Dzień za dniem prezentem.
W każdym poszukiwanie
znaczącego wydarzenia.
Rozerwanej gwiazdy.
Wielkiego wybuchu.
Czegoś z wymiaru kosmosu.
Miłości znaczonej
na czymś twardym
wyrytej diamentem słów.
Kością zwierzęcia
na ścianie jaskini
i ani się obejrzałem jak to wszystko
przemknęło przez pamięć
jak kropla światła, zadzwoniło
jak cykanie robaka.
Jeżeli nie zrozumiałem miłości,
powtórki nie będzie.
Przestrzeń się rozchodzi.
Dodane przez Jędrzej Kuzyn
dnia 29.03.2014 06:33 ˇ
8 Komentarzy ·
607 Czytań ·
|