zimowa aura bajecznie zwinięty kot przypomina o sennej ciszy mija godzina
południe nic nie zmienia ogień w dali horyzontu przyświeca pasy chmur
zachód zamyka oczy nie zmieści więcej dnia
życie kręci się wokół małego płomienia jak mówi ciszej i ciszej
trzaska drewienko z domowego kominka fosforyzuje
magię kolorów może oddechu
głośna wilgoć mroku wbija się w skórę Felicji
zapomina czasem zapalić światło
ciśnie się w jeden ciepły kąt
Ozyrys znawca instynktu wtulony w Panią
zamruczy może nie zmrozi delikatnych dłoni
ciepłych ust
Dodane przez femme
dnia 31.01.2014 20:19 ˇ
3 Komentarzy ·
512 Czytań ·
|