|
dnia 29.11.2013 18:48
Bardzo wzruszający wiersz, zwłaszcza ostatnia strofa. Pozdrawiam. |
dnia 29.11.2013 21:23
Dziękuję silva - pozdrawiam. |
dnia 30.11.2013 08:56
Wzruszający. Szczególnie ostatia, z którą się utożsamiam. Pozdrawiam:) |
dnia 30.11.2013 12:26
Tak, niesie w sobie prawdziwe wzruszenie. Mnie podoba się najbardziej pierwsza zwrotka, a zmarszczone dłonie miały imię-przemawia do wyobraźni i serca. Pozdrawiam
Monika |
dnia 01.12.2013 04:45
zobacz, że w 3. cząstce z zapachem wiosny powrócą trawy,
a nie Twoje świerszcze, których kiedyś brakło;
umiesz marszczyć dłonie ? to chyba mało udana metonimia ?
a może tylko czepiam się ?
poduszka była rozpłakana spowodu : darło się pierze?
wiem co czujesz i jak czujesz, bo jak prawie zawsze- dostrzegam
Twoje doświadczenia i bolące ciepło - jednak mogłabyś zadbać
bardziej o logikę słowa;
hey |
dnia 01.12.2013 10:21
Dłoni nie trzeba umieć marszczyć, one z wiekiem same to robią, chociaż nikt tego nie chce. Takie pamiętam u mojej mamy, i nie raz moja poduszka była i jest, ale może bardzej zapłakana. A świerszcze cichną na zimę, a wracają z trawą na wiosnę. Sory, że to ja odpowiadam, ale nie widzę tu problemu. Pozdrawiam:) |
dnia 01.12.2013 14:08
nie jest szczytem elegancji pozostawić pytania bez odpowiedzi,
PaULKO; przekonałaś mnie siłą argumentów, masz rację;
a że Twoje racje różnią się od moich ? pecha to (duża pestka)-
tym gorzej dla racji :)
dlatego trochę różnimy się w mówieniu, używając tego samego
-co do zasady -języka; |
dnia 01.12.2013 15:20
helitta dziękuję, pozdrowienia ślę:))
PaULa - z serca dziękuję, uśmiecham się na odpowiedź dla wiese, myśle, że moja już niepotrzebna.
Serdeczności miła:))
wiese
nie jest szczytem elegancji pozostawić pytania bez odpowiedzi
masz rację wiese, odpowiedziałabym wcześniej, gdybym tu była. Dziś dopowiadam: wybacz niedokształconej, powinnam pewnie kosić tę trawę, albo zbierać świerszcze. Ale nie! - ona pisze, czy ma prawo? A może do szuflady? Na warsztaty, za późno, ponadto jestem za stara (chyba), więc pozwól mi pisać. Zauważ, że znajdują się czytający, którzy czasem pomogą, podpowiedzą? - a to robi większe wrażenie, niż byle jaka krytyka. I nie myślę tu akurat o Tobie.
Bez urazy, pozdrawiam. |
dnia 01.12.2013 16:01
Wies, nikt nie mówi, że racja jest zawsze jedna, każdy ma swoją, tak jak każdy widzi inaczej świat, więc niech tak zostanie.
Moim zdaniem tak nie jest łatwiej, ale na pewno ciekawiej:)
Przepraszam Anastazyo, że pod Twoim wierszem, ale lubię konwersację z Wiesem, może dlatego, że tak bardzo się różnimy:) Pozdrówka ślę:))) |
dnia 01.12.2013 16:17
zazdroszczę mnie się nigdy nie przyśnił, ale ja nomada, wagabunda i łazik |
dnia 01.12.2013 17:40
Czesiu,
uwaga o elegancji była skierowana do PaUli, w celu uzasadnienia
ponownej wizyty u Ciebie, jeśli myślałaś inaczej- błądziłaś;
przecież doskonale wiesz w czym rzecz, nie pierwszy raz
coś Ci pokazuję i nie jest moim celem wytykanie Ci jakichkolwiek
niedostatków, które są lub ich nie ma, w to nie wnikam;
nie odmawiam ci prawa pisania, powiem więcej- wchodzę
do Twoich propozycji, by ogrzać dłonie w cieple Twoich myśli;
ale to nie oznacza akceptacji dla tego co odstręcza;
jeśli czegoś nie wiesz, zawsze możesz zapytać, ale jeśli
nie masz wątpliwości - śmiało odrzucaj sugestie i uwagi-
to też jest Twoje prawo;
hey |
dnia 01.12.2013 21:21
poczytałam z uwagą. Szczególnie przemówił do mnie ten dziurawiec "płaczący krwią" - jako obraz kogoś, kto - według starego porzekadła "płacze krwawymi łzami" - z tęsknoty, której nie da się ukoić, z żalu nie do utulenia, z poczucia winy i tak dalej. Tu czytam wspomnienie domu, którego nie ma, wspomnienie Matki, która odeszła. I Jej "pomarszczonych" dłoni...Uśmiechy posyłam, Ewa |
dnia 01.12.2013 22:48
ostatnia część biorąca, lecz bez tego "rozpłakania" . |
dnia 02.12.2013 19:36
Ależ PaUlo - nie gniewam się, bo niby o co?
Pozdrawiam:))
Jom. dziękuję, za chwilę przy moim domku.
wiese
Pewnie błądziłam, jak piszesz. Myślałam, ze do mnie, a jeśli chodzi o resztę, wiem, masz rację. Tylko, według mnie, gdybym ja miała opanowany warsztat, nie pisałabym takich komentarzy, tylko pomogła. To błąd, czasem myślę wg siebie Rozumiem Twoje zdenerwowanie, jeśli widzisz inaczej (a tak jest) masz prawo pisać.
Nie gniewaj się, myślę, ze Cię nie uraziłam.
Pozdrawiam. |
dnia 02.12.2013 19:39
Ewuniu, jakbyś znała moje myśli.
Pozdrawiam:))
mastermood - dziękuję. |
dnia 03.12.2013 08:54
Czytałam z przyjemnością. Pozdrawiam. Irga |
dnia 03.12.2013 19:57
Dziękuję IRGA - pozdrawiam:)) |
|
|