poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMNiedziela, 22.12.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Co to jest poezja?
Proza poetycka
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
...PP
slam?
Poematy
"Na początku było sł...
Cytaty o literaturze
Ostatnio dodane Wiersze
Byle kto
Do śp. Andrzeja L.
brzegi
Moskaliki przed wymi...
Kochać zawsze to samo.
Z "jestemu"
Obietnice
Biedny Charles
Gdy zakwitną...
Wobec kłamstwa
Wiersz - tytuł: W lutym gra Walenty
Sąsiad mój, Walenty, zawsze czujny, spięty,
raz sobie pozwolił, nieco, poswawolić.
Po kapuście, grochu (z początku po trochu,
potem wiele razy) - pod rząd - puszczał gazy.

Tak, capiło. Z bliska. Lecz on tyłek ściskał
i grał jak na flecie. Co niełatwe przecież.
Przechodnie, choc w lęku, głębię , barwę dźwięku
graną suchym dechem, z pogłosem i echem,

podziwiali wkoło, mówiąc:- Jaka szkoła!
Ile musiał ćwiczyć; pauzy, takty liczyć!
A melodia sama, rzewna, jakby znana,
w pasażach i trelach treści chce nieść wiele...

A on- że przedwiośnie? -Trąbił tak radośnie;
grał - przez es; wyraźnie i coraz odważniej,
aż- bywa, się zdarza; jak kleks z kałamarza,
jak strzała zatruta lub fałszywa nuta

albo: w trąbce ślina - uszła jemu krzyna
tego, czego nie chciał. Zamlaskał, zatrzeszczał!
Trzeba zauważyć, że już wnet odparzył
instrument wiodący od gazów gorących.

Aż lepka emulsja (po trzewi konwulsjach)
ustnik nawilżyła: aksamitna, miła.
Stąd płynie nauka: - Dziś, prawdziwa sztuka,
odbierana gładko, powstaje zbyt... rzadko.
Dodane przez Marek Bałachowski dnia 03.02.2014 17:30 ˇ 14 Komentarzy · 867 Czytań · Drukuj
Komentarze
Marek Bałachowski dnia 03.02.2014 17:41
Wszystkich odczuwających niejaki dyskomfort pragnę zapewnić, że ich rozumiem i - co więcej - zdanie podzielam; rzeczywiscie drugi wers powinien się kończyć "na trochę swawoli" a nie "nieco, poswawolić"

Za umieszczenie zbitki dwóch czasowników tam, gdzie mogły się przecież zupełnie spokojnie spotkać czasownik z rzeczownikiem SZCZERZE PRZEPRASZAM. Autor.
abirecka dnia 03.02.2014 20:45
Nie tylko grał Walenty, ale też i jeden Wańka na dworze Piotra I; ten to, oczywiście Wańka nie car, potrafił wyp*******ć całą gamę :-)
Pewnego razu zanadto obligowany przez swego mocodawcę, czyli cara, który chciał się nim koniecznie popisać przed gośćmi, Wańka, cały czerwony, wygramolił się spod stołu, po czym zakomunikował:
"Siewodnia kancierta nie budiet! Za wysoko wziałsia. I zesrałsia!".
januszek dnia 03.02.2014 21:47
tylko dlaczego Walenty?
na jego miejscu bym się obraził ;( zresztą każdy inny ... też
ale rym środkowy ładny , a to prawdziwa rzadka sztuka
dam więc bonus:
rano gość mówi do gospodarza:
- Zasłałem ci łóżko ....
- To dobrze.
- Przepłaszam bałdzo ...
- ???
Marek Bałachowski dnia 04.02.2014 06:44
januszek Dlaczego Walenty miałby się obrażać, gdy lepiej wyciągał frazy od Waniuszy? (patrz: komentarz abirecka)
Dziekuję za uwagi.
Marek Bałachowski dnia 04.02.2014 08:47
abirecka[/b :
Zeby tylko gamę! Szły dźwięki pijane,
dwudźwięki, pasaże; bas i sopran razem,
słowem: grzmiał jak Odyn. Hymn Kola Gospodyń
wyburczał refrenem. I za to go cenię.
-

[b]sklerozis, OlaC
bardzo dziękuję za komentarze w "Prywatnych Wiadomościach".
Wszystkich pozdrawiam cieplutko. MB
Ola Cichy dnia 04.02.2014 09:24
Tym razem oficjalnie i naprawdę z dużą dozą życzliwości!
"Kto by piernął u stołka, kiedy wielu gości,
Mają wszyscy czapki zdjąć dla tej uczciwości,
Że się nowy gość ozwał, jeszcze niebywały,
Bo jak wszyscy zamilkną, będzie wstyd niemały"
artykuł pierwszy "Statutu" Jana Dzwonkowskiego.
Z wielopoziomowym dnem i :) pozdrawiam. OliC -wolę w takiej odmianie :).
Marek Bałachowski dnia 04.02.2014 09:33
Serdeczne dzieki za komentarz dla OliC -, i, tak, przy okazji:
-pisałem to w skrócie (bo już chciałem uciec)
i gdy mnie skręcało - on szedł już na całość.
W rytmie zawarł patos, chwile, gdy spał tato
i matczyną miłość. To wszystko tam było!
A pamiętać trzeba o okruchu chleba,
o łanach szumiących i skowronkach w słońcu,
o ciszach wieczornych, łąkach, polach ornych
gdzie graja cykady. On to w pieśń swą wkładał.

Raz jeszcze -duże dzięki za ślad pod utworem. MB
jacekjozefczyk dnia 04.02.2014 13:09
Przypomniała mi się Natalka - piosenkarka, która przyznała się
w wywiadzie, że czasem też "muzukuje" - problemy z wątróbką.
Czyli "wszystko, co ludzkie" itd. Oczywiście niektórzy "nadludzie"
nigdy tego nie robią. Zajrzałem i nawet "lepka emulsja" nie była
w stanie przeszkodzić mi w drugim śniadaniu.

Pozdrawiam.
Marek Bałachowski dnia 04.02.2014 13:21
jacekj dziękuję
RokGemino dnia 04.02.2014 15:07
znałem takiego, Władek mu było (panie świeć nad jego duszą) co to poleczkę potrafił. Nie kojarzyć z wujkiem Władkiem, kuzynem takiego jednego
Marek Bałachowski dnia 04.02.2014 16:00
Jomkobalt - dziękuję bardzo; za westchnienie tym bardziej.
Ewa Włodek dnia 04.02.2014 18:48
masz Ci los! Dałeś popalić z tym Walentym! Przypomniałeś mi anegdotę z dworu Zygmunta III Wazy, do którego przybył poseł cara, a że był opasły i "utrzęsiony" po drodze, to podczas ukłonu przez majestatem - grzmotnął gromko, aż się rozległo, ale nie stracił rezonu, obnażył jakieś niezbyt długie ostrze, ukłuł się pośladek o powiedział: "małczi, sabaka, nie ty, tolka ja z korolom choczu gawarit"...Pozdrawiam serdecznie, Ewa
Jacek Madynia dnia 05.02.2014 07:54
Tak na optykę, to wiersz jest bez rymów. Zachwyt januszka za wczesny. Rym środkowy jest, a rymu między wersami nie ma. Rozumiem, że dla lepszego wyglądu dwa krótkie wersy są łączone w jeden długi i stąd wrażenie pięknego rymu środkowego. Gdyby do tego były jeszcze rymy na końcu wersów, jak w "normalnym" rymowanym wierszu, to wtedy można by powiedzieć o "rzadkiej sztuce". Ale dla mnie to nie jest wada. Powyższe napisałem tylko i wyłącznie dla "porządku". Wiersz wywołuje uśmiech. Jest uśmiech, jest przyjemność :)
Marek Bałachowski dnia 05.02.2014 09:20
EwaW Jacek M i inni - bardzo dziekuję; tak, przy okazji - odbieram potwierdzenie tego, ze uprawiamu sztukę zanikającą a przynajmniej taką, która sweje szczyty ma za sobą. Niegdyś spotykalibysmu sie w kawiarniach i - na serwetkach wpisywalibysmy coraz to nowe utwory, lub w nowszych wersjach. Wsród gwaru rozmów, dymu papierosowego, rozlanej kawy z potrąconej filiżanki - na żywo. Tu mamy namiastkę "kawiarni" i dyskusji. Dziekuję i za to. (Pewnie mój wierszyk tam spotkałby sie z ripostą a ja - w odpowiedzi wpisałbym wersy tu przeze mnie umieszczone w uwagach, komentarzach i powstałby utworek lepszy, a na pewno - żywszy. Ale jest jak jest i - dzięki nawet za to. Pozdrawiam cieplutko w przedwiosenny, (nadal) mroźny poranek, MB
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
Szacunek dla tych, k...
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
REFLEKSY XVII Ogólno...
XXXIX OKL im. Mieczy...
Wyniki XLIV OKP "O L...
Użytkownicy
Gości Online: 14
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

72700341 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005