|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Książę na Białym Koniu i ja |
|
|
Był upał. Wracałam z zakupów
Zła, potargana, spragniona...
Gdy nagle w moim ogródku
Ślicznego ujrzałam konia.
Stał uwiązany przy płocie,
Bielutki jak z bajki Śnieżka
- chociaż kopyta miał w błocie -
Lecz nigdzie nie było jeźdźca.
Czy Książę na Białym Koniu,
Który wciąż szuka żony,
Przyjechał wreszcie do mnie?
Musi być bardzo zmęczony...
Pod gruszą , na hamaku,
Znalazłam swojego Księcia.
Zlustrował mnie z góry na dół,
Po czym rzekł: "Witaj, piękna!
Czy zajmiesz się Białym Koniem?
Bardzo cię proszę... hmm... skarbie.
A potem przyjdź tu do mnie -
Jak już się trochę ogarniesz".
W mig napoiłam konika,
Splotłam mu grzywę w warkocze
- kopyt nie myłam, bo brykał -
Lecz zamiast pędzić z powrotem
Szybciutko prysznic wzięłam,
Czując, że Książę ma rację.
Cóż... nim makijaż zaczęłam,
On wołał już o kolację.
Pobiegłam zatem do kuchni
I utonęłam w garach.
A on zaczął negocjacje,
Widząc, jak bardzo się staram,
Przyszedł za mną z orężem,
mieczem posiekał cebulę,
A gdy zaczęłam łzy ronić,
Przemówił do mnie czule:
"Nie płacz już tak, najdroższa.
Spełniły się twoje marzenia.
Dziś możesz żoną mą zostać,
Bo dość mam tego jeżdżenia!
Lecz zrób z sobą coś, niedbaluchu.
Spójrz - jam w złocistej jest zbroi,
choć upał... A ty - w fartuchu?
Damie to nie przystoi!".
"Och, Książę! Zamienię chętnie
Fartuszek na ślubną sukienkę,
Lecz... wyczyść kopyta koniowi.
Wróć, gdy będziecie gotowi".
Żachnął się na to Książę
I z dumnie wzniesioną głową
Wyszedł, zbierając swój oręż
I cedząc za słowem słowo.
"Żegnam, niewdzięczna dziewczyno.
Nie doceniłaś Księcia -
Na szczęście nie zasłużyłaś,
Lecz jednak... życzę ci szczęścia".
Odrzekłam: "Żegnaj, człowieku.
Widać nie jesteś Księciem.
Nie mówię tego na przekór,
Lecz nie wiesz, co to jest szczęście".
Gdy to usłyszał Koń Biały,
Zarżał: "Grzbietem ci służę.
Wszak tylu książąt wspaniałych
Czeka! Nie zwlekaj dłużej!
I właśnie dnia owego
Wzięłam los w swoje dłonie,
By znaleźć prawdziwego
Mężczyznę - nie księcia w koronie.
Dodane przez Margita
dnia 11.11.2013 19:08 ˇ
15 Komentarzy ·
1283 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 11.11.2013 19:17
http://www.azlyrics.com/lyrics/suziquatro/ifyoucantgivemelove.html
zwłaszcza fragment
'Well you may be the king of this discotheque scene
But honey I ain't looking for that
What I need is a man, not some so-called aristocrat'.
Wiersz za długi jak na bajkę o jednym wątku, bez nadmiernych strzelistości w treści, bliższy prozie, czystej narracji. |
dnia 11.11.2013 22:23
oj, nawiązania w tej bajeczce iście symboliczne, jak choćby dziewczyna pojąca konia. Znaczy to, oj, znaczy...Uśmiechnęłam się, szczególnie z ostatniej strofy. Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 12.11.2013 13:25
-:))))))
nazwałbym tę bajkę bajką feministyczną
z równouprawnieniem nie jest u nas dobrze ale jak się orientuję to winne są kobiety niestety takich maminsynków paniczyków księciuni wychowując co to nawet wodę na herbatę przypalą
-:))
pozdrawiam |
dnia 12.11.2013 14:32
bajkowy ten "ksionże" :) |
dnia 12.11.2013 16:40
Dziękuję Odwiedzającym i Czytelnikom za wizytę, czytanie i komentarze:)
haiker,
dzięki za piosenkę, nie znałam, a widać tu, jak kolejne pokolenia kobiet wciąż się borykają z tymi samymi stereotypami. Jeśli chodzi o Twój komentarz, to wszystko się zgadza, po prostu ballada tak ma. Na pocieszenie: bywają dłuższe;), ale przepraszam, jeśli Cię znudziłam.
Ewciu , jak zawsze spostrzegawczo i serdecznie. Temat stary jak świat, a że w bajkowym ujęciu, to i symbole, i pewne toposy siłą rzeczy są obecne. Serdeczności:)
aleks,
feminizm, jak najbardziej, ale mam nadzieję, że zauważyłeś, iż nie jest bezkrytyczny, bohaterka sama daje sobie wejść na głowę, byle się tylko przypodobać, ale - optymistycznie - w końcu coś zaczyna rozumieć. Dzięki za koment:))) (ja, jako kobieta, też czasem wodę przypalę - równouprawnienie?;))
LWG,
książę bajkowy, ale jeśli odjąć mu "książęce" atrybuty, to widać, że to dobrze znany model, na szczęście niejedyny:)
Pozdrawiam
Margita |
dnia 12.11.2013 17:04
chyba chciałaś napisać "ksionżence atrybuty" - tak jest poprawnie... i ksionże jest tylko jeden, więc jest jedyny.
i tak samo: nie "księcia" - tylko ksiencia!
pisz następnym razem poprawnie;) |
dnia 12.11.2013 17:21
Ja też bym szukała prawdziwego mężczyznę,
miast księcia w koronie,
niech wsiada i gna koniem.
Pozdrawiam:) |
dnia 12.11.2013 18:08
Ciekawiej byłoby przeczytać o wszystkim tym, co następuje w momencie, w którym wszystkie bajki się urywają, w tym najciekawszym momencie po "a potem żyli długo i szczęśliwie".
To jest pomysł na wiersz, a nie klepanie litanii, z których nic nie wynika. |
dnia 13.11.2013 10:52
ładne! |
dnia 13.11.2013 11:37
To ja poczekam na Księcia:) |
dnia 13.11.2013 21:11
Dziękuję za odwiedziny i komentarze:)
LWG, czyżbyś to był Ty?! Ksionże jedyny?;))
haiker
Zwróć uwagę, że ta "bajka" jednak nie kończy się "żyli długo i szczęśliwie". Jeśli jesteś ciekaw, co następuje po tych słowach, to jest całe mnóstwo literatury na ten temat, filmów, sztuk teatralnych, poezji... tu, na PP również:) Co do "klepania litanii": brzmi niemiło, lekceważąco, a uzasadnienia brak - nie sądzę, że miałby nim być zarzut, że wiersz jest o czymś innym niż podsuwany przez Ciebie pomysł.
bols
Odważna jesteś, ale czasem warto być cierpliwym i nie iść na przeciętność. Mam nadzieję, że Wyczekiwany niebawem się zjawi:), mówię to jak najbardziej serio. Ja nie miałam cierpliwości, a ryzyko wydawało mi się za duże i -cóż... - trochę żałuję.
Pozdrawiam Was
Margita |
dnia 14.11.2013 02:08
Margita
Owszem, to ja:) Ksionże jedyny!
Twój wiersz przedstawia mnie w złym świetle. Pomijając błędy :P historia, którą opowiadasz, pełna jest nieścisłości i przekłamań...
dlaczego nie wspominasz, że koń zdechł, bo najadł się gruszek... które mu dałaś. Zabiłaś go! ;)
Mówiłem przecież: "nie karmić!"
oto prawdziwa wersja tych wydarzeń :)
szukałem Cię wśród jabłek,
czereśni, pomarańczy...
szukałem nad jeziorem,
gdzie wodna nimfa tańczy
w księgarniach i kwiaciarniach,
wpierw słowa, potem kwiaty
i miałem z tym szukaniem
prawdziwe cztery światy
szukałem Cię na morzu
wypatrywałem w górach
pod ziemią Cię szukałem
i w umazanych chmurach
a gdy Cię już widziałem,
na wiecznie zielnej łące
ktoś nagle zakrył księżyc,
a potem zgasił słońce
a gdy Cię już widziałem,
w obłoku jeszcze sennym
ktoś nagle zgasił słońce,
i potem zakrył księżyc
i znów przemierzać będę
wszechświaty tropem ptasim
aż ktoś zakryje księżyc
na zawsze słońce zgasi...
...bo taki już los ksiencia :) |
dnia 14.11.2013 19:47
LWG
Twoja wersja? A wg mnie, to (mówiąc brzydkim językiem popkultury, ale brak chyba odpowiednika) prequel przedstawionych przeze mnie wydarzeń... co nawiasem mówiąc, sporo wyjaśnia - no bo skoro Ksionże po takich przejściach, to nie ma co się dziwić, że wyszło jak wyszło... (ups, znowu go usprawiedliwiam, i tylko dlatego, że taki ładny wiersz napisał;))
A co do konia, to nie miałam pojęcia... bo ja mu tylko wody dałam, ale skoro popił nią gruszki, które wcześniej sam zjadł... to wszystko jasne. Tak czy inaczej, szkoda zwierzęcia...
Jeśli natomiast chcesz wiedzieć, co robiłam, gdy Ty podróżowałeś pod płaszczykiem poszukiwania "Mię", to było tak:)
...czekałam na ciebie w deszczu,
w słońcu palącym i chmurach,
czekałam w podziemnym przejściu,
w supresji, depresji i w górach
czekałam cała w marzeniach,
czekałam w domu i w pracy,
czekałam bez wytchnienia
z kawą / herbatą na tacy
czekałam zawsze i wszędzie
od kiedy tylko pamiętam
cała czekaniem byłam
od czubka głowy po pięty
i na co było tak czekać?
i po co tak tęsknić było?
bardziej nie mogłeś już zwlekać,
a miało być przecież tak miło...
tak sobie myślałam, siedząc na cholernej wieży;)
PS. A wiersz mi się podoba (powaga!), i pewnie spodobałby się wielu innym, może dodałbyś go? No chyba, że szykujesz coś mocniejszego na debiut;)
Pozdrawiam
Margita |
dnia 19.11.2013 23:53
informacyjnie ;)
Autorem słów zamieszczonych pod moim poprzednim wpisem jest Pan Grzegorz Tomczak. Słowa pochodzą z piosenki pt. "Szukałem cię wśród jabłek". Przepraszam za nieporozumienie i mylne przypisanie cytowanego tekstu mojej osobie. |
dnia 20.11.2013 14:27
LWG,
Dzięki za informację:)
OK.
A piosenka fajna, zwłaszcza całość tekstu, z którego tylko fragment przywołałeś. Muzyka nie porywa, ale warstwa poetycka - jak najbardziej.
Pozdrawiam:)
Margita |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 13
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|