"...trzeba tańczyć, trzeba żyć..."
*
od jakiegoś czasu nie jesteśmy na wakacjach
już nawet razem nie jesteśmy
bywamy
w stanie permanentnego banu
braku odpowiedzi na nie zadane pytania
nurtujące sprawy tarzają się beztrosko w koszu na listy
zwłaszcza te z adnotacjami o nieznanych raczej adresatach
dorzuć jeszcze garść głuchych telefonów na poprawę smaku
zamiast grzechów głównych i niezapłaconych rachunków
czas wyjść na spacer
wybacz
mam nader irytujący zwyczaj zapominania adresów
z przodu jest mniej więcej świt i wolna chata
jeszcze się po głowie kołaczą echa balu na gnojnej
lub zatrzaśnięte przed nosem drzwi
nie od dziś
zapraszam sąsiadki na wspólne czuwanie przy świecach
składam obietnice swawolnych tańców i przytulnych hulanek
wystarczająco gorszące okolice naszych domów
będę cię ssał jak pierwszą kostkę cukru
do szklanki kawy plujki z popularnym do pary tęskno mi panie
skoro milczysz bo tak cię wychowali to przynajmniej przekręć klucz
zatem poszli do lasu i nie odnalazł ich już nikt
*
Dodane przez milo i ja
dnia 20.02.2014 14:55 ˇ
2 Komentarzy ·
554 Czytań ·
|