 |
Nawigacja |
 |
 |
Wątki na Forum |
 |
 |
Ostatnio dodane Wiersze |
 |
|
 |
Wiersz - tytuł: Etap |
 |
 |
Komentarze |
 |
 |
dnia 21.10.2013 08:56
po tytule sądziłem, że to o krwawej
gehennie syberyjskiej będzie: słowo złowieszcze etap;
a tu tylko o drzwiotwieraniu;
na szczęście znam sposób: drzwi oznaczyć
krwią niezakrzepłą , ad libitum, jagnięcia
lub kota rasy dowolnej, o północy pobraną,
w formie inskrypcję o treści K M B;
drzwi otwierają się same na minut małowiele;
hey |
dnia 21.10.2013 09:15
-:))
i jedyny ostatni dylemat
i może ewo wymodlone
bo o to tu chyba chodzi co po życiu
kończy się jeden etap czy jest kolejny
pozdrawiam -:))) |
dnia 21.10.2013 12:44
wiese:
oj, chyba ten Twój sposób, Smoku, jest już nieaktualny, bo z najnowszych badań wynika, że to ma być krew utoczona z żywego smoka w samo południe, bo jasno, no, a później to inskrypcja M T F, i przenikasz przez drzwi bez otwierania powyższych.
Fajnie, że jesteś, że wstąpiłeś na małowiele chwil, rzuciłeś okiem i dobrym słowem. Podzięki z pozdróweczkami oraz dygiem i uśmiechem posyłam Tobie, Ewa
aleksanderuilssestor:
ano, właśnie, Aleks, tego nie wiemy, ale może niektórzy by woleli, żeby jednak - był? I coś dobrego za tymi drzwiami?...Ślicznie Ci dziękuję za obecność, za dany czas i za refleksję, którą się ze mną podzieliłeś. Serdeczność z mnóstwem uśmiechów posyłam, Ewa |
dnia 21.10.2013 14:43
Odpowiem Ci moim, zadedykowanym Mamie, wierszem pt. "Domostwa". Zbyt osobistym, aby go wklejać na forum, ponieważ niebawem pojawią się pod nim, nie zawsze mnie przekonujące komentarze:
Mój dom wchłania Ciebie
ja Twoim przesiąkam
identyczne ściany drzwi progi i okna
po obustronnych lustrach
równoległych Światów
Dom Twój od mojego o ileż piękniejszy
za to mój od Twojego bardziej rozśpiewany
jak te kuranty złotych bransolet
mej tęsknoty za Tobą a Twej za mną -
płaczącej nostalgii
Inspiracja: sen z 18 października 2013 roku, o godz. 03:50 czasu letniego.
A te "równoległe światy" to od Ciebie je sobie zaanektowałam :) |
dnia 21.10.2013 16:51
eksterioryzacja, śmierć kliniczna, ciemna strona Jin spotkanie z świetlistym Yang. odnalezienie drugiej cząstki zgubionej w na samym początku. czy zwykła wdowia tęsknota za wcześniej odeszłym współmałżonkiem. alem się na dopatrywał nadinterpretował, w takim razie pozdrawiam serdecznie |
dnia 21.10.2013 17:16
abirecka:
faktycznie, Nelu, bardzo osobisty ten Twój wiersz, więc tym bardziej mnie cieszy jako komentarz czy przyczynek do mojego...Cudnie Ci dziękuję za obecność, za ofiarowany czas i za takie piękne słowa. Mnóstwo serdecznego posyłam Tobie, Ewa
Jomkobalt:
raczej, Jom, zwykła śmierć, która każdemu pisana, chce, czy nie, i nad którą niektórzy choć raz w życiu się zastanawiają. I nad tym, jak będzie - potem, z nadzieją, że jednak - lepiej, niż teraz...Bardzo Ci dziękuję za to, że zaglądnąłeś, poczytałeś i rzekłeś ciekawe słowo. Pozdróweczki posyłam i dyg, dy, uśmiech, uśmiech, Ewa |
dnia 21.10.2013 18:02
nie stój tak i nie okazuj objawów paniki
poszukaj w torebce - masz przecież kluczyki :))) |
dnia 21.10.2013 20:29
To jedno jest pewne, że te drzwi się otworzą, chociaż nie koniecznie wytęsknione. Pozdrawiam:) |
dnia 22.10.2013 07:27
...
a dlaczego tak pukasz, (jak?) w niemalowane drzewo?
przecież są zabarwione purpurą - czerwienią
a Ten, Który za nimi stoi kołacze
bo za ciebie jak za perłę
wszystko co miał (Kusz , Sabe, Egipt) - zapłacił
bo ty dla niego
jak królestwo niebieskie.
wiec
otworzysz Mu?
*
pozdrawiam serdecznie |
dnia 22.10.2013 08:10
jesienna melancholia dopada nas wszystkich
ale żeby aż tęsknić?
i tak sie otworzą w najmniej spodziewanym momencie...zapewne
serdeczności;-)))))M |
dnia 22.10.2013 09:52
Jak pięknie, że te drzwi - są. |
dnia 22.10.2013 10:58
Ewcia, zabieram ten wiersz ze sobą. Wyraża dokładnie wszystko - WSZYSTKO - co czuję przed kolejnym zakrętem w moim życiu. Dziękuję, mój proroku:-) |
dnia 22.10.2013 13:09
czekasz pukaniem
w przestrzeni chłodu ciała
jak myśl dylemat paniki
tęskni przed drzwiami za drzwi
pozdr;-)) |
dnia 22.10.2013 19:07
PaNZeT:
z tymi kluczykami to jest tak, że - faktycznie - każdy dostaje, ale wielu z nas albo je wyrzuci, bo uzna, że niepotrzebne, albo zawieruszy, i wtedy - panika się zdarza...Bardzo Ci dziękuję, że wstąpiłeś, spojrzałeś i rzekłeś dobre słowo. Moc serdeczności z uśmiechem posyłam, Ewa
PaULA:
ano, fakt, nie dla każdego wytęsknione te drzwi do nieba...Cieszę się Ulu, z Twojej wizytki, czasu danego wierszowi i miłego słowa. Dziękuję Ci ślicznie, pozdrowieńka z uśmiechem posyłam, Ewa
januszek:
ja - otworze, ale czy mnie - otworzą? Zobaczymy, Januszku...Pięknie Ci dziękuję, że zagościłeś, poczytałeś i wyraziłeś Swoje zdanie. Całą masę serdecznego z uśmiechem dołączam, Ewa
bombonierka:
lepiej tęsknić za niebem, Gosiu, niż za inna ewentualnością...Bardzo się ucieszyłam z Ciebie u siebie, dziękuję Ci za to, za lekturkę i za refleksję. Pozdrowieńka liczne i uśmiechy posyłam, Ewa
Marek Bałachowski:
ooo, tak, Marku, rację masz...Śliczne dzięki za to, że wstąpiłeś, rzuciłeś okiem i powiedziałeś słowo. Moc serdecznego i dyg, dyg, uśmiech uśmiech posyłam, Ewa
dzunga:
więc weź, Ewcia, jest Twój, i niech Ci służy najlepiej, jak umie...Najpiękniej Ci dziękuję, że wstąpiłaś, dałaś chwilę słowu i powiedziałaś tyle dobrego. Ściskam Cię serdecznie, z uśmiechami, Ewa
Jacom Jacam:
a Ty, JJ, znów oryginalnie i po Swojemu. Ciekawie...Bardzo pięknie Ci dziękuje za obecność, za dany czas i za takie spojrzenie. Pozdróweczki liczne z uśmiechami posyłam, Ewa |
dnia 22.10.2013 19:39
Każdy w życiu przechodzi wielokrotnie przez różne drzwi z takim właśnie emocjami. świetnie ukazałaś uczucia, jakie temu przechodzeniu towarzyszą. A te wytęsknione, mniej czy bardziej, drzwi? Różne rzeczy nas tam czekają, w czasie kiedy sami czekamy z drżeniem, tęsknotą, niepokojem, nadzieją - na następny etap?
Wzruszył i poruszył mnie Twój wiersz, i wiele spraw przywołał z mojej pamięci. Dzięki, Ewo.
Pozdrawiam serdecznie
Margita |
dnia 22.10.2013 19:44
A poza uczuciami, doskonałe napisany wiersz, tyle tylko;)), że bardzo emocjonalnie go odebrałam - no ale chyba właśnie dlatego, że w tak fajnej, lapidarnej, zwartej formie, najcelniej dobierając słowa, stworzyłaś ten tekst.:) |
dnia 22.10.2013 20:01
Ewo-źle odczytałam wcześniej, fakt, że na wejście do nieba czekamy z utęsknieniem, ale czy każdemu będzie dane. Pozdrówka:) |
dnia 22.10.2013 23:34
czekanie ma przyszłość albo inaczej pukasz niech ci otworzą bramy do raju? |
dnia 23.10.2013 07:14
a ja się obawiam, że nie ma żadnych drzwi...chociaż chyba łatwiej jest wierzyć, że są...pozdrawiam ciepło :) |
dnia 23.10.2013 10:23
Opis jakiejś dezintegracji, ale dlaczego w panice? Tajemnicze drzwi, nikt nie puka, brak kluczy, nie ma napisu pchać ani otwarte od-do lub 24/7. Końcówka "tak wytęsknione" to już aberracja poetycka ku grafopoezji.
Zasadniczo nic tu nie ma. |
dnia 23.10.2013 12:26
Margita:
ooo, to, to! Przez rozmaite "drzwi" nam się w życiu zdarza przechodzić, i co wtedy czujemy - każdy wie. A że tak na prawdę nie wiemy, czy gdzieś w innej rzeczywistości, w "świecie równoległym", czy "po drugiej stronie życia" czeka nas coś, i co to jest - to się boimy, jak wszystkiego, co nieznane...Bardzo Ci dziękuję, że wstąpiłaś, poczytałaś i podzieliłaś się ze mną Swoją refleksją. I cieszę się, Margit, że znalazłaś u mnie coś dla Siebie. Moc serdecznego posyłam, z uśmiechem, Ewa
PaULA:
tego, Ulu, nie wiemy, czy każdemu będzie dane, i co, więc tym bardziej - panika czasami może być uzasadniona...Dzięki piękne raz jeszcze i serdeczność, Ewa
stanley:
do tego raju nie muszą otwierać aż bram - wystarczy uchylić furteczkę, Stan...Pięknościowo Ci dziękuję, że wstąpiłeś, rzuciłeś okiem i ciepłym słowem. Pozdróweczki posyłam Tobie i uśmiechy, Ewa
zorianna:
no, tego nie wiemy, Zorianno, co tak na prawdę z tymi drzwiami, dopiero - zobaczymy - w swoim czasie...Ślicznie Ci dziękuję za wizytkę, za dany czas i za refleksję, którą się ze mną podzieliłaś. Moc ciepła z uśmiechami posyłam Tobie, Ewa
haiker:
drezintegracja - słusznie, od zakończenia jakiegoś etapu w życiu, po śmierć. A co do drzwi - jedni są zdania, że te drzwi są, inni - że ich nie ma, jeszcze inni - że nie wiadomo, czy są, więc i napis na nich może być, jaki sobie tylko wymarzysz, nawet w stylu "otwierać z kopa", ale może też nie być żadnego - jak powyżej. Wszystko - do uzgodnienia, że tak powiem. A że nic nie ma - jak powiadasz - no, cóż, ktoś kiedyś powiedział, że nic to jednakowoż - coś...Dziękuję Ci bardzo, żeś kuknął, luknął i rzekł Swoje zdanie w przedmiocie. Pozdrówki z uśmiechami posyłam, Ewa |
|
 |
 |
 |
 |
 |
Dodaj komentarz |
 |
 |
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
Pajacyk |
 |
 |
Logowanie |
 |
 |
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Aktualności |
 |
 |
Użytkownicy |
 |
 |
Gości Online: 11
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
 |
 |
 |
 |
|