zamyślona stoję na moście
moje nieruchome oczy
patrzą się w srebrzystą wodę
jak ziemskie zwierciadło
rzeka odbija moją duszę
uspokaja i ucisza moje serce
łagodzi mój umysl
skrzący się strumień
płynie bez końca
i chętnie myje brązowe kamyki
które świecą się i blyszczą
w porannym slońcu
chłodny wiatr zimowy
gryzie moją twarz
i szeleści liście
pod moimi stopami
piosenka ptaka
przebudza stałą tęsknotę
i przypomina o spokoju
jaki przyroda przynosi dla mnie
kiedykolwiek słyszę daleką kołysankę
z burzącego się potoku
wiem że przyroda mnie woła
idę naprzód
wzdłuż brzegu rzeki
aż do oceanu
i na świat daleki
potem stoję na moście
tak jak kamień trwały
Anielska muzyka
z szumiącej wody
goi moje rany
nadane przez los szkody
wiem że nic mnie nie zaniepokoi
dotad jak mam wiarę
ale i tak czasami wątpię
ile czasu będę stała
nieruchoma na moście
dokąd muszę słuchać
tej kryształowej pieśni
gdzie mnie stąd nogi poniosą
Dodane przez Barbara Korszen
dnia 28.06.2007 20:59 ˇ
7 Komentarzy ·
737 Czytań ·
|