|
dnia 06.02.2014 06:18
Przepiekny wiersz, szczególnie początek. Ponieważ poruszył, zrewanżuje sie historyjką która powstala dawno-dawno, gdy jeszcze nie było telewizji. Słyszałem ja od Babci, ta słyszła - jako staroć - od swej babci: "Pewna stara kobieta żarliwie modliła się o to, by po śmierci trafić do Nieba. Codzień do wieczora w kościele, az raz - a może to nie był pierwszy raz - w zamodleniu, w zadrzemaniach została na noc. A nocą złodzieje przyszli kosciół okraść. Wspiąwszy się na daszek zakrystii, przaez uchylone okno wpuścili jednego z kompanów w koszu na linie do wnętrza z tym , ze kiedy już do kosza załaduje monstrancje kielichy i zawartość skarbonek miał poruszyc sznurem by oni wiedzieli, kiedy wyciagać łup. No i ocknęła się babina w chwili, gdy kosz na podłodze był już - i jeszcze pusty: Widząc, że jest on na linie weszła weń (niechcacy poruszając linę). Kosz uniósł ją wysoko- wysoko nad posadzkę (kościoły bywają strzeliste) i, w coraz wiekszej juz ekstazie zaczęła śpiewać "Niosą mnie anieli do nieba w kobieli". Naturalnie zlodzieje, spłoszeni, puscili sznur, babina trzasła o posadzkę. I, zapewne, do Nieba trafiła - zważywszy na zasługi w ochronie tego, co kościelne..
W Twojej historyjce o wróblach jest niemal to samo, ale sprawniej, źwięźle. To nic, że - jakby - odwrotnie: wróble wracały na ziemię. By coś dobrze zrozumieć, warto starać się zrozumieć i alter ego, iodwrotność, antonim, tę przysłowiową drugą stronę księżyca.
Naprawde - ten pierszy czterowiersz - genialny. Prowadzi cały wiersz. |
dnia 06.02.2014 06:41
Z tym wierszem rozpocznę dzień:) |
dnia 06.02.2014 07:37
Piękny wiersz:) |
dnia 06.02.2014 09:28
baśniowo, legendarnie. i z myślą o wieczności. bardzo.
pozdrawiam,lir |
dnia 06.02.2014 10:08
wszystko ok, tylko słowo Bóg dla mnie zbędne :-) |
dnia 06.02.2014 17:36
Przeczytałem kilka razy. Za każdym razem odkrywałem coś nowego, coś bardziej bliskiego, coś w co wierzymy lub w co będziemy wierzyć. |
dnia 06.02.2014 18:10
cóż, wróble wracające z nieba na ziemię i nasze pragnienie, żeby choć na chwile wrócili z drugiej strony życia ci, którzy odeszli. Czy oni też chcieliby wrócić - a nie mogą? Oto jest pytanie...I z tym pytaniem znów zostanę, bez odpowiedzi, do czasu. Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 06.02.2014 19:28
Bóg to przecież taka ładna bajka, tylko dlaczego traktujemy ją tak poważnie?
Pozdrawiam |
dnia 07.02.2014 08:09
Pozdrawiam :) |
dnia 07.02.2014 09:17
Podoba mi się dorastający Bóg. |
dnia 11.02.2014 18:17
Bardzo ładne. |
|
|