Jestem w niedokończonym majaku.
Obiecana wyspa z jasną plażą. Lazurowy
brzeg. Spokój nieba, który nie chce mnie spłoszyć.
Cisza. Wydaje się, że kołyszesz strach.
Znowu to czuję. Znikam w części, do której
nie masz wstępu. Boję się słów. Samotne,
dryfują i zahaczają. Lepiej się ukryć przed ustami
szepczącymi przekleństwo.
Potrafisz to dać?
Nie.
To kolejne kłamstwo.
Senne marzenie jak ta wyspa, którą wymyśliłam.
Znasz ją.
Jest tak stara , że nie potrzebna nazwa.
Nosi kilka pierwszych i ostatnich.
Odrywa od nocy i tylko tyle.
Dodane przez joliana
dnia 03.07.2007 09:30 ˇ
15 Komentarzy ·
978 Czytań ·
|