|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Miasto grozy I |
|
|
Walki uliczne przenoszą się do coraz bardziej
oddalonych dzielnic. Jutro z rana oderwiemy
deski, którymi zabite są drzwi, w końcu będzie
można wyjść. Powietrze zrani nas i wślizgnie się
pod dziąsła, tam gdzie czułe pulsowanie tkanek
i chrzęści bujnie czarna krew. Właśnie tak drapieżnie
wita się z powracającymi ten struchlały świat.
Więc jutro znów się przejdziemy po wytartych chodnikach
mijając obrabowane sklepy i porzucone bez pietyzmu
zwłoki. Będziemy palić, niech rozprostuje się
zwinięta w papierosach smoła, a dym nada
matowy połysk powietrzu, które zna już woń krwi.
A może jednak nie wychodzić, skoro wszystkie gesty
są puste i wystarczy tylko podejść do okna, by wiatr
powlekł kurzem wymiętą twarz, czekać aż minie
ten pierwszy dzień wolności, ten nikły ognik
na drżących wargach, aż opadnie czarne sukno,
noc, pożółkną zaplątane we włosach
odłamki księżyca.
Dodane przez Roman Rzucidło
dnia 25.03.2014 22:48 ˇ
16 Komentarzy ·
689 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 26.03.2014 06:20
A dziś miasto grozy to
świetujący pijany tłum
czerpiacy swe wywyższenie z poniżenia innych
wieszajacy nowe sztandary i gotowy przysięgać zwycięzcom
Krym |
dnia 26.03.2014 06:45
niczym majdan. |
dnia 26.03.2014 07:17
To jest wiersz.
Wydzieliłem sobie dwie płaszczyzny. Jedna - w zamęcie i szaleństwie miasta jest pretekstem do drugiej, tej wewnętrznej, głęboko lirycznej.
Świetnie się toczy na obu płaszczyznach, świetnie się czyta.
Finał wyborny -
(...)ten nikły ognik
na drżących wargach, aż opadnie czarne sukno,
noc, pożółkną zaplątane we włosach
odłamki księżyca.
gratuluję i pozdrawiam C. |
dnia 26.03.2014 08:14
miasto ogarnięte wojną - to jak tak zwana ludzka dusza, szarpana i nękana walką wewnętrzna, wewnętrznym niepokojem. Po jednym i po drugim - zostają zgliszcza i pobojowisko, a nawet ja się je z czasem uda zagospodarować konstruktywnie, to blizny wciąż sobie drzemią pod nowa zabudowa i retuszem, i w każdej chwili gotowe się odezwać, a nawet - w skrajnym przypadku - otworzyć, by zacząć krwawić...Oj, dobrześ opowiedział, Romanie, te stany. Wiersz bardzo w moim guście. Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 26.03.2014 08:15
Marek Bałachowskiioskari valtteri- literatura, w tym także poezja daje możliwość kojarzenia i odskoku w rozmaite światy.Musi w niej być pewna nadwymiarowość.Panowie, dziękuję za skojarzenia krymsko-ukraińskie, bo rzeczywistość, w której żyjemy jest również przestrzenią naszych uczuć i myśli.Pozdrawiam z biblioteki w Nysie.
Craonn- dziękuję za tak wnikliwą lekturę mojego wiersza. Za tydzień planuję "Miasto grozy II", a oba te wiersze mają sie do siebie jak pozytyw i negatyw tej samej fotografii. Pozdrawiam z biblioteki w Nysie. |
dnia 26.03.2014 08:16
Ewa WłodekEwo, jak zwykle Ci dziękuję.Serdeczne pozdrowienia z Nysy. |
dnia 26.03.2014 08:54
Herbert się kłania zza grobu. I uśmiecha ;) Jak sfinks ;) |
dnia 26.03.2014 09:46
Wiersz, jak zwykle, bardzo dobry, przywołał takie skojarzenia:
"Wystawy puste i zamknięte sklepy.
Życie się skryło chyba w antypodach.
Z pudłem grzebyków stoi biedak ślepy...
Będziemy stąpać po swych własnych schodach." |
dnia 26.03.2014 14:07
abireckadomyślam się, że chodzi o "Raport z oblężonego miasta. Chyba tak. Jest tu podobne (toute proportion gardee) tchnienie, a może pogłos dawnych lektur.Pozdrawiam z biblioteki w Nysie.
bezecnik Czasami miewam takie wizje opuszczonych miast i czasem nawet o tym piszę.Dziękuję za lekturę i komentarz.Pozdrawiam z biblioteki w Nysie. |
dnia 26.03.2014 18:39
Tak, "Raport z oblężonego miasta" :) |
dnia 26.03.2014 19:03
A bez wojny, w czasach pokoju = pierwsza część wiersza to miasto po meczu, kiedy to kibole wyszli na ulice i kończyli kopanie nie-piłki.
Natomiast
Więc jutro znów się przejdziemy po wytartych chodnikach
mijając obrabowane sklepy i porzucone bez pietyzmu
zwłoki. Będziemy palić, niech rozprostuje się
zwinięta w papierosach smoła, a dym nada
matowy połysk powietrzu, które zna już woń krwi.
przechodzi autor do nadziei, że... spoko, wszystko wraca normy. |
dnia 26.03.2014 19:14
tak mi się kojarzy z atmosferą zawartą w utworach niektórych latynoskich pisarzy. pozdrawiam |
dnia 26.03.2014 22:06
Na to czekałam , na Twój błyskotliwy powrót ... no i doczekałam się pięknego wejścia. Wiersz kapitalny , jak soczysty owoc , pełen soku , a zakończenie doskonałe. |
dnia 27.03.2014 08:29
Maria: twoje skojarzenia potwierdzi za tydzień mg II. Dziękuję za lekturę i komentarz. Pozdrawiam z Biblioteki w Nysie.
Jomkobalt: ja także uwielbiam literaturę iberoamerykańską.Dziękuję i pozdrawiam z biblioteki w Nysie.
Megan: Bardzo mi miło.Dziękuję i pozdrawiam z biblioteki w Nysie |
dnia 27.03.2014 13:44
Podoba mi się Twój wiersz, Romku. Pozdrawiam. Irga. |
dnia 28.03.2014 08:18
Groza, bezmyślne niszczenie...i zapominanie..i znowu..i znowu..wszystko się powtarza - takie nasuwają mi się refleksje po lekturze, bardzo "wytrawnej":) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 28
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|