Pierwszy dzień jesieni. Mówisz, wsłuchaj się dobrze
w melodię powietrza, czy czujesz już
zapach przemijania?
Błądzimy w nieskończoność
po jakichś leśnych ścieżkach, zresztą ty mi wszystko
w życiu poplątałeś.
Miałam pójść z tobą na koniec świata
i dalej, ale doszliśmy tylko
na dzikie wysypisko.
Chciałam utrwalić tamte chwile
na kliszy pamięci:
leżymy w wysokiej trawie, jest widok
na brudne niebo, zresztą cała ta nasza miłość
była brudna.
Miałeś słone usta, ale z tobą smakował mi nawet
smutek.
Nie wiedziałam, że to ostatnia jesień,
a tamtych dzikich wspomnień
już nigdy nie uda mi się wykasować.
Miłość leży teraz na wysypisku.
Dodane przez Gałązka Jabłoni
dnia 29.05.2014 19:57 ˇ
3 Komentarzy ·
335 Czytań ·
|