dnia 29.06.2007 06:21
cóż powiedzieć?? czytać :)
już po tytule pacuje do mojej koncepcji szydełkowania słowa |
dnia 29.06.2007 07:26
Staję się Twoją fanką, wiesz? Wymiękam przy Twojej poezji i wątpię w to co robię...
Te mysie ogonki może odczuć chyba tylko kobieta. A najbardziej nas przeraża, że tak szybko biegają... |
dnia 29.06.2007 07:40
efekciarska końcówka, ale ale ładnie, la się ucieszy;) |
dnia 29.06.2007 08:09
Panik Riss!!! :)))))))))))
o la potrzebny był mi zastrzyk miłego. trafiasz Pani zawsze we właściwy moment
:)) dziękuję. jak cholera dzięki :)))
Pani Sierszeń - bo la lubi myszy, Panik Riss to wie, a czego nie wie, to wyczuje :) |
dnia 29.06.2007 08:31
bardzo mi się podoba
mnie też przydałby się taki zastrzyk
tylko, że nie ma pielegniarki ani pielęgniarza :(
pozdrawiam |
dnia 29.06.2007 08:38
Nadrealizm nieudany. Ta drewniana dłoń sprawdzająca granicę wytrzymałości kładąc się na szkle- wydumane. "sodowe światło" daje mi tylko ciekawe wyobrażenie i fajny fragment- "bosa dziewczyna i włosy z tąd do piekła".
Pozdrawiam |
dnia 29.06.2007 08:57
Bardzo udany wiersz. Pozdrawiam. |
dnia 29.06.2007 09:08
Mam pewne problemy z określeniem tzw. "sytuacji lirycznej" (którą też najogólniej można by utożsamić z konwencją najbliższą, "solidarną" z sensami tekstu). BO : 1. albo musiałbym sobie dokładnie przypomnieć wszelkie rytuały witches 2. albo przyjąłbym, że to jakaś sytuacja spełniającej się autodestrukcji (dlatego, że się jest kobietą), 3, albo poddanie się karze za homoerotyczne pragnienia. Zresztą to jakby nieważne. Istotne są ładne "teksturowe " związania obrazów i sensów. Np. te niepokojące (bo nie do końca odczytane) "kostki owinięte mysimi ogonkami" są dopełniane obrazem "włosami stąd do piekła". Na małe warkoczyki mówi się przecież "mysi ogonek". Na marginesie: niedawno czytałem znaną powieść Tatiany Tołstoj - "Kyś". Tam myszy są znakiem magii, zagrożenia , ale jednocześnie warzy się z nich zupę. Ale przecież nie o myszach -tylko o wierszu należałoby pisać. A tekst intrygujący interesujący, bo tyle przy nim pytań. Pozdrawiam. Henryk |
dnia 29.06.2007 09:21
:) |
dnia 29.06.2007 09:50
tak. |
dnia 29.06.2007 10:37
:) |
dnia 29.06.2007 11:22
pulsujący. pięknie niedopowiedziany :)
pozdrawiam |
dnia 29.06.2007 12:09
końcówka może trochę efekciarska, ale tutaj, jak dla mnie, uzasadniona; więc - nie ma problemu:)
poza tym - jeden zgrzyt: kładzie i zaraz potem kładło; inna sprawa - samo sformułowanie kładło nalot, co do którego już wcześniej zgłaszałem wątpliwości => poszukałbym tutaj synonimu/innego "ujęcia" treści.
pozdrawiam. |
dnia 29.06.2007 13:14
ratunku! zgłupiałem! nie rozumiem słowa pisanego! pędzę do doktora moja głowa cięzko chora! autorce również polecam... |
dnia 29.06.2007 13:19
ładne. |
dnia 29.06.2007 13:23
kron. Co według Ciebie jest ładnego w tym tekście??? |
dnia 29.06.2007 13:29
: bogactwo języka, sposób obrazowania, takt wobec czytelnika, umiar, powściągnięte emocje, pozostawienie marginesu dla własnej interpretacji itd. itd.. słowem zazdroszczę Joannie i la-windzie ;) |
dnia 29.06.2007 13:38
kron. W jednym przyznaję rację: margines dla własnej interpretacji jest...ogromny. Mnie przychodzi na myśl wypadek Kubicy... |
dnia 29.06.2007 13:43
jesteś właścicielem własnych skojarzeń, jednak moim skromnym zdaniem poezji nie wychodzi to na dobre. |
dnia 29.06.2007 13:43
oczywiście to do Bartka :) |
dnia 29.06.2007 20:11
tak wiele w tak małym tekście - nic tylko podziwiać
pozdrawiam :) |
dnia 29.06.2007 20:11
W całości mocna historia. Dla mnie bardzo mocna w tych fragmentach:
zabierz ze mnie ciepło, oddaj posadzkom
wokół, była ciemność i ciemność, kostki owinięte mysimi ogonkami
złe kładło nalot na wargi: bosa dziewczyna i włosy stąd do piekła
Pozdrawiam :) |
dnia 29.06.2007 22:52
ojej, nazbierało się komentarzy :) bardzo dziękuję wszystkim.
kron, aż mnie wzruszyłeś! cmok |
dnia 30.06.2007 10:17
świetne, niezwykle klimatyczne
bardzo dla mnie
pozdrawiam ciepło:)
ellena |
dnia 01.07.2007 16:06
i ja, równie ciepło :) |
dnia 07.07.2007 14:20
świetny wiersz. taki czarownicowaty ;) |
dnia 07.07.2007 19:42
hihi, dzięki |