie nastroje. A bergamotka.... odmiana pomarańczy, chętnie uprawiana we Włoszech. Stąd to przesycone nim powietrza. Ale...słodki zapach kwiatów, cytrusowe nuty owoców załamane gorzką słodyczą- składnik perfum... damskich... ulubionych. :):)
W aromaterapii stosowany antydepresyjnie.
Cieszę się, że "cudownie" i że...
Pozdrawiam ... :) Ola.
jaceksenior:
Wyjątkowe te Twoje odwiedziny,.:):) Żart przyjęty z przymrużeniem oczka :) "Podobaś" uroczy, podobnie jak uśmiech. Cieszę się, że przyczyniłam się do uroku poranka.;)
Miło mi, że tak ciepło oceniłeś formę, nastrój i emocje.
Pozdrawiam.:) Ola.
INTUNA;
Dziękuję za obecność, ciepły komentarz i trzecią ...
Pozdrawiam z uśmiechem. Ola.
silva:
Dziękuję, że jesteś u mnie i zostawiasz miłe słowa.:):) Cieszę się, że umiar zachował urok wiersza. Ta trzecia, taka... Sama wiesz:) Pozdrowionka Ola.
ewana:
Dzięki za lubienie... i tak trafny wybór frazy...:) Serdeczności. Ola.
Ewa Włodek;
Cieszę, się, że "kapitalna" i że tak wysoko oceniałaś nastrój, ale też i "elegancję" wiersza.:) No i te bramy... Twoje wyczucie wieloznaczności wyjątkowe:);) i bardzo mi bliskie.
Pozdrawiam Cię bardzo cieplutko.:) Ola. |
dnia 15.06.2014 15:35
No pięknie, Olu. Erotyk bardzo subtelny. :) |
dnia 15.06.2014 19:08
Ewo:
Dzięki za "pięknie". Miło mi, że poczytałaś i że wiersz się spodobał. Pozdrawiam z uśmiechem. Ola. |
dnia 16.06.2014 14:51
Och,ach no, no Pani Olu. Te achy i ochy to są moje słowa zachwytu nad Pani wierszem. nawet nic więcej nie powiem bo już zostało powiedziane. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 16.06.2014 19:54
etszked:
Bardzo miłe to dla mnie "och" i "ach"... Zachwyt to bardzo duży komplement. Dziękuję. :):) No i te "no, no"- doceniam... pozdrawiam Ola. |
dnia 16.06.2014 22:04
Jeżeli on stanął na wysokości zadania w Suchej Beskidzkiej byłoby podobnie, uda śpiewałyby wilgocią.
Pozdrawiam |
dnia 17.06.2014 05:18
Jędrzej Kuzyn:
Och!... Jędrzeju, odsłoniłeś -nieznany mi do tej pory z Twoich tekstów-
nowy wymiar wrażliwości...:)
Z pewnością masz rację, także w rozważaniach dotyczących rozwinięcia drugiej strofy:):)
A co do... To tylko wakacje... No i nie ukrywam, subiektywnie... Rzym daje więcej możliwości... kontemplacji. :)
A wiersz wszak nie jest jednoznacznym dziennikiem intymnym, chociaż zgrzeszyłam już tekstami o podobnym charakterze :)
Pozdrawiam Cię serdecznie podzielając Twoje umiłowanie do polskich krajobrazów.:):) Ola.
P.S. Wybacz lekki ton mojej odpowiedzi , ale dobra kawa i Twoja przemiła dla mnie wizyta :) nastawiła mnie bardzo radośnie. O. |
dnia 17.06.2014 08:39
Piękny i brdzo dobrze się czyta, ale kiedy wyobrażam sobie miłość w czasach upałów... no nie wiem. |
dnia 17.06.2014 10:04
bezecniku:
Miło, że dobrze się czyta. Wnikliwość spraw praktycznych rozszerza pole semantyczne...:):):)
Miły bezecniku- takim Cię lubię czytać...
Wszak to wieczór... upał ulic i przyjazny chłód bram (chociaż tu w wierszu wieloznacznych...) No i ... innych przestrzeni, gdzie upał zatrzymuje się na granicy intymnego świata... Pozdrawiam z uśmiechem. Ola. |
dnia 17.06.2014 10:08
bezecniku:
P.S. no i ten upał... on nie musi być na zewnątrz.... A wtedy niezwykle pożądany... Pozdrawiam jeszcze raz. O. |
dnia 17.06.2014 10:42
Och jak się cieszę, że tak pozytywnie, może nawet jako pierwsza podeszłaś do mojego poczucia humoru. Bo my poeci jesteśmy strasznie poważni. Staram się w komentarzach być dowcipny, ale wtedy moje dobre intencje ( w moim przekonaniu ) brane są za zła monetę. |
dnia 17.06.2014 11:57
Jędrzej Kuzyn; :): ):) |
dnia 17.06.2014 20:06
Chcąc lepiej zrozumieć, o co z tym polem sementycznym chodzi, poszedłem do WIKi i od razu zaplątałem się w gąszczu denotacji i konotacji <dla niewtajemniczonych: r...Treść charakterystyczna nazwy N (ogół cech charakterystyczny dla zakresu nazwy N, taki, że przysługuje wszystkim desygnatom tej nazwy i tylko im) stanowi konotację nazwy N (treść językową) wtedy i tylko wtedy, gdy, dowolna osoba O, znająca i stosująca konwencje języka J, do którego należy rozpatrywana nazwa N, poinformowana o tym, że jakiś przedmiot p ma wszystkie cechy zawarte w treści nazwy N, może poprawnie rozstrzygnąć, czy dany przedmiot p jest desygnatem nazwy N. Znaczenie nazwy, najogólniej rzecz biorąc, jest to sposób posługiwania się tą nazwą przez ludzi....>r1; i nie lpiej było od azu powiedzieć, o c tu chopdzi z tą bramą? Kucze blade, ta miłość w czasach upału gorsza jest od miłości w czasach zarazy ... |
dnia 18.06.2014 13:22
bezecniku:
Jak miło, że zagościłeś ponownie. Przepraszam, nie chciałam się wymądrzać. :( Semantyczne- najprościej znaczeniowe. Twoje uwagi wnoszą więc wiele nowych treści do tekstu. :)
A ta miłość w czasie upałów... :) Cóż.. Ale ta "w czasie zarazy"- w powieści i w filmie- interesująca.:):). Pozdrawiam ciepło. Ola. |
dnia 22.06.2014 15:33
Olu. Ależ się rozmarzyłam! Rozumiem peelkę. Bywam we Włoszech, znam również Rzym. Twoje oddanie się w wierszu, absolutnie prawdziwe (no może bez erotyku). Z wielką przyjemnością spędziłam tych kilka chwil.
Pozdrawiam. |
dnia 26.06.2014 21:15
Anastazya
Dzięki, że poczytałaś. Bardzo mi miło.:):) Włochy to moja miłość.
Pozdrawiam. Buziaki.Ola. |