często myślałem o nas.
o odbijaniu się na trampolinie,
o huśtawce na drzewach i łąkach.
nasz problem polegał
mniej więcej na myciu zębów,
które jest zaniedbywane
mniej więcej z powodu
bycia oczywistym obowiązkiem.
pewnego wieczora wyszło ze mnie dwóch,
co usiedli w kuchni.
dwóch płakało. tylko jeden
obierał cebulę, siedział twardy
jak mahoniowa deska.
drugi mocno myślał o życiu
liścia i ściany. między był rozerwany.
płakał bardziej
w środku niż na dłonie.
mniej na stół, bardziej pod nim.
często myślę o mnie i o Tobie.
Dodane przez jotk
dnia 01.07.2007 14:09 ˇ
6 Komentarzy ·
718 Czytań ·
|