Stop and frisk
Zapomniałem dokumentów. Mus to mus: zawróciłem po raz czwarty. Oglądałem się
za przejeżdżającym cadillakiem za siebie.
Padłem ofiarą akcji stop and frisk. Śpuścili mi łomot. Potem:
opatrunki zdejmowane miesiącami - by nie narazić na ultafiolet zbyt dużych połaci bladego, jasnego
machoniu skóry w zbyt krótkim czasie.
Bo ja jestem, proszę pani, czarny od urodzenia. Nie jak wy, malowani. Nic nie jest moje;
tylko kradnę lub dostaję z łaski. Czarny jak nuty, jak czarne klawisze, jak pani
pianino.
Dodane przez Berele
dnia 23.09.2013 12:45 ˇ
6 Komentarzy ·
678 Czytań ·
|