Światło - także rozumiane jako czystość, dobro i piękno - oddala się od nas;niewidoczne do czasu, gdy (szukając zrozumienia zjawiska) umieścimy je w soijej wyobraźni jak w lustrzanym odbiciu.
Wówczas zaczynamy je dostrzegać jako zbliżającą się ciemność.
większość mych wierszy nic nie warta
jak zakłócenie dźwiękiem ciszy
jak psucie bieli kartki piórem
lecz dręczy umysł myśl uparta
myśl te dziś lepiej tu zapiszę
jak paroksyzmy słów co bólem
wychodzą prosto spod przepony
targają czkawką brudny spokój
chcąc to zrozumieć od pół roku
je w wyobraźnię wkładam, w głowę:
a tam odbicia są gotowe
odmieniać światło by ciemnością
wracało w spokój mój
Opróżniam z myśli głowę słowem
szarych komórek resztki pleśni
spokój i pustkę chcę zostawić
pleśń ta drożdżami jest dla pieśni
ustawia słowa tym gotowe
by szykiem swoim nastrój sprawić
myśl teraz serca mym śpiewaniem
mnie z niepokojów chce wybawić
dać innym trochę zaistnienia
czym są me myśli w słowach nowe
z pustki powstałe już się kończą
miliardem świetlnych słońc
końce rozciągnę wpiszę światy
słowami z myśli mych
* * *
zostawię tu nieba szkarłaty
resztce kupieckich serc
strzelają myśli niby baty
gdzieś przecież muszę biec...
|