poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMśroda, 15.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
"Na początku było sł...
Monodramy
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Przypisani do mroku
Z punktu rosy
pośrodku ściany
Kocham
wczoraj albo dzień po
bez granica
ero-tyk
Urwis
Hotel The Bridge
O seksie w smartfonie
Wiersz - tytuł: Odlot
Z cyklu "Nieprawdziwy świat, prawdziwe sny"


Byłem dla nich życiem, lecz oni dla mnie byli śmiercią
z psalmu manichejskiego


Choroba przenosi mnie gdzie indziej. Nareszcie
wydostałem się z korka na rondzie, gdzie ugrzęzły
wszystkie autobusy i trzeba mocno lawirować
między chodnikami, by nie nadziać się na Cień.

Z tyłu zostały blokowiska. Znam dobrze tę pokrętną
architekturę i jej mieszkańców, niespokojne,
chaotyczne plemię dresów. Są obcy, choć udają
dobrych znajomych, z uśmiechem podsuwają piwo

i fajki, lgną do moich słodkich tajemnic. Wiem:
jestem dla nich życiem, lecz oni dla mnie
są śmiercią. I patrzą zewsząd puste, łakome
oczy, co chcą mnie okraść z ostatnich przywidzeń.

Na szczęście choroba przeniesie mnie
gdzie indziej. Już spadam przez bardzo długi
tunel i gdy się ocknę nie będzie tej ohydnej
bieli, wąskich szpitalnych okien,

odpłynie ołów wpompowany w dłonie;
wszystkie drzwi otwarte na światło.
Dodane przez Roman Rzucidło dnia 08.04.2014 23:57 ˇ 20 Komentarzy · 564 Czytań · Drukuj
Komentarze
Ewa Włodek dnia 09.04.2014 09:04
peel - na granicy dwu światów: tego, który go otacza i tego, który ma w sobie. Chyba ten wewnętrzny - jest mi bliższy, a w każdym razie traktowany jak "swój, własny", więc - zazdrośnie chroniony przed tym zewnętrznym. W wierszu - obrazy tych dwu światów: "blokersi" - jako swego rodzaju choroba społeczeństwa, i choroba peela. Per analogiam...Znów mnie zamyśliłeś, Romanie, po Swojemu...Pozdrawiam serdecznie, Ewa
kropek dnia 09.04.2014 11:12
dla mnie w wierszu tym użyłeś, Romanie, trudnych do strawienia gadżetów, takich jak: korek na rondzie, grzęznące w nim autobusy i blokowiska. ale to, co dla mnie trudno strawne, wcale nie musi oznaczać, ze jest to złe lub niewiele warte. po prostu, zahaczamy o kwestię indywidualnej estetyki. - pamiętam, ile emocji wywołało w moim wierszu sięgnięcie emocji, aż po pierdnięcie [przepr]. w co trudno uwierzyć, niektóre osoby obraziły się za to na mnie, 'na śmierć'.

temat bliski mi. czytam, a Ty zanurzasz mnie w dłuższe myślenie o tym. za to szczególnie dziekuję.
:)
pozdrawiam, witek
Ewa dnia 09.04.2014 12:34
Korek na rondzie czytam jak rozładowanie emocji po wydostaniu się z czegoś niechcianego. Poza tym blokowiska, dresiarze itd. tworzą pewien obraz, który działa na ten drugi świat. Ten w środku. Dla mnie udany wiersz.
Roman Rzucidło dnia 09.04.2014 13:20
Ewa Włodek: Trafnie dostrzegłaś ten manichejski dualizm.Dziękuję za komentarz i wizytę.Serdeczne pozdrowienia z Nysy. PS. Tomiki dziś wysłałem
Roman Rzucidło dnia 09.04.2014 13:25
kropek: kiedyś też używałem innych, bardziej dawniejszych rekwizytów w wierszach.Ale to się zmieniło, gdyż pewna poetyka uległa zużyciu. Oczywiście, to o czym mówisz to kwestia indywidualnych upodobań.Niemniej jednak dziękuję za komentarz i szczere osobiste odniesienie. Pozdrawiam z biblioteki w Nysie
Roman Rzucidło dnia 09.04.2014 13:28
Ewa- wychwyciłaś to, co najistotniejsze.Dziękuję za komentarz i pozdrawiam z biblioteki w Nysie.
romanwosinski dnia 09.04.2014 16:12
Niezły zabieg z cieniem w pierwszej zwrotce. Po drugiej stronie chyba się go nie rzuca, więc o tyle łatwiej iść we właściwą stronę.

Pozdrawiam.
Ewa Włodek dnia 09.04.2014 19:49
ooo, Romanie, pięknie dziękuję za tomiki i za wiadomość o nich! Pozdrawiam serdecznie, dyg, uśmiech, Ewa
INTUNA dnia 09.04.2014 20:27
... że tak powiem, na finiszu (bez względu na jego przyczyny) wiele rzeczy i spraw przestaje być ważnych i dokuczliwych... przed nami jasny tunel - bez smutku, złości i obawy zostawiamy to, co za nami
Jędrzej Kuzyn dnia 10.04.2014 00:52
Peel zbyt łatwo poddaje się dualizmowi. Światło- dobre. Ciemność- zła. Blokersi, nikt nie chce z nimi wypić piwa. może wtedy okazałoby się że jednak są tacy sami jak my. Bo to, że poszukiwaliśmy mądrości i zdaje się nam, że ją znaleźliśmy nie znaczy , że jesteśmy lepsi. Wiersz z tych, w których peelowi rozwiązały się wartości i przewraca się na własnych sznurowadłach.
abirecka dnia 10.04.2014 09:03
Takie jest życie. Oraz Śmierć. Nie zawsze przyjazna, lecz przecież przed nami Światło :)
Wspaniały wiersz :)
Roman Rzucidło dnia 10.04.2014 09:03
romanwosinkiDruga strona jest stroną wolności, mój drogi imienniku.Dziękuję, że się tutaj zatrzymałeś, pozdrowienia z biblioteki w Nysie.
Ewa Włodekcieszę, że tomiki już doszły, bo wysłałem w środę rano.Pozdrawiam!
Roman Rzucidło dnia 10.04.2014 09:09
INTUNA; słuszna refleksja, cieszę się,że pod wpływem mojego wiersza.Wielkie dzięki i pozdrowienia z biblioteki w Nysie.
Jędrzej Kuzyn: bardzo niekonwencjonalne podejście do tematu, chciałoby się podyskutować, ale siędzę w bibliotece i nie mam czasu.Przepraszam i pozdrawiam
Roman Rzucidło dnia 10.04.2014 09:10
abirecka; piękna refleksja, dziękuję i pozdrawiam z Nysy
kiane dnia 10.04.2014 12:58
Wiersz do mnie gada. Najbardziej ostatni dwuwers i "chaotyczne plemię dresów". Ciekawy obraz, życiowy do bólu. Momo, że preferuję krótsze formy ta jest dla mnie dobra, nie czuję przegadania tematu, zachowane odpowiednie proporcje.
Pozdr. serdecznie!
Roman Rzucidło dnia 10.04.2014 13:19
kiane: bardzo cieszę się z twojego odczytania, pragnę tylko dodać, że punktem odniesienia do współczesności jest starożytna religia(patrz motto).Dziekuję za wizytę, lekturę i komentarz.Pozdrowienia z biblioteki w Nysie.
Megan dnia 10.04.2014 13:30
Bardzo dobry wiersz, ten charakterystyczny u Ciebie klimat czuje się nieomal na skórze - niepokój , wyalienowanie, odgłosy życia i czekanie na to , co nieuniknione.
Ewka64 dnia 10.04.2014 20:01
...wszystkie drzwo otwarte na światło.-z nadzieją na lepsze spoglądamy w stronę światełka.Wiersz zatrzymuje na dłużej,warto było napisać i poczytać Ciebie .
Pozdrawiam serdecznie,Ewa.
Roman Rzucidło dnia 11.04.2014 13:10
Megan- ja zawsze czekam na to co nieuniknione, ale jednak z nadzieją.Miło Cię tu spotkać i przeczytać twój komentarz.Pozdrawiam Cię serdecznie z biblioteki, tym razem w mich rodzinnych Złotogłowicach.
Ewka64:serdecznie dziękuję za poczytanie i komentarz.Pozdrowienia z j.w.
Roman Rzucidło dnia 10.04.2015 11:06
)))
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67257796 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005