W głuchej puszczy w siedliskach jest ziemia.
Rota strzelców - powstańców wspomina.
Choć minęły cztery pokolenia.
Wciąż niepewna pora. Zła godzina.
Przy mogiłach w pochodach śpiewają.
Odtwarzają bitwy przegrywane.
Tęsknią, łkają - wnet się upijają.
Przed Urzędem Pracy stają ranem.
Granic strzegą w mundurach dziewczęta.
Krasne lica i serca otwarte.
Tu żołnierza nikt już nie pamięta.
Broń rdzewieje. Zdjęto nawet wartę.
Nie ma armii. Kraj oblega murem:
Ukrainiec, Litwin, Białorusin.
Gdzieś z oddali wzrok wytęża Turek.
Drzwi na ścieżaj. Dom najeźdźców kusi.
Płaszcz kazano ci zrzucić Konrada !
By Ojczyzną stał się Świat bez Boga .
To najgorsza literacka zdrada.
Koniec Polski i zwycięstwo pogan.
W głuchej puszczy - powstańców mogiły.
O pokoju wiecznym strumień szemrze.
Gdy już bronić domu nie ma siły.
Można bawić się starym orężem.
27 kwietnia 2013 roku,
na uroczysku Piereciosy, Grodek w Puszczy Knyszńskiej
Dodane przez Kijowski
dnia 11.05.2014 11:02 ˇ
0 Komentarzy ·
543 Czytań ·
|