poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMśroda, 15.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
"Na początku było sł...
Monodramy
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Przypisani do mroku
Z punktu rosy
pośrodku ściany
Kocham
wczoraj albo dzień po
bez granica
ero-tyk
Urwis
Hotel The Bridge
O seksie w smartfonie
Wiersz - tytuł: zadbać o Sens nie o seks
zadbać o Sens nie o seks


                (wiersz z wsadem gnostycko-manichejskim)



życie jest absurdalne bo faceci
nie lecą na mnie - ponuro myśli dwudziestoletnia
nimfomanka a jednocześnie studentka filozofii którą
tajemnicze postanowienie Losu zamknęło w nieatrakcyjnym
ciele zakompleksionej okularnicy

jej niewątpliwy deficyt seksualny jest
doświadczeniem źródła które
da początek wszystkim innym doświadczeniom
z pierwotnego niepowodzenia wysnuje swoją
osobistą mitologię gdzie fałszywi bogowie-despoci
dla dowcipu tworzą w swych laboratoriach
całe zaludnione wszechświaty i z nudów
poddają ich mieszkańców złośliwym bolesnym eksperymentom
jest jednak i inny bóg znający litość
samą litością będący - on zamyka w cierpiących iskrę siebie
i właśnie odnajdywanie jej w pełni uzasadnia każdy deficyt
nie tylko seksualny

wiedziony powierzchownym współczuciem
przyjaciel poradziłby niespełnionej
nimfomance by kupiła sobie wibrator

no cóż
można i tak

wszelako zdecydowanie
lepsze jest
studiowanie filozofii


Dodane przez Roman Rzucidło dnia 23.10.2013 02:31 ˇ 12 Komentarzy · 672 Czytań · Drukuj
Komentarze
haiker dnia 23.10.2013 08:00
Na granicy rozprawki i wiersza.
Co do treści - po pierwsze okularnice są sexy (nimfomanki do pewnego stopnia też).

Lecz clou jest w części przeciwstawiającej bogów (dlaczego fałszywych?) despotów bogowi zachowujący iskrę siebie. Bo dlaczego to jest wykluczające się, tj. dlaczego zmuszenie do posiadania iskry siebie jest litością?
Ze zdaniem "i właśnie odnajdywanie jej w pełni uzasadnia każdy deficyt nie tylko seksualny" wydaje się ideą tego wiersza, skądinąd chyba poprawną.
Propozycja nabycia wibratora może pochodzić od jakiego studenta filozofii itp. kierunków - zamiast się nią troskliwie zająć.

Ostatnia zwrotka to już widzimisię, a dodatkowo - ponownie - nieprawidłowe przeciwstawienie.
januszek dnia 23.10.2013 09:29
i właśnie odnajdywanie jej w pełni uzasadnia każdy deficyt
nie tylko seksualny - jest to absurd bo:
każdy deficyt
nie tylko seksualny
właśnie uzasadnia:

1) - odnajdywanie jej czyli iskrę (-> inny bóg znający litość )w sobie

2) - i siebie w Pełni -> Bóg samą litością będący
aleksanderulissestor dnia 23.10.2013 11:42
-:))))
wszystko jest ważne i seks i sens i sen a nawet studia
i szczypta pieprzu czyli poczucia humoru nie zaszkodzi
inaczej humory uprzykrzą nam życie -:)))
pozdrawiam -:)))
zorianna dnia 23.10.2013 11:46
och...tu się otwierają drzwi z coraz to nowymi pytaniami...np. co decyduje o tym, że współczucie jest powierzchowne...czy powierzchowne znaczy fałszywe? i czy faktycznie tylko z tego powodu rada dotyczy takiego zakupu...choć możnaby to rozwiązać zupełnie inaczej :) ...ale ja jestem kiepskim filozofem,
w każdym razie tekst skłonił do przemyśleń, pozdrawiam :)
bols dnia 23.10.2013 12:24
Z puentą pozwolę sobie się nie zgodzić, ale wiersz -forma i przekaz -bardzo interesujący.
Roman Rzucidło dnia 23.10.2013 13:26
Witam wszystkich z biblioteki w Nysie.Wiersz powyższy powstał jakieś 5 lat temu i wtedy wydawał mi się bardzo znaczący i ważny. Z czasem nabrałem do niego dystansu i dziś widzę go inaczej.Wówczas celem moim było wypowiedzieć przesłanie starożytnego gnostycyzmu językiem nowej poezji. Jak mi to się udało - dziś już powiedzieć nie potrafię, ale wiem, że lektura tego wiersza powinna być poprzedzona lekturą monografii Hansa Jonasa, R.Quispela lub licznych tekstów Jerzego Prokopiuka. Cieszy mnie jednak to, że niniejszy tekst skłania do przemyślań.
haiker: spodziewałem się po tobie bardziej drapieżnej krytyki tego utworu.Katolicki teolog powiedziałby, że najgorszą herezją zawartą w nim jest różnicowanie boga stwarzającego od boga zbawiającego. Ten pierwszy jest bogiem niższego rzędu( dlatego tak parszywy jest stworzony przez niego świat). Prawdziwe bóstwo jest u gnostyków akosmiczne, pozaświatowe. I ono jest tą iskrą, która tkwi w każdym z nas i dąży do wyzwolenia. Najczęstszym pomówieniem stosowanym przez ortodoksję jest twierdzenie że gnoza jest dążeniem do samozbawienia, co stanowi oczywistą nieprawdę.
Roman Rzucidło dnia 23.10.2013 13:42
januszek: wybacz, ale nie nadążam za twoim rozumowaniem,które wydaje mi się nieco sofistyczne.Ale ja oczywiście mogę się mylić i być może sam stwarzam sofizmaty?
aleksanderulissestorTu przemawiasz jako reprezentant tzw. "zdrowego rozsądku", może i słusznie czynisz.Wszystko jest ważne, ale na różne sposoby, w różnych czasach i miejscach. Pozdrawiam
zorianna; właśnie to pytania stanowią wstęp do pszukiwania sensu, tej myśli podporządkowany jest ww. "wsad gnostycko- manichejski". Zaś rada co do zakupu wibratora, ma wskazywać na połowiczność i daremność takich powierzchownych rozwiązań - tu właśnie chodzi żeby zadbać o sens, nie o seks. Dziękuję za lekturę i komentarz. Pozdrawiam serdecznie
bols to zupelnie naturalne, że z jakąś myślą się nie zgadzamy, podobnie jak naturalne jest, że autor będzie bronił swojej tezy. Dziękuję za zatrzymanie się nad moim wierszem, pozdrawiam serdecznie z biblioteki w Nysie
kasiaballou dnia 23.10.2013 14:16
Widzę odpo Autora, ale pozwolę sobie na swoje spojrzenie i nie będę się nią (odpo) sugerować.
Podczytuję to pióro, dlatego rozbudowana forma nie zaskakuje. Tym razem mam jednak wrażenie przerostu formy (wykładowo/ jak mowa z katedry) nad treścią, a treść wciągająca, ale mało frapująca, msz. I tu się można dopatrywać (jak na ironię) siły tego wiersza, właśnie ze względu na sposób ujęcia tematu. W zasadzie nie ma czego interpretować: banalna sytuacja, w której można odłowić kilka kamyków (wcale nie filozoficznych) . Rozważania o bogach i bogu i zestawienia, jako takie raczej w uproszczonym wydaniu i to nie zarzut pod adresem Autora, ale mz celowy zabieg dookreślający peelkę. Wracając do kamyków - takie pod rozważenie i refleksję. Dziewczyna ucieka w studia filozoficzne, bo nie czuje się atrakcyjna. Zachodzą pytania: w ramach rekompensaty za straty/rozczarowanie duchowe i niespełnienie cielesne i żeby dociec sensu? A może w celu zdobycia innej atrakcyjności - intelektualnej, która daje szansę, że wreszcie jakiś facet się nią zainteresuje? Gorzki obraz "przyjaciela" - piszę w klamerkach, bo ten typek na takie miano z pewnością nie zasługuje. A puenta? Celna i wymowna - broni jej chociażby wiek peelki, stąd taka, a nie inna konkluzja. Pozdrawiam.
Ewa Włodek dnia 23.10.2013 14:56
a ja - Romanie, tak: na mój niewprawny i kiepski "nos" - perskie oczko puściłeś, i to udatnie. Wyszedłeś od standardowej - rzekła bym - dywagacji dwudziestolatki, nie darmo - nimfomanki: rety, nikt mnie nie che! Dramat i tragedia w jednym! No i "obśmiałeś" ją i tych, którzy by próbowali wyjaśniać doskwierające jej problemy - naukowo, albo pseudonaukowo, zamiast - życiowo, na zdrowy rozum. W stylu: wszędzie, w każdej dziedzinie życia najlepsza jest równowaga i nadawanie każdemu zjawisku właściwego mu sensu. Dla jednych będzie to seks, dla innych gadanie....Tak Cię dziś czytam. Pozdrawiam serdecznie, Ewa
Roman Rzucidło dnia 24.10.2013 13:18
kasiaballou: Dziękuję za wizytę i obszerny komentarz, ale radziłbym jednak żebyś trochę zasugerowała się moim odpo.Sytuację wyjściową rzeczywiście można uznać za banalną, ale często trzeba próbować wysnuć coś i z banału, odkryć tego banału drugie dno.Kiedy czytałem ten wiersz Jerzemu Prokopiukowi, od razu rozpoznał on właściwe tropy, bo te wydają mi się dość oczywiste dla kogoś, kto zetknął się z tą tematyką. Ciągle jednak nie wiem czy ten wiersz jeszcze się broni.Pozdrawiam serdecznie z biblioteki w Nysie.
Ewa Włodek- Właśnie to o czym piszesz, czyli nadawanie sensu zjawiskom(tutaj głównie cierpieniu) jest zasadniczym tematem tego tekstu, któremu, jak już wyżej napisałem, podporządkowany jest wspomniany na początku wsad gnostycko-manichejski.Pozdrawiam serdecznie z Nysy.
kasiaballou dnia 24.10.2013 15:18
Wiesz, zupełnie świadomie dystansuję się od odpowiedzi odautorskiej, z tej prostej przyczyny, że jestem ostrożna. Nie chcę, żeby mój odbiór przyciemniał ów "wsad". Rozumiem, że jest on podwaliną wiersza i warunkuje takie, a nie inne zestawienia - jest punktem wyjścia do poszukiwania drugiego dna, ale (wybacz) dla mnie filozofie Gnozy/Gnostycyzmu są jednymi z wielu. Nie odczuwam potrzeby specjalnego zagłębiania się. Z materią obcowałam swego czasu za sprawą lektury książek Kathleen McGowan. Kierowałam się zwykłą ciekawością, dlatego starałam się choć w minimalnym stopniu poznać źródła. Moja orientacja w temacie jest nieporównywalna, żeby nie powiedzieć mierna, w zestawieniu z Panem Prokopiukiem. Zaskoczyło mnie to zestawienie - tak między nami :). Tropy są czytelne, a nawet (jak pisałam) podane w bardzo uproszczonej formie - to nie o to chodzi. Unikam zajęcia jednoznacznego stanowiska, ponieważ nie chcę wnikać pod podszewkę samej filozofii do której mam ambiwalentny stosunek. Zresztą do paradygmatów chrześcijańskich również, chociażby dlatego, że zdaję sobie sprawę, że historię spisują zwycięscy. Moje wątpliwości biorą się chociażby z nie do końca uprawnionego podziału ewangelii na te uznawane - kanoniczne i na niekanoniczne, ale ja w zasadzie nie o tym. Wiersz jest dla mnie doświadczeniem poetyckim, które niesie ze sobą takie, a nie inne refleksje i nasuwa takie, a nie inne wnioski, o których pisałam w pierwszym komentarzu. Wolę postrzegać peelkę przez pryzmat b.młodej, poszukującej osoby, która jest w zasadzie na początku drogi, a puenta/konkluzja to efekt jej wieku. I chcę, żebyś mnie dobrze zrozumiał: nie poddaję ocenie materiału i sposobu dociekania, nie wartościuję, nie zajmuję stanowiska w kwestii samej filozofii, z tej prostej przyczyny, że sama wciąż poszukuję i jeszcze nie wypracowałam swojego, indywidualnego stanowiska. Istnieje ryzyko, że akurat w tej materii nigdy go nie wypracuję - co przez pryzmat logiki i przez pokorę do tematu, wydaje się po prostu usprawiedliwione. Pozdrawiam serdecznie.
Roman Rzucidło dnia 25.10.2013 15:49
Dyskusja na tematy filozoficzne wabi swą perspektywą, choć może wieść także na manowce. Wyczuwam u Ciebie dyskretny sceptycyzm, może i będący zdrową postawą. Ja także nie wypracowałem do końca swojego indywidualnego stanowiska, lecz już są terytoria mi bliższe, idee, ku którym czuję się bezwiednie wiedziony. I jako reinkarnacjonista dodam, że wypracowanie swojej indywidualnej drogi jest zadaniem na więcej niż jedno życie. Poszukiwać jednak nade wszystko trzeba.W czym życzę Ci powodzenia. Pozdrawiam z biblioteki w Nysie
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67256888 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005