|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Rewolucja sensualna |
|
|
Aromatyczny tytoń roztarty w palcach, warstewka
soli na wilgotnych wargach. Zapachy i smaki
w wielkiej liczbie koniugują się i deklinują
na przekór wszystkim istniejącym gramatykom,
przekraczają poznane dotąd granice komunikacji.
Weź teraz spróbuj odmotać woń świeżej pościeli
z tych zwojów, które dopadły ją gdy pikantne zioła
rozkosznie palą dziąsła i język. Właśnie chodzi
o język, którym dopiero trzeba będzie opisać
związki, zależności, zbiegi przypadków.
To szaleństwo kiedy wciągasz dym papierosa, a w płucach
otwierają się iskierki cynamonu, zielenieje podniebienie.
Lub gdy przy porannej kawie, nagle pojawi się swąd
palonej gumy albo smar wedrze się pod paznokcie.
To co było gorzkie, teraz słodko pachnie, kwas
nie żre tylko pieści skórę dłoni, jakby na wysokich
progach nastąpił przewrót, pomieszanie cieni
i świateł, nagły rozpad Wiecznego Imperium.
Dodane przez Roman Rzucidło
dnia 09.10.2013 03:03 ˇ
11 Komentarzy ·
785 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 09.10.2013 06:04
Dużo słów, treści, wiersz jest zagęszczony jak sok owocowy. Proponuje trochę rozcieńczyć wiersz, pozdrawiam serdecznie. |
dnia 09.10.2013 06:23
Skoro sensualium to i bizancjum. To jest spójne, konsekwentne.
Całość dobra, nawet bardzo dobra. Warto popracować w dwóch miejscach. Na przełomie pierwszej i drugiej, bo skoro na przekór "wszystkim" to już mamy sprzeczność (ponieważ objęłoby to także gramatyki dopasowane do takiego konfliktu). Drugie takie nieładne miejsce to początek trzeciej, wiersz chwilowo znalazł się w ślepej uliczce, zbyt się zakręcił. |
dnia 09.10.2013 07:18
femme: dziękuję za lekturę i uwagi. Pragnienie wywołania fajerwerków powodują właśnie to, co nazywasz zagęszczeniem.Pozdrawiam z biblioteki w Nysie
haiker: dziękuję za dobre słowo i uwagi.Pozdrawiam z Nysy. |
dnia 09.10.2013 08:33
Sensorycznie, czuję ten wiersz. |
dnia 09.10.2013 12:02
bols;Dziękuję że przeczytałaś i za wrażliwość. Pozdrawiam z biblioteki w Złotogłowicach |
dnia 09.10.2013 14:28
jest takie zjawisko, opisywane przez psychologię ( w tej chwili nie pamiętam jak się zwie, ale to nic, to, co mi tę wiedzę zaciera - to skleroza, niestety) kiedy to zmysły odbierają to, co odbierają, inaczej, niż powinny: gorycz jako słodycz, ciepło jak zimni i tak dalej. W Twoim wierszu czytam to zjawisko. I jeszcze "drugie dno" - zupełna, biegunowa zmiana u peela podejścia do życia i spojrzenia na nie...Dobry wiersz, według mnie, lubię taką gestość, Romanie. Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 09.10.2013 15:19
Fajny wiersz, zdecydowanie bardziej w warstwie "zapachowej", niż metajęzykowej i metapoetyckiej - deklinowanie i koniugowanie, w dodatku w "w wielkiej liczbie" to, jak dla mnie, za wiele.
Subtelność i sensualność opisu - cudowna, wtręty o języku opisu - nie za bardzo.
Wracam po raz któryś do tego wiersza, mimo uwag (w końcu to jednak detale) bardzo mi się podoba, a raczej: cudnie pachnie i smakuje;)
Pozdrawiam
Margita |
dnia 09.10.2013 16:21
Świetne. |
dnia 10.10.2013 08:16
Bardzo dobre. Pozdrawiam. Irga |
dnia 11.10.2013 10:13
Uroczo, zmysłowo, supcio :)
Pozdrawiam. |
dnia 14.10.2013 09:55
Podpisuję się pod przedmówcami - świetny wiersz, a metajęzykowe wstawki, jako wątek równoległy (choć przenikający się z główną myślą) - to dla mnie wisienka na torcie.
Popraw interpunkcję, przecinki pozjadałeś w wielu miejscach.
z tych zwojów, które dopadły ją gdy pikantne zioła
rozkosznie palą dziąsła i język. Właśnie chodzi
o język, którym dopiero trzeba będzie opisać
"które/którym" ---> w zbyt bliskim sąsiedztwie, pomyśl.
Pozdr. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 36
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|