dnia 25.03.2014 19:57
rzeczywistość
bywa pozorna
do mnie nie przemawia.
może stwarzać pozory, ale "bywa pozorna", to tak jak gender. |
dnia 25.03.2014 20:27
Jezusicku! Znowu ten wredny gender. Apage, satana! Trzeba być czujnym, mieć oczy dokoła głowy i trwać na posterunku :) Dobrze, że jest ktoś, kto czuwa i wyłapuje... Dawno tak się nie ubawiłam. Dziękuję, Mario, za komentarz :). |
dnia 26.03.2014 07:30
zapadanie na lęk przed lataniem - pojemne, wieloznaczne, jest tutaj przeszłość.
Tekst rozgrywa się w jakimś niemym dialogu - to bardzo ciekawe, podoba mi się.
Puenta brzmi fajnie, ale trochę fałszywie jako konkluzja tekstu i trudno jest mi się z nią pogodzić.
pozdrawiam C. |
dnia 26.03.2014 08:06
"lęk przed lataniem" i "ideały" w poincie - to - moim skromnym zdaniem - klamra, w której się mieści rozczarowanie peelki że tak rzeknę - rozziewem między marzeniami a rzeczywistością. Można by było "pownikać", o jakiego rodzaju marzenia może chodzić, szczególnie w kontekście deszczu i jego symboliki, ale ja wolę przesłanie uniwersalne, korespondujące z zawodem na każdym polu...Do zamyślenia, IRGO. Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 26.03.2014 13:58
Zwiewna kruchość tego wiersza znajduje twarde oparcie w realistycznej puencie. W Twoim dobrym stylu. Pozdrawiam serdecznie |
dnia 26.03.2014 18:51
Jezusicku!
Coś nie bardzo? (nie ten poziom. //////) |
dnia 26.03.2014 21:02
Craonn, dziękuję za komentarz. Pozdrawiam. Irga
Ewo, dziękuję za komentarz. Pozdrawiam. Irga |
dnia 26.03.2014 21:09
Romku, dziękuję. Pozdrawiam. Irga
Mario, ależ bardzo, no przecież ja się zachwycam :) Zgadzam się, że wiersz może do czytelnika nie przemawiać, że jednemu się podoba, innemu nie. Przyjmuję do wiadomości, że do Ciebie nie zagadał. Pozdrawiam. |
dnia 26.03.2014 21:58
Pierwsza część wystarcza mi w zupełności, bez końcowego dopowiedzenia, ale i tak jest bardzo dobrze. |
dnia 27.03.2014 11:51
podoba mi się, pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 30.03.2014 14:16
Nie rozumiem tych gwiazdek dodawanych do każdego wiersza, a teraz jeszcze w tytule, którego nie ma. Dla mnie to takie disco-polo. Nie robi wrażenia. Po tylu latach pisania oczekiwałabym bardziej ambitnych wierszy.
Pozdrawiam:) |
dnia 30.03.2014 14:24
O, pan Edyta Sorensen. Nie znudziło się panu? Dziwna historia, pojawił się pan u mnie, gdy napisałam, że wiersz pewnej osoby nie jest dobry... Ciekawe... |
dnia 30.03.2014 14:35
Aha, panie Edyto Sorensen, dodam jeszcze, że pańskie oczekiwania są pana osobistą sprawą i nie interesują mnie w najmniejszym stopniu. Pozdrawiam :) |
dnia 02.04.2014 08:22
Do mnie wiersz gada. Nic dodać - nic ująć. Dobrze spuentowane.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie. |
dnia 06.04.2014 18:03
Niesione rozpaczą nasionko dmuchawca... (Nelly Sachs) |