nikt nie rodzi się kobietą, a jeśli już
to w lustrze doświadcza poronienia środków
konserwujących, chęci bycia mężczyzną
trzeba pozorować większą pewność siebie
i upewniać się, że to pozornie działa
w głąb snów spraszam udomowionych gości
zgromadzenie sióstr broszurek, braci kubków
armię noży i łyżeczek-markietanek
szczerbate grona jeszcze nierdzewnych garnków
martwe reprodukcje kochanków z ulicy
w objęciach rozkładającej się kanapy
wpatrzona w orkiestrę winylowych płyt
i towarzystwo butelek po adwokacie
świat byłby piękniejszy, gdyby to majaki
trwały wiecznie; jawa usypia wspomnienia
sen budzi tęsknoty i dobrą prognozę
dla najbliższych oczekiwań od zlewu
'ostatnio rodzę tylko dzwoneczki do drzwi'
Dodane przez xlax
dnia 22.12.2013 18:58 ˇ
0 Komentarzy ·
488 Czytań ·
|