|
dnia 24.03.2014 20:21
No tak, to też swoisty romans z duchem. Albo - z gęstniejącym od niepamięci czasem zaprzeszłym. Dokonanym. |
dnia 25.03.2014 09:07
wszedłeś
ale tylko firanka
powiewała tobą |
dnia 25.03.2014 09:34
Ta:"twoje przeszłość" sugeruje zetknięcie z bytem niecodziennym, nadprzyrodzonym. By treść zamknąc w tak niewielu słowach - określenie dobre. I wiersz niezły. |
dnia 25.03.2014 12:31
abirecka:
ani, bywa i tak, że ktoś jest dla nas jako ten duch, a i tak, że mu jesteśmy dla kogoś mniej, niż duchem...Dziękuję Ci, Nelu, za wizytkę, za dany czas i za ciekawą refleksję. Serdeczność z uśmiechami posyłam, Ewa
Jędrzej Kuzyn:
z czasem - zaledwie firanka, Jędrzeju...Piękne dzięki, ze jesteś, że poczytałeś i ze się ze mną podzieliłeś Swoim przemyśleniem. Pozdrawiam ciepło, dyg, uśmiech, Ewa
Marek Bałachowski:
ta przeszłość - to czasem jest przepaść, która dzieli ludzi skuteczniej, niż cokolwiek innego...Dziękuję ślicznie, Marku, za obecność, z ofiarowany czas i za interesujące słowa. Pozdrowieńka liczne z dygnięciem i uśmiechem posyłam, Ewa |
dnia 25.03.2014 14:03
Przejmujący ten ziąb. A śliskość nieledwie trupia. Atmosfera wytworzona jak zwykle po mistrzowsku. |
dnia 25.03.2014 15:44
W tekście czytam tęsknotę jak i jakiś brak przejmujący, przeszkodę, która skutecznie odgradza...ale to tylko luźne dywagacje.
Cieplutko pozdrawiam, Wiesia:) |
dnia 25.03.2014 19:42
Kolejny z duchem - zatem ...\
i z Duchem Twoim .... wg przeznaczenia.
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 26.03.2014 00:51
Ewo, cieszę się, że znów czytam Twój wiersz; raczej prosty w formie, tak jak lubię, wyrazisty, z żalem do losu ... i do siebie? ładny |
dnia 26.03.2014 08:01
bezecnik:
ano, przejmujący ziąb, przejmujący. Zaś śliskość śluzówki - cóż, może się wydać trupią w pewnych okolicznościach...Dziękuję najpiękniej, ze wstąpiłeś, spojrzałeś i tak ciekawie przeczytałeś. Pozdrawiam ciepło, z uśmiechami, Ewa
mgnienie:
tak, przeszkoda nie do pokonania raczej. Dlatego warto machnąć ręką...Ślicznie Ci dziękuję za odwiedzinki, za ofiarowany czas i za refleksję, która się ze mną podzieliłaś. Moc serdecznego z uśmiechami posyłam Tobie, Ewa
Maria:
nie z duchem, Mario, i do tej sytuacji to bym raczej Ducha nie mieszała. Ale wiersz dany Czytelnikom - żyje Ich odbiorem, więc niech będzie i tak...Ślicznościowe dzięki za to, że wstąpiłaś, spojrzałaś i przeczytałaś po Swojemu. Cała masę pozdrowień i uśmiechów dołączam, Ewa
Gaspard:
z żalem - nie, ale z pewną nostalgia - no, może...Serdecznie dziękuję, Gaspardzie, za to, że zagościłeś, ze rzuciłeś okiem i dobrym słowem. Mnóstwo pozdrowień z uśmiechami posyłam co Ciebie, Ewa |
dnia 26.03.2014 13:48
bardzo ulotny erotyk, który można by zakwalifikować jako dojrzały rozkwit poezji kobiecej.Jedna z twoich niewyśnionych twarzy.Pozdrawiam serdecznie z Nysy. |
dnia 26.03.2014 19:25
blisko mi do Romana w ocenie, zaryzykowałbym jeszcze że akcja rozgrywa się w momencie przenikających się rzeczywistości. pozdrawiam serdecznie |
dnia 27.03.2014 17:39
Roman Rzucidło:
ie jestem zwolenniczką dosłowności w tym temacie, Romanie, szczególnie u siebie, więc bardzo mnie ucieszyło, żeś wiersz ocenił jako "ulotny"...Ślicznościowi Ci dziękuję za to, ze jesteś, że poczytałeś i powiedziałeś Swoje danie. Pozdrawiam ciepło, z uśmiechami, Ewa
Jomkobalt:
w rzeczy samej Jom - rzeczywistości obojga peeli są już różne, co nie znaczy, że jedno jest po tej stronie życia, a drugie - po tamtej. Przeciwnie, przeciwnie...Bardzo się cieszę z Ciebie u siebie, dziękuję Ci bardzo za to i za refleksję, którą się ze mną podzieliłeś. Pozdróweczki liczne posyłam Tobie oraz dyg, dyg, uśmiech uśmiech, Ewa |
dnia 30.03.2014 12:04
Pani Ewo!Gdy czytając Pani wiersze zawsze się zastanawiam jaką jest Pani osobą,czy taką filigranową,delikatną,kruchą jak opisuje istniejącą rzeczywistość w swoich pięknych wierszach?Serdecznie pozdrawiam ze słonecznego Sycowa. |
dnia 30.03.2014 21:56
Witam serdecznie Ewo!
Miałam dłuższą przerwę z braku czasu, ale zaczynam od czytania Twoich wierszy, bo polubiłam Twój sposób wyrażania emocji.
Ten wiersz jest nieco inny... Daje do myślenia...
Można uważać go za erotyk..., ale delikatny.
Jakieś rozstania, chwilowe powroty i ten chłód przeszłości...
Pozdrawiam. Barbara |
dnia 31.03.2014 07:15
kusyl:
jaka jestem - nie wiem, Kusylu, na to pytanie Panu nie odpowiem. To musiałby powiedzieć ktoś, kto mnie zna...Dziękuję najpiękniej za to, że Pan wstąpił, poczytał i powiedział serdecznie. Pozdrawiam ciepło, z uśmiechami, Ewa
Barbara Śnieżek:
masz rację, Barbaro, w jakimś sensie jest to erotyk, a przeszłość - cóż, czasem jest bariera nie do pokonania...Ślicznie Ci dziękuję za obecność, za czas dany mini i za refleksję. Samo dobro z uśmiechami posyłam Tobie, Ewa |
|
|