Motto:
Chcesz czy nie chcesz
Życie przedrepczesz
Albo przelecisz
Do samej śmierci
Z bagażem doświadczeń
Wpadłem na stację
Aby po chwili
Trzymając bilet
Z głośników usłyszeć:
Pociąg donikąd
Nie wiadomo skąd
Stoi nie wiadomo gdzie
Kiedyś odejdzie
Wtaszczywszy do przedziału
Życie całe
Usiadłszy przy oknie
Z widokiem do wspomnień
A ty na przeciw
Z uśmiechem anielskim
Z nadzieją na przyszłość
Oby dobrze wyszło
Zegar wolno tyka
Zmienił się komunikat:
Pociąg z przeszłości
Do nieskończoności
Przez stację przeznaczenia
Stoi w uniesieniu
Na wiadomym torze
Odjedzie o właściwej porze
Ostatni gwizdek
Lizak w górę
Szybko opada
Nie można wsiadać
Bo pociąg ruszył
Do życiowej podróży
Ci co w pociągu
Siedząc wygodnie
Zadowoleni
Że nie spóźnieni
Patrzą przez okno
Na teraźniejszość
Jak coraz szybciej
W przeszłości niknie
Kontrola biletów
Ale niestety
Ci co na gapę
Wniosą dopłatę
Życiowych trudów
Bez drobnych brudów
I tak jedziemy
Trochę uśpieni
Z beznajdziejności
Ku świetlanej przyszłości
Tunel czasami
Przesłania obrazy
Lecz częściej most
W przyszłoślć na wprost
Tak dobrze się jedzie
Że już nie chcemy
Kończyć podróży
Ku wielkiej górze
Na którą wspinali
Będziemy się sami
Niechaj więc trwa
Podróż ta.
Stalowa Wola maj 2007r PiSi
Dodane przez pisiman50
dnia 23.06.2007 07:44 ˇ
5 Komentarzy ·
907 Czytań ·
|